Per. Elizabeth
Rozmawialiśmy z dobre 2 godziny , póki Freddy nie zszedł na nie zbyt przyjemny temat dla mnie.
-Baby, powiesz w końcu co łączy Ciebie z tym MORDERCĄ- Powiedział podkreślając ostatni wyraz.
- Nie zbyt chcę o tym gadać- Powiedziałam prawdę , nie jestem gotowa żeby im to powiedzieć.
-No weź Baby ! , My martwimy się o Ciebie - Powiedział tym razem foxy.
-Obiecuje że kiedyś to wam powiem Ale jeszcze nie jestem gotowa- Powiedziałam wstając I udając się w kierunku wyjścia z salonu .
//Time skip//
Siedziałam jak gdyby nigdy nic , aż nagłe usłyszałam pukanie .
-Hejj baby mogę wejść?- Usłyszałam głos Enarda zza drzwi.
- Tak- Powiedziałam siadając na łóżku.
Chłopak wszedł do mojego pokoju ,i również usiadł na łóżku przedemną.
-Wszystko dobrze ? - Zapytał się chłopak, wpatrując się w moje oczy .
-Tak , A czemu pytasz? - Zapytałam się chłopaka , lekko się rumieniąc.
-Przez incydent w kuchni pomyślałem że może być ci przykro, Więc przyszedłem Ciebie pocieszyć- Powiedział dumny z swojego czynu chłopak na co się zaśmiałam.
Trochę jeszcze sobie rozmawialiśmy, dopóki nie przerwało nam pukanie I głos Freddy'iego zza drzwi.
Jako iż nie chciałam żeby w moim pokoju było fame mma lub nie zbyt miła atmosfera , podeszłam szybko do drzwi i je zakluczyłam starając zrobić to jak najciszej.-Hey Baby mogę wejść?- Zapytał się mnie fioletowo włosy chłopak .
- Nie zbyt... jestem zajęta - Powiedziałam żeby go jakoś spławić.
- Proszę chcę tylko pogadać- Powiedział chłopak łamiąc za klamkę.
- Nie to nie , przyjmij to do wiadomości-Powiedział Enard podchodząc do mnie .
- Baby ktoś tam z Tobą jest? - Zapytał już lekko zdenerwowany Freddy.
-Zamknij się nie pomagasz -Szepnełam do Enard'a nerwowo .
- Nie nikogo u mnie nie ma , A co? - Zapytałam się chłopaka za Drzwiami .
-Nie nic , wydawało mi się że słyszę jakiś męski głos- Powiedział lekko wzdyhając.
Poczułam jak Enard powoli kładzie swoje ręce na mojej talii . Enard powoli zaczął mnie przytulać przez co byłam całą czerwona na twarzy .-To mogę wejść ?- Pojawił swoje pytanie Freddy.
-N-nie - Powiedziałam jąkając się przez co jeszcze bardziej spaliłam buraka.
-Wszystko dobrze ?- Zapytał pociągając za klamkę .- Baby otwórz drzwi .
- Em....- Myśl szybko wymyśl coś !- Przebieram się! - Powiedziałam na co Enard się zaśmiał z mojej odpowiedzi.
- No Okey, to później pogadamy - Powiedział po czym usłyszeliśmy oddalajace się kroki.
- serio przebierasz się? - Powiedział Enard śmiejąc się.
-Gdyby nie Ty, to by już wcześniej poszedł! - Powiedziałam uwalniając się z jego uścisku.
- Ale ty jesteś czerwona - I znowu zaczął się śmiać ze mnie ale 3 razy głośniej niż wcześniej.
- Zamknij się- Powiedziałam i żuciłam się na moje łóżko.
Jeszcze chwilę pogadaliśmy po czym
Enard wrócił do swojego pokoju.÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷
Hejja czytelniku! 🥑
Mam do was pytanie wolicie częściej ale krótsze roździały, czy dłuższe ale żadziej?Zostaw gwiazdkę to mnie bardzo motywuje ⭐❤
CZYTASZ
!Zawieszone! Życie Elizabeth Afton ♡ FNaF : Sister location ♡
Fanfiction🥑Opis kiedyś dodam 🥑 Okładka wzięta z pincrest'a , niestety autor nie znany.