~2~

1.4K 70 110
                                    

Pov : Naruto

Postanowiliśmy razem z Sasuke zrobić dziś męski dzień z innymi chłopakami z wioski przez to że kapitanowie drużyn są na ważnej misji.
Ubrałem się w pokoju a Sasuke poszedł do łazienki , niby wszystko ok ale ja dalej myślałem o tej sytuacji z rana .

Skip time *

- Sasuke wychodzisz ,muszę umyć zęby- spytałem

- Poczekaj Naruto już wychodzę - odpowiedział i otworzył drzwi

- dzięki - powiedziałem i wszedłem do łazienki

Sasuke nie zostawił bałaganu , wręcz posprzątał tam trochę przez to że ja jestem bałaganiażem.
Po umyciu zębów wyszłem z łazienki
i zobaczyłem Sasuke który leżał na kanapie z zmęczonym wyrazem twarzy

-Sasuke co ci? - zapytałem

- Nic Młotku , po prostu trochę źle się czuje

Sasuke wstał po czym upadł na ziemie

- Sasuke?!!?! Wszystko w porządku ?!?-krzyknąłem zdenerwowany

- Naruto , jestem ninja nic mi nie będzie - odpowiedział

Pomogłem Sasuke wstać , lecz ten kaszlną krwią

- Sasuke do cholery, innym razem zrobimy spotkanie z chłopakami teraz choć do Babuni Tsunade!

- Naru- - niedokończył i zemdlał

Skip time*

Pov : Sasuke

Obudziłem się w szpitalu , obok siedział zestresowany Naruto. Nie wiedziałem zbytnio co się dzieje , jedyne co mogłem zrobić to czekać aż ktoś mi powie co się dzieje .

- Sasuke , narazie nie będziesz uczestniczył w treningach ,ponieważ masz zagrożenie nowego wirusa - Naruto przerwał ciszę tymi słowami

- Jak to nowego wirusa?!?!

- Sasuke jeśli chcesz mogę zostać , aby nie było ci przykro że reszta ćwiczy - powiedział

W tamtym momencie szybko okryłem głowę kołdrą aby zakryć rumieńce

-Sasuke wszystko ok ??

- T-Tak....- odpowiedziałem zakłopotany

- Napewno???

Przykryłem drugą połowę twarzy gdyż byłem już cały czerwony , nie wiem co się ze mną działo to tak jakbym... Nie to nie możliwe

- Naruto , możesz iść na trening przecież ci nie zabronie - próbowałem jakoś wyplątać się z niezręcznej sytuacji

- Naprawdę??!?! To super Dattebayo! Jutro do ciebie przyjdę po treningu i przyniosę coś dobrego!

- dzięki Naruto , do zobaczenia

- Bayy!!!!! -krzyknął z przed drzwi

Co sie ze mną dzieje? Ostatnio dziwnie się zachowuje przy Naruto , zawsze byłem oschły a teraz nagle nie przestaje o nim myśleć .

Skipe time *

Pov : Naruto

Było już po treningu więc szybko pobiegłem do sklepu z dango a po ich kupieniu pobiegłem do szpitala aby zgodnie z obietnicą odwiedzić Sasuke.

-Babuniu Tsunade!!! Mogę odwiedzić Sasuke?? - zapytałem

- Tak aktualnie nie ma żadnych badań a jego stan się polepsza więc możesz go odwiedzić - odpowiedziała Babunia Tsunade

Szybko pobiegłem do sali w której znajdował się Sasuke. Leżał na łóżku i czytał jakąś książke .

-Sasuke!!! Mam dango!! - krzyknąłem

- N-Naruto???? Już jesteś? - spytał

- Tak , Obiecałem przecież

- a no tak , usiądź - odpowiedział

Położyłem na Talerzyk Dango , po czym podałem je swojemu koledze .

- Arigato - szepnął pod nosem Sasuke

- itadakimasu! - krzyknąłem

Zaczeliśmy jeść ,lecz zauważyłem coś bardzo dziwnego , za każdym razem gdy spojrzałem się na Sasuke ten lekko się rumienił i odwracał głowę . Możliwe że to ja przesadzam i to odruch albo to przez chorobę , lecz troszkę zmieszany też odwróciłem głowę .

-i jak Sasuke smakowało ?? - spytałem po posiłku

- Tak .. dzięki młotku - powiedział cicho

Naburmuszyłem policzki przez co Sasuke jeszcze bardziej się zarumienił i zaczął się śmiać .

- Co cię tak bawi hmm???!? - spytałem troszkę zdenerwowany

- Twoja mina młotku

- HEEE¿??? Przestań mnie tak nazywać!! Nie lubię jak tak do mnie mówisz

- Dobrze przepraszam Naruto , ale ja lubię tak do ciebie mówić - odpowiedział

- Ehh no dobrze ale nie przesadzaj - burknałem

Teraz było to bardzo zauważalne , bardzo się zmienił , częściej się śmiał i ogólnie był milszy a ten Sasuke którego pamiętam był bardziej .. zimny? Nie miły? Zamknięty w sobie? Chyba tak to mogę ująć

- Ja chyba już pójdę do domu , pewnie chcesz odpocząć a ja tylko przeszkadzam

- Okej to do następnego Naruto - odpowiedział

Miałem już wychodzić gdy usłyszałem jak Sasuke dusi się własną krwią

- Sasuke!!!! Co ci?!?! - krzyknąłem po czym podbiegłem do kolegi

- Nic mi.... - wyszeptał coś po czym jeszcze mocniej zaczął kaszleć

- BABUNIU TSUNADE!!!!

- Tak co się dzie- o matko SHIZUNE SZYBKO PLANOWANA OPERACJA JUŻ! - Krzyknęła babunia Tsunade wygoniła mnie z pokoju

Skip time

Pov : Sasuke

Było już po operacji , gdy wieziono mnie do sali zobaczyłem na korytarzu zestresowanego Naruto który cicho szlochał . Gdy byłem już w sali wbiegł Naruto z uśmiechem na twarzy ale jednocześnie był cały we łzach .

- Sasuke! Nic ci nie jest jak się cieszę! - krzyknął

- N-Naruto , operacja trwała dość długo a ty cały czas tu siedziałeś??..

- Oczywiście! Nie pójdę do domu kiedy mój przyjaciel ma operacje! - wykrzyczał po czym mnie przytulił

Zacząłem cały Czerwieniec po czym zobaczyłem Tsunade która zauważyła mój rumieniec i popatrzyła się na mnie małym uśmieszkiem . (Wiecie o co chodzi xD) odwróciłem wzrok od Tsunade i spojrzałem z uśmiechem na Naruto po czym oddałem uścisk .

------------------

Siemka Chmurki Kochane (ㆁωㆁ) odrazu mówię że kiedyś będzie to na co wszyscy czekają ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯ ale cierpliwości. W każdym razie mam nadzieje że 2 rozdział się podoba i do zobaczenia w następnym buziaki (◕દ◕)

SasuNaru / przeciwieństwa się przyciągają Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz