~5~

1K 52 77
                                    

(info- teraz zamiast skip time będą kreski)
Pov : Naruto

Sasuke trzymał w ręce bukiet kwiatów, który po chwili wcisnął mi do ręki.

- Sasuke , z jakiej to okazji? - spytałem zdziwiony

- cholera, po prostu je weź - powiedział cały się rumieniąc

- No dobrze .. dziękuje - odpowiedziałem

- Ja już pójdę - powiedział Sasuke i wybiegł z mojego domu

Byłem zdziwiony całą sytuacją , ale po chwili wpatrywania się w drzwi wsadziłem kwiaty do wazonu i nalałem im wody.

Pov : Sasuke

Gdy wybiegłem z domu Naruto pomyślałem o tym jakiego debila z siebie zrobiłem nie wiedząc nawet po co kupiłem mu te kwiaty. Musiałem za wszelką cenę dowiedzieć się co to za duże uczucie do tego młota.

-------------

Przez jakiś czas szukałem odpowiedniej osoby której mógłbym się zwierzyć , Shikamaru odpada bo uznał by mnie za upierdliwego więc musi to być jakaś dziewczyna. Nagle spotkałem Tenten wracającą ze sklepu z bronią , pomyślałem że ona jest idealna do tego zadania! Możesz nie jest ekspertem w uczuciach ale nie będzie skakać z radości że poprosiłem ją o pomoc .

- Oi Tenten! - krzyknąłem z daleka

- Sasuke? Chcesz czegoś? - spytała zaciekawiona Tenten bo z nią akurat rzadko gadałem

- Tak właściwie to tak , potrzebuje pomocy - powiedziałem

- Jakiej?? - spytała jeszcze bardziej zaciekawiona

- Pomocy w odkryciu uczucia do jednej osoby - powiedziałem cicho

- Może nie jestem ekspertem , ale postaram się pomóc - odpowiedziała z uśmiechem na twarzy

Razem z Tenten postanowiliśmy iść do niej do domu , ponieważ nie zbyt wypada gadać o uczuciach na ulicy . Gdy już doszliśmy do jej domu oboje usiedliśmy na kanapie a Tenten zaczęła mówić

-A więc co czujesz do ,,Tej" osoby? - spytała

- Gdy ją widzę moje serce przyśpiesza a ja cały się rumienie , przy ,,Tej" osobie też częściej się uśmiecham i jestem milszy - wydusiłem z siebie

- Uuu nasz Sasuś się zakochał , Kim ona jest ???- usmiechneła się Tenten

- C-co?!? Co ty mówisz ?!? Nie w ,,Tej" osobie!! Nie możliwe - zacząłem panikować

- Sasuke serce nie sługa , musisz zaakceptować te miłość - Powiedziała dziewczyna wstając z kanapy

- Nie możliwe !! Kłamiesz nie w ,,Tej" osobie nie możliwe! - próbowałem wmówić sobie że to co mówi Tenten to nie prawda ,lecz doskonale wiedziałem że ona nie kłamie

- Sasuke , to wszystko? Jeśli tak to możesz już iść i spróbuj się z tym pogodzić - powiedziała Tenten i otworzyła drzwi

- dzięki Tenten... To wszystko - powiedziałem i wyszedłem z mieszkania

Po wyjściu z mieszkania Tenten w mojej głowie siedział tylko Naruto i pytania typu : ,,Czemu?" ,,Jak to się stało?" ,,Jak mu to powiem??" ,,Czy inni to zaakceptują?" Nie umiałem uporać się z ciężarem noszonym przez to uczucie , tylko chodziłem przygnębiony po ulicach wioski.

----------

Wiadomość o moim zakochaniu się rozniosła się dość szybko , nie byłem z tego zbytnio zadowolony. Widziałem te oczy zakochanych we mnie fanek mówiące ,,To Napewno we mnie się zakochał!!!!". Jednak moje rozmyślenia przerwała Sakura

- Sasuke-kun!!!! Kim ona jest?!?!?! - krzyknęła Sakura z daleka

- Na pewno nie tobą - odpowiedziałem

Sakura bardzo posmutniała na moje słowa, spuściła głowę i zaczęły napływać jej lekko łzy do oczu .

- Sakura , nie becz jesteśmy przecież przyjaciółmi prawda? - powiedziałem na pocieszenie

- M-masz rację Sasuke-kun - pokazała lekki uśmiech chociaż wydawał się on sztuczny - ale skoro nie ja , to kim ona jest ? - dodała

Ta ,,Ona" ciekawe jak ja jej powiem że zakochałem się w chłopaku i to jeszcze Naruto!?

- Nie chce mówić , jedyne co mogę powiedzieć to to że jest z naszej wioski - powiedziałem aby nie było że jej nie ufam , lubiłem ją jako przyjaciółkę i nie chciałem ranić jej w ten sposób

- Rozumiem , życzę powodzenia Sasuke-kun - powiedziała Sakura i odeszła

Dalej szwendałem się po wiosce i czułem na sobie te oczy moich fanek , nagle z daleka skoczył na mnie Naruto. Czułem narastający rumieniec na moich polikach a serce biło mi szybciej.

- Sasuś słyszałem że się zakochałeś !!! - powiedział i uśmiechnął się wścibsko do mnie

- t-ta m-może... - spaliłem buraka na środku wioski , na moje nieszczęście obok szedł Shikamaru który jest najmądrzejszy z wioski

Odrazu zauważyłem że analizuje moje zachowanie , na moje nieszczęście skapnął się w kim się zakochałem. Shikamaru uśmiechnął się do mnie po czym oddalił się na bok , tak rozgryzł mnie rozgryzł moje uczucia do Naruto po jednym rumieńcu przy nim. W tamtym momencie zostałem uwięziony niczym w ślepej uliczce .

- No Sasek co ci, nie powiesz przyjacielowi kto jest twoją wybranką?? - powiedział Naruto

- N-nie c-chce N-Naruto puść mnie - wydusiłem z siebie , ale byłem już cały czerwony

Schowałem głowę w ręce po czym uciekłem , Naruto za to patrzył się na mnie jak na debila .. w tamtym momencie SPIEPRZYŁEM.....

SasuNaru / przeciwieństwa się przyciągają Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz