Z Parkiem ruszyliśmy w dobrze znaną mi stronę.
- Czemu jedziemy do mojego domu? - Powiedziałam a na mojej twarzy malowało się zaskoczenie.
- Spakuj się, jedziemy na małe wakacje - Powiedział skręcając w dość ruchliwą uliczkę
- Na ile mam się spakować? - Mruknęłam będąc w ciągłym szoku
- Mam urlop więc tak na 2 tygodnie mała - Powiedział dość zadowolony
- A co powiedzą nauczyciele albo moi rodzice? - Spytałam
- Dla rodziców jesteś na wycieczce, a dla nauczycieli jesteś chora, później Ci to usprawiedliwię młoda - Mruknął podjeżdżając pod mój dom. Ja już tego nie komentując wysiadłam z pojazdu idąc w stronę domu. Spakowałam kilka koszulek, bluz, spodni, bielizny i sporą liczbę kosmetyków.
-Chyba tyle mi wystarczy- Powiedziałam dopinając walizkę. Założyłam buty i wyszłam z domu.
- Dawaj szybko bo już chce jechać - Krzyknął Jimin
- Już, szybciej nie mogę - Przyśpieszyłam tempa. Podeszłam do auta po czym Jimin wziął moją walizkę i schował ją do bagażnika. Wsiedliśmy do samochodu po czym starszy odjechał z piskiem opon i wyraźnym, zadziornym uśmieszkiem.
- Jak ja tego nie lubię... CHCESZ NAS ZABIĆ?! - Krzyknęłam kiedy przy dużej prędkości zahamował
- Przeginasz, słodka jesteś kiedy się denerwujesz- Powiedział po czym położył swoją mniejszych rozmiarów rękę. Rozpływałam się pod jego dotykiem, a kiedy prawił mi komplementy to już w ogóle. - Kocham też kiedy masz rumieńce- Powiedział a ja siedziałam jak wryta na dodatek cała czerwona. On... On mnie kocha? - Dobrze słyszałaś - Zaśmiał się słodko - Ale o tym później - Uśmiechnął się a ja miałam milion myśli. On mnie kocha? O tym później? O czym później? Kiedy później? Myślałam tak aż zasnęłam.
*Jakiś czas później*
- Wstawaj skarbie, już jesteśmy. - Szepnął starszy po czym zaczął obcałowywać mnie lekko po twarzy, szyi, obojczykach.
- Gdzie jesteśmy? - Szepnęłam czując, że nie jestem w samochodzie a na jakimś wygodym materacu
- W Busan, w moim starym domu. - Powiedział już głośniej a ja otworzyłam oczy. Przed sobą zobaczyłam szczerzącego się od tygodnia już czarnowłosego Jimina. Lekko wstałam po czym zobaczyłam, że jestem w dość stonowanej, przyjemniej dla oka sypialni. Była ona w odcieniach szarego i białego. Szare, matowe, marmurowe płytki odbijały się w białym puszystym dywanie. Jasne ściany, czarne metalowe schody, obrazy w złotych ramkach, piękny żyrandol dodawały klimatu temu pokojowi.
- Jak- Jak tu pięknie- Powiedziałam badając jeszcze raz pokój.
- Dzięki, nadawałbym się na architekta? - zapytał wpatrując się w schody
- Jeśli sam robiłeś plan tej sypialni to jak najbardziej. - Powiedziałam patrząc się na bok ukochanego.
- Od dziś będę architektem - Powiedział lekko się nade mną pochylając
- Moim architektem - Powiedziałam po czym połączyłam nasze usta w lekkim, motylim pocałunku
*Skip time*
Jimin stwierdził, że pójdzie do sklepu a ja poszłam pozwiedzać. Po zwiedzeniu pięknego domu opadłam na kanape. Zobaczyłam, że w TV jest YouTube więc szybko weszłam w aplikacje wpisując odpowiedni tytuł po czym zaczęłam śpiewać.
- Jeśli się tak stanie że, mnie zdradzisz i odkryje
To przysięgam, że znajdę kurwa mać, Cię i zabiję.
Zaczęłam śpiewać moją ulubioną polską piosenkę.
- A ty bujaj się jak ja, bujaj się jak ogrody po blantach
A ty bujaj się jak ja, bujaj się jak ogrody po blantach
A ty bujaj się jak ja, bujaj się jak ogrody po blantach
- Co to za język szatanów - Spytał się Jimin wchodząc do pokoju
- Mój Ojczysty- Powiedziałam
- Od zawsze wiedziałem, że coś z tobą nie tak- Powiedział zadowolony
- Swój, Swojego rozpozna - Powiedziałam po czym zaczęłam uciekać bo ten stary dziad zaczął mnie gonić - Przestań - Powiedziałam nie mając już nigdzie wyjścia aby od niego uciec
- Ty mała... - Szepnął i przerzucił mnie przez ramię.
- ZOSTAWWWW- Krzyczałam kiedy rzucił mną lekko na łóżku po czym zaczął mnie łaskotać.
- Pod warunkiem, że pójdziesz dziś ze mną na kolację - Powiedział z poważną miną
🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀
Aaaaaa wróciłam! Cieszycie się? Wracam z podwójną energią! Nadal nie wiem kiedy i czy regularnie będą rozdziały ale postaram się żeby były jak najczęściej 💗 Kocham was i bardzo za wami tęskniłam 💋
641 słów 👄

CZYTASZ
𝕄𝕒𝕥𝕙 𝕋𝕖𝕒𝕔𝕙𝕖𝕣 ~ ℙ.𝕁𝕄
TeenfikceW TRAKCIE POPRAWY Na początku może być trochę Cringe ale później da się czytać 😭✋ Nazywam się Kaya mam 18 lat i mieszkam w Seoulu. Pochodzę z Polski i chodziłam tam do szkoły lecz byłam gnębiona więc chciałam zmienić szkołę. Moi rodzice są dość bo...