~17~

617 32 24
                                    

Pov : Naruto

Obudziłem się obok Sasuke , co się dziwić wkońcu zostałem tam na noc. Poważnie sobie wszystko przemyślałem i ...... Chyba nie czuje do Sasuke tego samego co on do mnie , jednocześnie coś mnie do niego ciągnęło ale z drugiej strony to chyba tylko zauroczenie. Nie umiałem zranić go w twarz, więc napisałem kartę. Wiem , było to nie miłe , jednak kiedyś go przeproszę. Zostawiłem kartkę i wyszedłem z jego domu przez okno. Miałem tylko nadzieję że go to tak bardzo nie zaboli.

Pov : Sasuke

Obudził mnie zimny wiatr idący od okna. Pozostaje pytanie, kto jest otworzył? Nagle zauważyłem kartę leżącą na szafce obok łóżka. Wstałem i otworzyłem kartkę , była od Naruto... Było tam napisane że nie czuje on do mnie tego samego co ja do niego. Nie mogłem uwierzyć w to co czytam. Przecież jeszcze wczoraj przytulał się do mnie jakby nigdy nic..

*List*

Dzień dobry Sasuke.... Przepraszam że piszę to listem jednak nie miałem odwagi powiedzieć ci tego w twarz. Nie czuje tego... Mam nadzieję że mnie rozumiesz. Miłego dnia...

Naruto~

*Koniec listu*

Było mi po prostu cholernie przykro... Nie chciałem przerywać związku z Naruto, od początku mnie rozumiał i był dla mnie wsparciem. Teraz to wszystko się zepsuło , gdy już udało mi się go zdobyć. Tak naprawdę wiedziałem że to wina dawnych przyjaźni i tego że nie chce aby znów inni krzywo się na niego patrzyli. Chciałem się z nim spotkać więc ubrałem się i wyszedłem z mieszkania.

Pov : Naruto

Ukradłem troszkę alkoholu z baru , oczywiście tylko dlatego że byłem niepełnoletni. Po spakowaniu ukradzionego alkoholu wziąłem troszkę pieniędzy i włożyłem je do walizki. Ubrałem na siebie ciężką koszulkę w siatkę na to jakąś bluzę , która była opuszczona poniżej ramion. Chwilę się zastanawiałem nad dołem, jednak po chwili wpadłem na genialny pomysł! Założę....... Spódniczkę! Tak to jest to , ostatnio całkiem okej wyglądałem w sukience , więc spódniczka też powinna pasować. Po zakończonych przygotowaniach ruszyłem do gabinetu Tsunade, aby wdrążyć mój plan w życie.

- Siemka Baa-chan ! -krzyknąłem wchodząc oknem

- N-naruto?!?! Czemuś się tak ubrał! Wyglądasz jak dziewczyna! - krzyknęła zdenerwowana Tsunade

- Od kiedy to ubrania mają płeć? Ale przechodząc do rzeczy , zerwałem z Sasuke - powiedziałem troszkę smutniej

- Czemu? Co się stało? - spytała zmartwiona kobieta

- Ten związek mnie przytłaczał - odpowiedziałem drapiąc się po karku

- Rozumiem... Chcesz się wygadać czy masz coś innego do powiedzenia? - zapytała Hokage

- Tak właściwie , chce cię wyciągnąć do baru! Chce abyś nauczyła mnie być hazardzistą! - powiedziałem zadowolony

- W takim stanie?!? Ktoś mi cię jeszcze zgwałci! - odpowiedziała Tsunade

- Nie daj się prosić , mam sake - powiedziałem i podałem Babuni Sake

- Niech ci będzie.. ale się pilnuj ! - krzyknęła Kobieta i zabrała butelkę

Pov : Narrator

Gdy Naruto i Tsunade byli przed barem blondyn pokazał Kobiecie walizkę z pieniędzmi. Hokage z racji tego że była już troszkę upita uśmiechnęła się z zachwytu.

- Naruto no ja cię po prostu kocham! - krzyknęła zadowolona Kobieta

- A nie mówiłem ? Jestem wspaniały! - powiedział dumny blondyn

Tsunade i Naruto po wejściu do baru odrazu kupili więcej butelek sake , po czym znaleźli jakiś hazardzistów. Kobietę i chłopaka dzieliła jedna rzecz , Tsunade zawsze przegrywała za to Naruto zawsze wygrywał.

- Naruto jak ty to robisz! - krzyknęła upita kobieta

- Nie wiem Baa-chan! Po prostu mam farta - powiedział Naruto

Obaj spędzili tak całą noc w barze , Naruto nieźle zarobił przez te jedną noc. Za to Tsunade po prostu patrzyła i zachwycona liczyła pieniądze.

----------------------------

O 4 nad ranem razem trening miała mieć drużyna 8 i 10. Obie kierowały się na pole treningowe gdy nagle z daleka nie dostrzegły dwóch postaci.

- widzicie to? Czy przypadkiem teraz zwykli mieszkańcy nie śpią? - spytała Ino

- BYAKUGAN! - krzyknęła Hinata

- Kto to ? - spytał Choji

- To... Tsunade-sama i Naruto ... Oboje są pijani - powiedziała zdziwiona fioletowo-włosa

- idą w naszą stronę.. zaraz czy Naruto nie ma na sobie spódniczki?!?!- krzyknął Kiba

Nagle wszyscy z oddali usłyszeli głosy Kobiety i blondyna.

- Naruto! C-cudem nikt ciebie nie zgwałcił.. ten ost-tatni hazardzista patrzył się na ciebie jak na obraz! - powiedziała pijana Kobieta

- Baa-chan ciszej.. łeb mnie boli - powiedział blondyn

Nikt zbytnio nie wiedział co robić. Patrzyli i słuchali Kobiety oraz chłopaka idących w ich stronę.

- Powinniśmy zaprowadzić ich do gabinetu - powiedział Shikamaru

- Też tak sądzę - powiedziała Ino

---------------------------------
Pov : Sasuke

Zostałem poinformowany że na ulicy znaleziono pijanego Naruto i Tsunade. Natychmiastowo przybyłem do gabinetu Hokage , tak jak mnie o to poproszono. Gdy wszedłem do gabinetu Tsunade była już w miarę trzeźwa , jednak Naruto cały czas dochodził do siebie. Co za młotek.

- To twoja zguba? - powiedział Shikamaru i się zaśmiał

- Ta.. chyba moja - powiedziałem cicho

- Ten głupek uderzył w mój czuły punkt - powiedziała Tsunade

- Twierdzisz że to był cios poniżej pasa? - powiedziałem i lekko się usmiechnąłem

- Tak , dokladnie tak twierdzę - powiedziała Kobieta i zaśmiała się

Spojrzałem jeszcze raz na Naruto i zauważyłem że ... Ma na sobie spódniczkę?!?

- Zaraz... Co on ma na sobie?!? - krzyknąłem zdenerwowany

Wtedy Naruto wstał i przyszedł się do mnie wtulić

- Sasuś... Przepraszam cię , ja cię kocham tylko... Potrzebowałem troszkę wolności.. proszę chodźmy do domu- powiedział Blondyn i wtulił się we mnie mocniej

- Hah.... Dobrze młotku - powiedziałem cicho i wyszedłem z gabinetu z Naruto na rękach

---------------------------------------

I tak się to kończy... Gdy Naruto staje się niezależną kobieta..... Ale w każdym razie ohayo chmureczki! Podoba wam się taka historyjka ???? A może chcecie więcej duetu Tsunade + Naruto?? 😏😏

Ps- Zmienianie Pov jest czasem traktowane również jako time skip :3

Bayoooo!



SasuNaru / przeciwieństwa się przyciągają Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz