Per. Ft. Freddy'iego
Stałem jak kołek przyglądając się temu zdarzeniu.
To tak słodko wyglądało.
Ballora niesety ale musiała przerwać tą cudowną chwile .-Baby choćmy juź-Powiedziała zniecierpliwiona balerina.
Pewnie zastanawiacie się o co poszło? HAHA ! Ja z Ballorą przypuszczamy że Foxy stoi za raną baby.
A on Twierdzi inaczej. Ah co za czasy Mój krótki monolog w myślach przerwał Foxy.-Hej~-Powiedział przedłużając zdanie.
-Hej , coś się stało?-Zapytałem go , chciałem go spławić ale on tak szybko się nie poddaje.
-Nie , chcesz się ze mną przejść? -Zapytał się różowo włosy lis
-Nie dzięki, wiesz może o co chodzi Baby?-Zapytałem się chłopaka , na co on się podrapał po karku.
Już wiedziałem że jest w tą sprawę wplątany.
-Nie?-Powiedział nie pewnie .
-Gadaj -Powoli moja złość rosła.
-Ugh... We wszystko się wtrąca, mnie to już powoli denerwuje.-Powiedział oburzony lis.
-Rozumiem - Powiedziałem i poszłem przed siebie.
Udałem się do pokoju i padłem na łóżko.
Ugh, te całe problemy mnie męczą.
Per. Elizabeth
Pożegnałam sie z chłopakami i ruszułam w kierunku Baletnicy.
-Baby , ty do reszty zgłupiałaś?!-Powiedziała obużona balerina.
-Co? Nie rozumiem. -Odparłam patrząc się w jej świecące na Fioletowo oczy.
-Jeśli Oni coś powiedzą policji, oraz znajdą nasz zwłoki to zamkną naszą pizzerie!-Krzyknęła pełna gniewu Ballora.
-Myślisz że policja uwierzy czwórce rozwydrzonych nastolatków?- Powiedziałam do granatowo włosej.
-Baby, w poprzednich restauracjach też zginęły dzieci. -Powiedziała Baletnicy trzymając się za skroń.
♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡
Przepraszam że spóźniłam się z roździałem , ale miałam pewne sprawy do załatwienia.
Bye
CZYTASZ
!Zawieszone! Życie Elizabeth Afton ♡ FNaF : Sister location ♡
Fanfiction🥑Opis kiedyś dodam 🥑 Okładka wzięta z pincrest'a , niestety autor nie znany.