18

33 4 0
                                    

Per. Elizabeth

Rozmawialiśmy z dobre 2 godziny , póki Freddy nie zszedł na nie zbyt przyjemny temat dla mnie.

-Baby,  powiesz w końcu co łączy Ciebie z tym MORDERCĄ- Powiedział podkreślając ostatni wyraz.

- Nie zbyt chcę o tym gadać- Powiedziałam prawdę , nie jestem gotowa żeby im to powiedzieć.

-No weź Baby ! , My martwimy się o Ciebie - Powiedział tym razem foxy.

-Obiecuje że kiedyś to wam powiem Ale jeszcze nie jestem gotowa- Powiedziałam wstając I udając się w kierunku wyjścia z salonu .

//Time skip//

Siedziałam jak gdyby nigdy nic , aż nagłe usłyszałam pukanie  .

-Hejj baby mogę wejść?- Usłyszałam głos Enarda zza drzwi.

- Tak- Powiedziałam siadając na łóżku.

Chłopak wszedł do mojego pokoju ,i również usiadł na łóżku przedemną.

-Wszystko dobrze ? - Zapytał się chłopak,  wpatrując się w moje oczy .

-Tak , A czemu pytasz? - Zapytałam się chłopaka , lekko się rumieniąc.

-Przez incydent w kuchni pomyślałem że może być ci przykro, Więc przyszedłem Ciebie pocieszyć- Powiedział dumny z swojego czynu chłopak na co się zaśmiałam.

Trochę jeszcze sobie rozmawialiśmy,  dopóki nie przerwało nam pukanie I głos Freddy'iego zza drzwi.
Jako iż nie chciałam żeby w moim pokoju było fame mma lub nie zbyt miła atmosfera , podeszłam szybko do drzwi i je zakluczyłam starając zrobić to jak najciszej.

-Hey Baby mogę wejść?- Zapytał się mnie fioletowo włosy chłopak .

- Nie zbyt... jestem zajęta - Powiedziałam żeby go jakoś spławić.

- Proszę chcę tylko pogadać- Powiedział chłopak łamiąc za klamkę.

- Nie to nie , przyjmij to do wiadomości-Powiedział Enard podchodząc do mnie .

- Baby ktoś tam z Tobą jest? - Zapytał już lekko zdenerwowany Freddy.

-Zamknij się nie pomagasz -Szepnełam do Enard'a nerwowo .

- Nie nikogo u mnie nie ma , A co? - Zapytałam się chłopaka za Drzwiami .

-Nie nic , wydawało mi się że słyszę jakiś męski głos- Powiedział  lekko wzdyhając.
Poczułam jak Enard powoli kładzie swoje ręce na mojej talii . Enard powoli zaczął mnie przytulać przez co byłam całą czerwona na twarzy .

-To mogę wejść ?- Pojawił swoje pytanie Freddy.

-N-nie - Powiedziałam jąkając się przez co jeszcze bardziej spaliłam buraka.

-Wszystko dobrze ?- Zapytał pociągając za klamkę .- Baby otwórz drzwi .

- Em....- Myśl szybko wymyśl coś !- Przebieram się! - Powiedziałam na co Enard się zaśmiał z mojej odpowiedzi.

- No Okey,  to później pogadamy - Powiedział po czym usłyszeliśmy oddalajace się kroki.

- serio przebierasz się? - Powiedział Enard śmiejąc się.

-Gdyby nie Ty,  to by już wcześniej poszedł! - Powiedziałam uwalniając się z jego uścisku.

- Ale ty jesteś czerwona - I znowu zaczął się śmiać ze mnie ale 3 razy głośniej niż wcześniej.

- Zamknij się- Powiedziałam i żuciłam się na moje łóżko.
Jeszcze chwilę pogadaliśmy po czym
Enard wrócił do swojego pokoju.

÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷

Hejja czytelniku! 🥑
Mam do was pytanie wolicie częściej ale krótsze roździały,  czy dłuższe ale żadziej?

Zostaw gwiazdkę to mnie bardzo motywuje ⭐❤

!Zawieszone! Życie Elizabeth Afton ♡ FNaF : Sister location ♡ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz