14

40 4 0
                                    

Per. Elizabeth/ Baby.

Obudziłam się o 8:30.
Ugh... spóźnię się na śniadanie!
Szybko podbiegłam do szafy i się ubrałam . Wybiegłam z pokoju i pokierowałam się na scenę.

Nikogo jeszcze nie ma?
Zaczęłam się rozglądać za żywą duszą.
Nikogo nie było.

-Baby co Ty tu robisz tak wcześnie?- Powiedział zaspany fioletowo włosy chłopak.

-Wcześnie? Jest przecież 8:30!

-Co?- Freddy szybko spojrzał na zegar na ścianie I pobiegł do pokoju się przebrać, a za to ja pobiegłam obudzić resztę.

//Time Skip//

Była równo dziesiąta, wszyscy stali na scenie i czekali Kiedy winda zjedzie I otworzy się z dużą ilością dzieci.
Winda zjechała...
Nikogo nie było oprócz policji.
Co się dzieje?
Zaczęli przeszukiwać placówkę.
Po chwili znaleźli się razem z nami w pokoju.
Kogoś prowadzili do windy , strasznie mnie to zaciekawiło kim on jest.

//Time Skip//

Po tym jak wyszli Funkcjonariusze Policji, nikt nie przyszedł, więc postanowiliśmy pójść do salonu.

-To było dziwne- Odezwał się Foxy.

-Wogulę kto to był?- Zadałam pytanie.

-Możemy sprawdzić na kamerach- Odparł Freddy.

Udaliśmy się do pokoju gdzie znajdują się telewizory z kamerami.
Freddy włączył ostatni zapis kamer o tej godzinie.
Jednak nie mogliśmy zobaczyć jego twarzy.

-Nic tu nie widać!- Powiedziałam podenerwowana

//Time Skip//

-Ej! Tutaj jest coś o tym napisane!- odezwała się Balerina trzymająca w ręce dzisiejszą gazetę.
Podeszłam do niej i przeczytałam nagłówek ,, William Afton wkońcu złapany przez policję za zabijanie dzieci!"

-C-Co? T-To Nie m-możliwe- zaczął łamać mi się głos, kilka łez poleciało mi po policzkach.

-Baby wszystko w porządku?- Zapytał się Enard.

Chciałam poczuć choć trochę bliskości drugiej osoby w takiej chwili, więc mocno przytuliłam się do Enarda na co on się trochę wzdrygnął, Ale odwzajemnił uścisk.
Cicho łkałam w jego koszulkę.
Nagle zza rogu wyskoczył wnerwiony Freddy I rozdzielił mnie od Enarda, przy tym popychając mnie co poskutkowało że upadłam na zimną podłogę.

-Normalny jesteś?!- powiedział wnerwiony Enard, pomagając mi wstać z podłogi.

-Baby co się stało?- zapytał Freddy obejmujęc mnie ramieniem.

Ja tylko wskazałam palcem na nagłówek gazety.

-On kimś dla Ciebie jest?- Zapytał Freddy .

Nic nie powiedziałam, tylko zaczęłam jeszcze bardziej płakać.

-Baby, ten człowiek to morderca, zabijał nie winne dzieci. BYŁ NAWET BLISKO NAS, teraz już jesteśmy wszyscy bezpieczni- Uspokajał mnie nic nie świadomy Freddy. 

Nadal nic nie powiedziałam, tylko odsunełam się od niego i wytarłam słoną ciecz z mojej twarzy.  

-Wszystko w porządku baby?- zapytał się mnie chłopak od którego się odsunełam.

- Uh... już nie ważne. -Powiedziałam wydostając się ostatecznie z uścisku chłopaka

-Będę już szła- Odparłam wychodząc z pokoju.

Co mam myśleć? Czemu on to zrobił? Czemu mi nie powiedział że Baby jest niebezpieczna? Bym do niej się nie zbliżała, bym żyła... Nienawidzę być Cyrkus Baby, wolę być sobą. Czemu ja A nie ktoś inny? Zadręczałam się tymi myślamy, aż dodatarłam do miejsca gdzie ostatni raz widziałam Michael'a z nadzieją że znowu go tam zastane, moje przypuszczenia się sprawdziły.

-Hej...- Odezwałam się I usiadłam obok chłopaka.

-Ty wiesz że...- Nie dałam mu dokończyć.

-Że nasz tata został złapany przez policję? Tak wiem...- Powiedziałam bez emocji

-J-ja muszę już iść, jutro o tej samej porze?- Zapytałam się chłopaka.

-Mi pasuje- powiedział z lekkim uśmiechem na twarzy.

//Time skip//

Byłam już w swoim pokoju, gdy nagle ktoś zaczął pukać do drzwi.
Nie zdążyłam odpowiedzieć A Enard wparował do mojego pokoju.

-Pomóż mi się schować proszę.- Powiedział to na jednym wdechu.

-Dobrze... Może tutaj?- Wskazałam na szafę z ubraniami.

-Idealnie, ale mnie nie sprzedasz co nie? -Zapytał mnie chłopak

-Gdybym miała Cię wydać to bym ci nie pomagała.- Powiedziałam siadając na łóżku.

Enard szybko schował się do szafy A ja położyłam się na łóżku.
Nagle z impetem do mojego pokoju wpadł Freddy wraz z Foxy'm

-Gdzie on jest?!-Wydarł się Freddy.

- Kto?- Zapytałam udając że nic nie wiem.

-Freddy'iemu chodzi o Enarda- Odpowiedział trochę spokojniej Foxy.

-A o niego chodzi, nie wiem gdzie jest, nie widziałam go od rana.- Powiedziałam dalej brnąć w moje kłamstwo.

-Baby nie kłam! Widziałem jak wbiegł do Twojego pokoju! - Powiedział zdenerwowany chłopak

-Ja na prawdę nic nie wiem!- Podniosłam lekko głos. -Możecie mnie zostawić samą? Źle się czuje- Powiedziałam bardziej okrywając się kordłą.(Przepraszam jeśli źle napisałam)

-Wszystko dobrze? -Zapytał już trochę spokojniejszy fioletowo włosy chłopak.

- Tak, więc zostawicie mnie samą? -Powtórzyłam swoje pytanie.

-Tak już idziemy, jakbyś widziała Enarda to daj nam znać- Powiedział Foxy, wyciągając Freddy'iego za nadgarstek z mojego pokoju.

Odczekałam kilka minut i podeszłam do szafy, by powiedzieć że może już wyjść z niej Enard.

-Jezu, Dziękuję ci Baby!- Powiedział to praktycznie mnie dusząc.(Przytulał ją)

-N...nie ma z...za c...co- Powiedziałam lekko się jąkając przez mały dostęp do powietrza.

-Oł... przepraszam- Powiedział chłopak od klejająąc się odemnie, Drapiąc się po karku.

- lA tak z ciekawości za pytam, to czemu oni Ciebie szukają?- Zapytałam patrząc się w jego czarno-niebieskie oczy (że no wiecie Jedno oko czarne A drugie niebieskie, nie wiem jak inaczej to opisać) Na co chłopak się lekko zarumienił.

-Coś powiedziałem nie tak i no ...haha- Powiedział spięty chłopak.

-Czyli? Co powiedziałeś?- Zapytałam zaciekawiona.

-Poprostu powiedziałem coś na ich temat i chyba zbyt mile  tego nie przyjęli- Powiedział chłopak przyglądając się moim zielonym oczom.

-Dobra ja już będę uciekać, nie chce ci robić problemów.- Powiedział idąc w stronę drzwi.

-Okey, Dobranoc!- Powiedziałam odprowadzając chłopaka wzrokiem.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Siema , siema czytelniku !
Przepraszam Was za to że przez ponad pół roku nie pisałam tej książki,  na początku nie miałam weny A później zapomniałam o niej , postaram się pisać częściej roździały.
Do zobaczenia w następnym rozdziale ^^
26.12.2020
Edit: dzisiaj tak sobie przeglądam rozdziały szukając mojej weny i zauważyłam że te dwa roździały miałam nie opublikowane, więc teraz publikuje. Miłych świąt wielkanocy❤🐣

!Zawieszone! Życie Elizabeth Afton ♡ FNaF : Sister location ♡ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz