5.

455 25 3
                                    

- Dziękujemy bardzo za obiad.- Moja mama uścisnęłam rękę Pani Emiko.
- Dowidzenia. - pomachałam na pożegnanie.
- Papa mój drogi.- Moja siostra wykrzywiała się w stronę Reji'ego. Wsiadłyśmy do samochodu i pojechałyśmy do domu. Było miło.

  Następnego dnia w szkole siedziałam z Naoko i opowiedziałam jej co się wczoraj stało.
- Przytulił Cię?!- Wrzeszczała.
- Ciiiiii! Ciszej.
- No nie sądziłam, że będziesz kogoś kiedyś obdarzać uczuciem. - Naoko ruszała brwiami w dół i górę.
- Oj przymknij się.
- Ale lubisz go, no nie?- Powiedziała pół pytaniem, pół stwierdzeniem.
- No.. - W sumie miała racje. Jak widziałam Kozume robiłam się szczęśliwa i czułam dziwne uczucie w brzuchu. Naszą rozmowę przerwał dzwonek.
- Jeszcze do tego wrócimy. - Zagroziła mi, a ja olałam ją i poszłam do klasy.

  Dzisiaj trening siatkówki. Po skończonych lekcjach poszłam na sale gdzie zastałam czekających Kenme i Kuroo.
- Yo! - Wyszczerzyłam zęby.
- Hej. - Odpowiedzieli jednocześnie.
- Co tacy bez energii? Chwila źle to ujęłam. Kuroo co ty taki bez energii?- Zaśmiałam się widząc lekko wkurzony wzrok Kenmy.
- Ciężko jest mieć nasz trening i jednocześnie ten z wami.- Westchnął.
- Proszę. - Spojrzałam błagalnie. - Jeszcze tylko tydzień. Potem nasze kontuzjowane koleżanki mogą już ćwiczyć.
- Ahh.. dobra.- Przekonałam czarnowłosego. Związałam białe włosy w kucyk i przebrałam się w strój do ćwiczenia. Kiedy weszłam na sale dziewczyny już były. Zaczęliśmy trening.

  Wracałam do domu. Było mi trochę smutno bo jechałam sama. Kozume został w szkole. Kiedy weszłam do domu zaniemówiłam. Zobaczyłam moją siostrę obściskująca się z bratem Kenmy.
- Manemi! Ty masz 13 lat! - Krzyknęłam przerażona.
- Ciiiii! Tak! Tak, wiem tylko nic nie mów mamie, błagam! Wiesz jak ona reaguje na jakie kolwiek stosunki. Ja Ci pomogłam i nie powiedziałam co się stało w domu Reji'ego!
- A co się stało? - Zapytał Reji.
- Och kotku musisz zasłużyć żeby się dowiedzieć. - I znowu zaczęli się obściskiwać. To straszne oglądać tak 13-letnią siostrę.
- Manemi, ja tu ciągle jestem!- Oderwali się od siebie.
- Okej! Okej co mam zdobić żebyś nie mówiła mamie? Ona mnie zabije jak się dowie!
- Mogę sobie zażyczyć czego chce?
- Mhm!
- To.. jeżeli Cię poproszę, bez żadnych wyjaśnień i za darmo będziesz mnie kryła, choćbyś miała lecieć do Rosji. A i nie powiesz Reji'emu co się stało u niego w domu. Reji posmutniał.
- Z-zgoda. - Znowu zaczęli się do siebie kleić, a ja zniesmaczona poszłam do pokoju. Położyłam się na łóżku i zasnęłam.

  Obudziłam się w nocy słysząc uderzenia. Wstałam z łóżka i wyjrzałam przez okno.
- Kanako!- Szeptał Kenma rzucając kamieniami w moje okno.
- Odbiło Ci?! Okno zaraz wybijesz!- Szepnęłam, a chłopak machnął ręką co oznaczało, że chce żebym zeszła do niego.
  Wyszłam do niego.
- Przyszedłem po Reji'ego. Nie wrócił do domu.
- Ale jego dawno już tu nie ma.
- To gdzie on jest.- Rozszerzył oczy i złapał mnie za ramiona przerażony. Dziwnie jest oglądać Kenme w takim stanie.- Pomóż mi go znaleźć!
- Co?!
- Proszę moja mama zamartwia się na śmierć.
- Czemu dopiero teraz tu jesteś?! Był tu wcześniej!
- Powiedział, że wróci o 22:00, ale jak się domyślasz nie wrócił. Szukam go już 2 godziny.
- Dobra pomogę Ci. Tylko daj mi się przebrać- chłopak kiwną głową na znak zgody. Wbiegłam do domu przebrałam się, wzięłam telefon, pieniądze i wyszłam. ~ Tylko oby mama nie dowiedziała się, że wyszłam.~ Myśli zajmowały moją głowę. ~ Chwila! Jeżeli Reji'ego nie ma to czy to możliwe, że Manemi też nie ma?~ Wbiegłam do pokoju siostry i zobaczyłam puste łóżko.
- Cholera!- Szepnęłam. Wyszłam z domu do chłopaka i powiedziałam mu, że mojej głupiej siostry też nie ma. Ruszyliśmy na poszukiwania.

________________________________
No więc ten rozdział.. wiem był dziwny, ale trochę weny mi brakuje. W następnym rozdziale się poprawie.

E•T•H•E•R•E•A•LOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz