~23~

467 18 1
                                    

Pov : Naruto

Sasuke przybył do wioski po 10 latach. Z jednej strony cieszyłem się że widzę przyjaciela , ale z drugiej byłem na niego zły że zostawił Sakure-chan samą z dzieckiem. Sarada to naprawdę dobra dziewczyna , a przy okazji przyjaciółka moich dzieci. Gdy ma tylko czas przychodzi pobawić się z Himawari i razem trenować z Boruto. Sasuke nawet nie wie jaką wspaniała ma córkę i żonę. Miałem nadzieję że nie opuści wioski tak jak kiedyś, wkońcu ma okazję na poprawienie relacji z rodziną. Jednak gdy przyszedł do mojego domu złapaliśmy kontakt wzrokowy. Nie wiedziałem co się wtedy działo , po prostu patrzyliśmy się na nasze oczy , aż nie przerwał tego mój syn. Od przybycia Sasuke bardzo dziwnie się czuję. Albo brunet źle na mnie wpływa, albo to ze mną jest coś nie tak. Z racji tego że był już ranek chciałem zbierać się do pracy , lecz nagle dostałem telefon.

- Halo? - spytałem

- Naruto , nie przychodź do pracy zastąpie cię - powiedział Kakashi

- Naprawdę?? Mam wolne?!? - zapytałem zadowolony

- Tak , ostatnio ciężko pracujesz - odpowiedział Siwo-wlosy

- dziękuję! Jesteś super Kakashi-sensei! - powiedziałem zadowolony i pożegnałem się grzecznie

Ucieszyłem się z wolnego. Dawno go nie miałem, a teraz będę mógł spędzić czas z rodziną. Poszedłem cicho do pokoju Boruto. Syn jeszcze spał więc mogłem zrobić mu mały kawał. Wziąłem dwie patelnie i zderzyłem je ze sobą.

- JAAA! - krzyknął przestraszony Boruto

- dzieńdobry! - krzyknąłem zadowolony

- Tato.. ty nie w pracy? - spytał zmęczony blondyn

- Mam dziś wolne! Co ty na to aby spędzić razem dzień?? - spytałem Syna

- Naprawdę?!? To świetnie! - krzyknął chłopiec

- to się ubieraj i chodź trenować ! - krzyknąłem

Pov : Sasuke

Odrazu po przebudzeniu wyszedłem z domu. Nie chciało mi się siedzieć w chacie , szczególnie że musiał bym użerać się z Sakurą , która zawsze po przebudzeniu marudzi gorzej od dziecka. Skierowałem się do domu Naruto , ponieważ usłyszałem że ma wolne.

- Naruto! Tu jesteś! - krzyknąłem

- O część Sasuke! Właśnie trenuje z Boruto - odpowiedział mi Blondyn

- Co trenujecie ? - spytałem

- Taijutsu! - odpowiedział Boruto

- Ooo twój ojciec jest naprawdę dobry w Taijutsu - odpowiedziałem

- Naprawdę? - spytał Blondyn

- Tak , chyba równać może się z nim tylko Guy i Lee którzy są mistrzami w Taijutsu! - powiedziałem uśmiechnięty

Naruto spojrzał się na mnie dziwnie. Pewnie nie za często widywał mnie uśmiechniętego. Po chwili Niebiesko-oki wrócił do treningu z synem. 6th nie miał dla mnie żadnej misji w trakcie urlopu Naruto , więc postanowiłem wrócić się do domu. Jednak żeby mieć wymówkę po drodze wszedłem do sklepu , aby na wrazie czego powiedzieć że byłem po śniadanie.

- Sakura! Sarada! Wróciłem ! - krzyknąłem

- Halo? Jesteście?

Nikt mi nie odpowiedział. Zastanawiałem się gdzie się podziały, może gdzieś wyszły ? Nagle usłyszałem jakieś trzaski z podwórka, natychmiast tam pobiegłem. Na dworze zastałem Sakure i Sarada walczące ze sobą.... I czy Sarada ma.. aktywowanego sharingana?!?!!?

SasuNaru / przeciwieństwa się przyciągają Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz