8

80 4 0
                                    

Weszłam tam i ujrzałam trzy animatorniki gadające i pijące jakiąś ciepłą ciecz.

-Hej?....-Powiedziałam trochę niepewnie

-O Hej Baby, co tu robisz?-Zapytała mnie ballora.

-Nigdy tutaj z nami nie siedzisz.

-Jest sprawa...-Powiedziałam patrząc się w kafelki.

-Rozumiem,  chcesz z nami gadać gdy czegoś potrzebujesz, dajesz mów co chcesz - Powiedział lekko Obużony Foxy.

-Nie o to chodzi...-Nie dał mi dokończyć .

-To o co hm?!- Powiedział Obużony Freddy.

- Ej chłopcy,  spokój! -Powiedziała ballora

-Ja ...-Ciężko było mi to powiedzieć -nie jestem  Baby

-Co ? Jak to? -Zapytał Freddy

-Mam na imię Elizabeth i popełniłam olbrzymi błąd -Powiedziałam to na jednym w dechu.

-Jaki?-Zapytała ballora.

-Poszłam sama do Baby - Powiedziałam to bez grama smutku w głosie.

- Choć zaprowadzę cie do pokoju -Odparł Freddy

Szliśmy w niezrecznej ciszy, aż wkońcu postanowił odezwać się Freddy.

-Wiec jak chcesz żebyśmy ciebie nazywali?-Zadał pytanie odwracając się do mnie twarzą

-Mam na imię Elizabeth,  wiec może lizza?- Powiedziałam nadal zastanawiając się.

-Nie wiem twój wybór- Odparł uśmiechając się do mnie , na co lekko się zarumieniłam.

-Niech będzie Lizza!-Powiedziałam ciesząc się z mojego wyboru.

-Okej, to twój pokój Lizza- Powiedział śmiejąc się pod nosem.

Wow , ale on duży  .
-Podoba ci się?- Zapytał mnie mój towarzysz.

-Ten pokój jest piękny!-Powiedziałam z zachwytem.

-Cieszę się że ci się podoba!-Odparł zadowolony chłopak.

Per. Ballory

Usłyszałam jakiś szelest pomiędzy słupami

  Już wiedziałam kto to jest .
Oczywiście nasz "Koszmar z Projektu" .

-Hej Enard!-Pokazałam gęstem ręki żeby podszedł do nas.

-Hej , kim jest ta nowa?- Zapytał się .

- To jest Elizabeth -Powiedziałam patrząc się w telewizor

-Ładna jest ~-Powiedział przeciągać  ostatni wyraz

-Freddy już sobie ją zaklepał-Powiedziałam śmiejąc się pod nosem.

-Co?!-Usłyszałam za sobą głos foxiego.
Zapomniałam że on tu też jest

-Haha!  My sobie tylko tak żartujemy. -Powiedziałam trochę zestresowana, nie chce psuć relacji Foxy i nowej.

Per. Elizabeth

Freddy pokazywał mi co gdzie mam , i mówił o której mam być na scenie.

-Dobra to już wszystko,  wracamy do reszty.-Powiedział  Funtime.

Pokierowaliśmy się do salonu w którym znajdowała się reszta.

-O już jesteście! -Powiedział Foxy.

//Time skip / /

Po długiej rozmowie poszłam do pokoju, nie wiem dlaczego ale  Foxy za mną idzie choć z tego co wiem  ma na drugiej stronie holu pokój.
Byłam już w  pokoju , postanowiłam się przebrać w piżame .
Już gdy miałam zdjąć bluzkę do mojego pokoju wparował Foxy.

-Możesz pukać!?-Zapytałam zażenowana sytuacją.

-Nie, nie mogę - Powiedział sycząc.

-Coś się stało?-Zapytałam się różowego chłopca.

-Nie zbliżaj się do Freddy'iego ! -Powiedział oburzony chłopak

-Co czemu?-Zapytałam  się funtime
-Jeśli się mnie nie posłuchasz
zniszcze cię, rozumiesz?!- Zagroził mi i kończąc przeciął mi warge.

Jakaś ciepłw maź  popłyneła mi po twarzy dotknęłam jej , ta ciecz była koloru czarnego.
Co to jest?
Postanowiłam iż pójdę z tym do Ballory.

//Time skip / /

Po kilku minutach znajdowałam się w jej pokoju,  usłyszałam jakieś szepty. 
Chyba Ballory i jakiegoś chłopaka.
Dobra pukam.
Kiedy Zapukałam szepty ucichły.
Usłyszałam zbliżające się kroki.

-Elizabeth!  Jesus co ci się stało?!-Zapytała zmatwiona Dziewczyna.

-Przeciełam się ....-Skłamałam nie chciałam żeby Foxy miał kłopoty.

-Choć opatrzę cie -Powiedziała pokazując gęstem ręki żebym weszła do pokoju.
Zauważyłam tam że na fotelu przy biurku siedzi Freddy.
To mam przechlapane.  Usiadałam na łóżku baletnicy.

-Hej Lizza , co ci się stało?-Zapytał zmartwiony chłopak.
Postanowiłam go zignorować,  nie chce mieć znowu kłopotów
♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡
Guten tag!
Mam nadzieje że wam się podobało!
Dozobaczenia za tydzień!
556 słów

!Zawieszone! Życie Elizabeth Afton ♡ FNaF : Sister location ♡ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz