Per. Elizabeth
Nagle się przedemną coś zgliczowało.
W wyniku strachu odskoczyłam od zglich'owanego miejsca .-C ...Co to było?- Zadałam to pytanie do siebie , nie oczekując na żadną odpowiedź.
-Glich'e , kochana . Nie wiesz co to jest glich? - Odezwał się głos , nie jestem w stanie określić czy to był męski czy żeński , ponieważ to brzmiało równo podobnie do obu rodzaji głosów.
-Kim jesteś?- Odpowiedziałam bardziej pewna siebie.
-Jestem Lolbit- Zauważyłam ( Od razu mówię, w tym ff Lolbit potrafi zmieniać płcie.) zbliżającą się do mnie dziewczyna .
Miała ona Średniej długości włosy o barwie bieli , A natomiast końcówki pofarbowane na rudy kolor. Jej oczy były czarne jedynie tęczówki miała koloru białego.
Można powiedzieć że , gdyby nie kolory , łudząco była by podobna do F.Foxy 'jego.- Baby , miło mi Ciebie poznać- Powiedziałam podając dłoń Lolbit.
Na co dziewczyna Od razu odwzajemniła uścisk.-Jesteś tu nowa?- Zapytałam patrząc na neko dziewczynę.
- Nie, mieszkam w tej restauracji od jej zamknięcia, Jestem robotem zapasowym. - Odezwała się Lolbit dumna że swojego "stanowiska". - A Ty? Nigdy Ciebie tutaj nie widziałam.
-Również mieszkam tutaj od zamknięcia -Powiedziałam opierając się o ścianę.
-Dziwne ... Nikt mi o tobie nie mówił - Powiedziała Lolbit .
-Dobra nie ważne , gdzie masz pokój?- Zapytałam stojącą przedemną dziewczynę.
-Choć pokaże Ci!- Powiedziała łapiąc mnie za rękę i prowadzić w znanym mi kierunku.
Po krótkiej wędrówce wskazała mi pokój na przeciwko pokoju Foxy'jego.-Jak to my się wcześniej nie widzieliśmy -Zaśmiałam się .
-A Ty gdzie masz pokój?- Na to pytanie , wskazałam ręką dębowe drzwi .
-Wiesz co ja już będę szła spać- Powiedziałam ziewając .
-Okey , do zobaczenia jutro!- Powiedziała wchodząc do swojego pokoju.
//Time skip//
Obudził mnie hałas dochodzący z kuchni. Co oni tam z nowu wyprawiają?.
Ubrałam się szybko I wyszłam z pokoju kierując się do kuchni.-Co się tutaj dzieje? - zapytałam wchodząc do kuchni. Zauważyłam Freddy'iego który kłócił się o coś Enard'em.
- Nie przeszkadzamy wam?- Zapytała Lolbit pojawiając się za moimi plecami. Lekko się wzdrygnełam , ponieważ nie spodziewałam się jej za mną.
-O...Hej Baby... Hej Lolbit...-Powiedzieli niemal że jednocześnie.
- O co się znowu kłucicie?- Zapytałam krzyżując ręce na piersi i opierając się o obramowanie drzwi.
- Nie ważne - Prychnął Freddy .
- Okey ? Tak w ogóle która godzina?- Zapytałam moich towarzyszy w kuchni.
- 7: 38 -Odpowiedziała Baletnica na moje pytanie .
Wraz z Lolbit jęjnełyśmy przeciągle , na co reszta zareagowała śmiechem .- A mogłyśmy jeszcze pospać- Odparła Zawiedzionym głosem Lolbit.
-Mogłyśmy...- Podeszłam do lodówki i wyjęłam pierwszy lepszy serek z granolą.
-Wy już się poznałyście?- Zapytał Foxy.
-Jak widać tak - Odpowiedziała biało włosa dziewczyna .
//////////////////////////////
Hejka przepraszam że ostatnio nie było rozdziału , ale przez ostatnii tydzień ferii spędzałam z siostrą cioteczną I chciałam korzystać z czasu spędzonego z nią . Mam nadzieję że zrozumiecie , w tym tygodniu postaram się napisać dwa roździałyPapa!❤
CZYTASZ
!Zawieszone! Życie Elizabeth Afton ♡ FNaF : Sister location ♡
Fanfiction🥑Opis kiedyś dodam 🥑 Okładka wzięta z pincrest'a , niestety autor nie znany.