...
W końcu zebrała się na odwagę i chociaż wiedziala ze nie będzie już odwrotu musiała.
"Minęły już 3 lata a ja nadal pamiętam jak spotkałam cię w Hanoi. "- uśmiechnęła się na to wspomnienie.
Gdy go poznała poczuła się w końcu szczęśliwa. Tak jakby los celowo postawił ich na swojej drodze aby mogli siebie nawzajem razem uratować."Tak , pamiętam jak poraz pierwszy usłyszałem twój glos przez telefon. Pamiętam że nie mogłem się doczekać naszej następnej rozmowy. Nie ze względu na negocjacje ale dlatego ze każda rozmowa z tobą sprawiała ze szybciej bilo mi serce"
"Gdybym nie przyjęła tego zgłoszenia..."- wiedziała ze zaraz łzy polecą jej po policzkach więc nie chciala kontynuować jednak Sergio ją wyprzedził
"Pewnie nigdy byśmy się nie spotkali"- dokończył za nią-" A teraz po tym wszystkim , jesteśmy tu razem. Ty i ja. "
"Sergio ... dostałam propozycję pracy dla firmy z Palawanu"
" Jakiej pracy ? Przecież nie potrzebujemy pieniędzy "
"Tu nie chodzi o pieniądze, jestem ci wdzięczna za to wszystko"- pokazała dłonią na caly dom-" Ale nie chcę juz dłużej żyć z pieniędzy które nie są moje "
"Raquel ale... bez twojej pomocy nigdy by nas tu nie bylo. Nie Pamiętasz? Gdyby nie ty złapaliby nas wszystkich "
"Zrobiłam to bo tak trzeba. Ale to nie znaczy ,że na to zasłużyłam "
"Chyba nie rozumiem. Co chcesz przez to powiedzieć?"
"Sergio... Ty i Paula jesteście całym moim światem. Nie wyobrażam sobie ,że miałoby cie nie być w moim życiu ale ... potrzebuję tej pracy "
" Dobrze , skoro jest to dla ciebie tak ważne, nie widzę przeszkód żebyś pracowała na Palawanie "
Spojrzała w ziemię, nie umiała mu tego wyznać prosto w oczy ale wiedziala że jeśli nie zrobi tego teraz , nigdy juz się nie odważy ...
W tej chwili rozmowę przerwał im dzwoniący w marynarce Profesora telefon.
"Tak , zaraz będę."- wyłączył telefon i Spojrzała z powrotem na ukochaną.
"Kto to byl?"- Zapytala Raquel
"Wszystko ci wyjaśnię, ale jak wrócę. Muszę teraz gdzieś pojechać "
"Sergio co się dzieje ?"- szla za nim gdy ten wziął z blatu kask i wyszedl przed dom.
Próbowała dowiedzieć się czegokolwiek jednak Sergio nie odpowiadał na żadne pytanie. Wsiadł na motocykl i odjechał, zostawiając ją z kłębkiem myśli w głowie.
...
Raquel siedziala sama w kuchni z filiżanką kawy kiedy Mariví weszla do pomieszczenia i pierwsze co zrobila to położyła na blacie przed kobietą ulotkę.
Na kartce wytłuszczonym drukiem bylo napisane :STAŻ W HISZPANII
"To jest tak głupia rzecz o której nie chciałaś mi powiedzieć?"- spojrzała na swoją córkę oczekując wyjaśnienia. Nie była zła, ani zdenerwowana. Jedyne co to nie mogła zrozumieć jak Raquel mogła w ogóle rozważać taką propozycję.
"Mamo..."
"Chciałaś wyjechać? Wrócić do Madrytu ? I co dalej? Przecież dobrze wiesz, że już pierwszego dnia zamiast do pracy zabraliby cie na przesłuchanie. Dziecko ... co byś im powiedziala ? Porwałaś własną córkę, myslisz ze Alberto nie złożył zgłoszenia o porwaniu?"

CZYTASZ
Porque me enamoré //Dom Z Papieru //Serquel
RomanceBrakuje wam romantycznych wątków Raquel i Sergio z hiszpańskiego serialu La casa de papel ? Może zżera was ciekawość.... Bo przecież o wielu rzeczach nie dowiedzieliśmy się oglądając serial. Jak to mogło być naprawdę? A może coś wydarzyło się pomięd...