2

148 6 4
                                    

Per . Elizabeth

Jak zwykle wstała o 8, ubrała na siebie granatową sukienkę.
Dziś jest sobota. Zeszła na dół, a tam czekało już na nią rodzeństwo.

-Hej- powiedziała po dojściu do stołu.

-Cześć- odpowiedział najmłodszy.
Dziewczyna nie usłyszawszy odpowiedzi od Michaela, postanowiła zadać mu pytanie.

-Coś się stało Michael?- zapytała, nie
odszymała odpowiedzi. Postanowiła pomachać mu ręką przed twarzą.

-Halo? Ziemia do Michaela!- dopowiedziała a wrezultacie wkońcu dostała odpowiedź.

-O! Cześć, przepraszam za myśliłem się- odpowiedział trochę smutnym tonem.

-No okej- odparła, po chwili dodając. -Ponownie moje pytanie, Wszystko w porządku?- zapytała się starszego chłopaka charakterystycznie podnosząc jedną brew.

-Tak, oczywiście że jest dobrze- odparł po chwili ze sztucznym uśmiechem.

-Nie wierzę ci!- powiedziała mu prosto w twarz, na co on się wzdrygnął.

-No dobra masz mnie, nie nauczyłem się na sprawdzian
- powiedział patrząc sie w podłoge.

O to tu przez cały czas chodzi? Chwila! Czy dziś nie ma soboty?

-Przecież dziś sobota- powiedziała trochę zdezorientowana.

-Co?- kiedy te słowa dotarły do uszu Michaela, to spojrzał w  telefon i po chwili dodał.

-No rzeczywiście, ale dziś jestem nieogarnięty- powiedział lekko drapiąc się po karku.
Po kilku minutach przyszedł do nas tata.

-Witajcie, jak tam samo poczucie?- zapytał radośnie mężczyzna

-Bardzo dobre- odpowiedziała Lizza za całą trójke.

-Mam dla was niespodziankę!- powiedział prawie krzycząc.

-Co to za niespodzianka?- zapytał się zaciekawiony Chris.

-Biorę was do pizzerii, tam gdzie pracuje jako ochroniaż - odpowiedział William.

-Super wiadomość!- powiedział emocjonująco najstarszy z rodzeństwa.

♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡

Przepraszam że taki krótki ,ale nie mam trochę Czasu na pisanie .
Miłego dnia!
239 słów

/Sprawdzone/

!Zawieszone! Życie Elizabeth Afton ♡ FNaF : Sister location ♡ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz