*Wiele lat temu*
-Chodź, Namjoon! Spóźnimy się na obiad! - krzyczy Taehyung.
-Idę!
Dwoje dzieci pobiegło szybko na balkon, na którym byli ich rodzice.
-Tutaj jesteście. Zaczynaliśmy się zastanawiać, czy przyjdziecie zjeść, czy nie. - uśmiechnęła się mama Tae.
-Przepraszamy za spóźnienie. Byliśmy zajęci na zewnątrz. - tłumaczy Tae.
-Co planowaliście? - pyta tata Namjoona.
-Cóż, byliśmy nad stawem, próbując złapać żaby, ale Namjoonie był zbyt przerażony.
-Nie bałem się! Po prostu nie chciałem brudzić swoich ubrań. - wydął wargi, krzyżując ramiona.
-Okej trzęsi-portku (?). - drażnił się Tae.
Namjoon odwrócił się plecami do Taehyunga, ignorując go.
-Jesteś zły?
Namjoon nie odpowiedział, nadal na niego nie patrzył. Podskoczył, gdy nagle poczuł, jak mała para ramion przytuliła się z tyłu.
-Przepraszam Namjoonie. Proszę wybacz mi.
Namjoon odwrócił się do niego, widząc szkliste oczy Taehyunga, gdy miał się rozpłakać, ponieważ nie chciał, aby Namjoon był na niego zły.
-Oczywiście, że ci wybaczam.-Jej! - podskakuje i przytula Namjoona, który również go przytula.
-Czyż oni nie są uroczy? - rzekła mama Tae.
-Tak. - chichocze tata Namjoona.
Ojciec Taehyunga odchrząkuje.
-Mamy kilka spraw do omówienia.-Och tak, um chłopaki... - mówi tata Namjoona.
Zarówno Taehyung, jak i Namjoon odwracają się do niego.
-Potrzebujemy trochę czasu dla dorosłych, więc weźcie przekąski i idźcie do ogrodu.
-Och, ale chcemy tu zostać. Mamo, czy możemy tu zostać? - Namjoon obdarzył ją oczami szczeniaczka.
-Posłuchaj swojego ojca. Kiedy skończymy, możecie wrócić. - uśmiechnęła się delikatnie.
Matka Namjoona była nieśmiałą kobietą. Była niezwykle piękna, delikatna i pogodna. Nigdy nie chciała byc w świetle reflektora i była przeważnie dość delikatną osobą. W przeciwieństwie do matki Taehyunga, która była motylem towarzyskim bez osobistego filtra.
-W porządku...
-Hej Namjoon, wujek Kim (ojciec Namjoona) powiedział mi, że dziś pokojówki i lokaje wypełniali mały basen rybami w ogrodzie!
-Naprawdę?! Chodźmy zatem. - uciekają do ogrodu.
-Ci dwoje z pewnością są nierozłączni. - wszyscy chichoczą, myśląc o dzieciach.
Namjoon i Taehyung byli naprawdę nierozłączni. Byli nie tylko kuzynami, ale w zasadzie byli przyjaciółmi od urodzenia. W każdą sobotę rodzice Namjoona i Taehyunga spotykali się. Ojciec Namjoona był bratem z ojcem Taehyunga. To właśnie sprawiło, że Namjoon i Taehyung byli kuzynami. Nawet jeśli ich rodzice zwykle spotykali się tylko w soboty lub święta, chłopcy często spotykali się na nocowaniach po domach każdego dnia tygodnia. Byli tak blisko, że mogli być braćmi zamiast kuzynami. Oboje ich rodziny były niezwykle zamożne i wiodły najlepsze życie. Chłopcy mieli wszystko, czego człowiek kiedykolwiek zapragnął. Kochający rodzice, duże domy, najlepszego przyjaciela, mnóstwo miejsc do zabawy i odkrywania, luksus itp.
CZYTASZ
The Butler || Kim Namjoon
Genç KurguY/N to zwykła uczennica liceum, jej rodzice to biznesmeni, mają lokaja, który im pomaga. Pewnego dnia muszą wyjechać w delegację i zabierają ze sobą jej przyjaciela, lokaja. Postanawiają zatrudnić drugiego, aby zajął się Y/N. Podczas tych wydarzeń j...