20

1.9K 71 14
                                    

- Proszę zostać po lekcjach dziś każdy oddam i powiem kiedy kto pisze poprawę. - Uśmiechnął sie nauczyciel - Weźcie przeczytajcie następny temat i zróbcie zadanie 3,4,7,8 i 14 a ja w tym czasie posprawdzam żeby niektórzy mogli iść wcześniej

- Okej jakieś zadania trzeba zrobić których nie rozumiem ale dam radę - szepnęłam

- Rozumiem to nawet, może ci pomóc?
- Szepnął Jungkook

- Możemy robić razem jak coś zrozumiem - zaśmiałam się u zaczęliśmy robić zadania

- Jeon Jungkook 5- - Powiedział nauczyciel i przeczesał swoje długie włosy - Jestem dumny

- Gratulacje - powiedziałam a chłopak mnie objął - będziemy mogli pogadać późnej?

- T-tak - powiedziałam i odsunęłam się od chłopaka - A teraz zadania.
Zrobiliśmy 2 pierwsze zadania lecz nagle nauczyciel wyczytał moje nazwisko

- Lee Kaya 1 - Czekam na Ciebie po ostatniej godzinę w klasie - Powiedział trochę mniej szczęśliwy

- Mogę Ci to wytłumaczyć na przerwie - Powiedział JK a ja się zgodziłam. Kontem oka widziałam grymas na twarzy nauczyciela przez nagłą bliskość mnie i Kooka

- Chyba to nie portal randkowy Jungkooku i Panno Lee - Powiedział lekko wściekłym głosem Park

- Przepraszamy Panie Park - Powiedziałam uroczym głosem przez co z Parka trochę zeszły nerwy. Podeszłam do biurka nauczyciela.

- Proszę Pana czy mogłabym dziś nie zostawać po lekcjach tylko jutro? Mam coś bardzo ważnego do załatwienia - Spuściłam głowę ze wstydu, że zapomniałam o dzieciach którym pomagałam w domu dziecka

- Jest coś ważniejszego niż zdana matura? - Powiedział nauczyciel niezadowolony z mojej wcześniejszej wypowiedzi

- Tak, prawie 50 uśmiechniętych małych twarzyczek - Powiedziałam przypominając sobie twarze szczęśliwych maluszków

- Chyba nie rozumiem - Powiedział Park

- Kujonka pomaga w domu biednych, brudnych sierot - Krzyknęła jedna z popularych w naszej klasie jak i szkole dziewczyna. No nie. Nie ma opcji, że laska będzie wyzwać dzieci.

- Ej kurwa - powiedziałam i podeszłam do dziewczyny łapiąc ją za łachy - to, że rodzice cię rozpieszczają i płacą za lizanie pizdy nie znaczy, że możesz poniżać małe bezbronne dzieci - Powiedziałam i puściłam dziewczynę przez co agresywnie upadła na swoją plastikową dupe. Nauczyciel zaraz odsunął mnie a chłopak z drużyny koszykarskiej podniósł pinde.

- Kaya słownictwo dostajesz uwagę za to co tu zaszło i ty Melisa dostajesz upomnienie o tym, że poniżasz słabszych i prowokujesz Kaye- Powiedział
- Kaya zostań jutro a dziś idź do dzieci

- Dziękuję bardzo Panie Park - Powiedziałam i chciałam już odejść lecz Park mnie odwrócił i cicho szepnął
- Dobrze jej powiedziałaś - powiedział i usiadł na swoim krześle. Po klasie rozbrzmiał się dzwonek a ja wyszłam szybko pod klasę historyczną. Chwyciłam komórkę i zadzwoniłam

- Cześć Ciociu tu Kaya- Powiedziałam zaciskając palce na materiale bluzki

- Witaj coś się stało? Dlaczego tak długo się nie odzywałaś? - Powiedziała kobieta bliska 60-tki

- Przepraszam, wszytko w porządku.. Mogłabym dziś do was wpaść? Dawno was nie widziałam a chciałbym was odwiedzić. - Powiedziałam zaciskając wargę

- Oczywiście zapraszamy! Dzieci będą się cieszyć! - Powiedziała kobieta która była zachwycona tą wiadomością

- To będę za 2 godziny. Dowidzenia.

- Do zobaczenia.

 𝕄𝕒𝕥𝕙 𝕋𝕖𝕒𝕔𝕙𝕖𝕣 ~  ℙ.𝕁𝕄Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz