/Specjal Walentynkowy\ 🔞
Pov : Naruto
Gdy już mieliśmy się zbierać w drzwiach stanęła Sakura i zaczęła cicho płakać. Sasuke tylko stał i patrzył się na mnie ze wzrokiem ,,Nie chce tu być ,ale jednocześnie mnie to nie obchodzi ".
-S-sasuke-kun.? Naruto? - zaczęła mòwi zapłakana Sakura
- Sakura-chan! Bardzo przepraszam to było po pijaku ! Zapomnijmy o tym! - powiedziałem żeby uspokoić dziewczynę
- Naprawdę bo wydawales się szczęśli- - Sasuke nie dokończył bo walnąłem go w łeb
- Jeśli jesteście razem nie mam nic przeciwko , po prostu mi przykro - powiedziała Sakura i uśmiechnęła się tym ,fałszywym" uśmiechem
- Sakura-chan , my nie jesteśmy razem - powiedziałem i w tym momęcie Sasuke wybiegł z pokoju , oczywiście smutny. Ja i Shikamaru jedynie wiedzieliśmy o miłości do mnie , jednak go odrzuciłem
Pov : Sakura
Nie wiedziałam co powiedzieć , jednocześnie nie miałam wpływu na ich prywatne życie a z drugiej strony rozpierała mnie złość połączona że smutkiem. Gdy Sasuke-kun wybiegł z pokoju zostałam sama z Naruto , on twierdził że nie byli razem a Sasuke wręcz przeciwnie. Zaczęłam rozumieć co tu się dzieje.
- Tą osobą w ktòrej Sasuke-kun się zakochał byłeś ty , prawda? - spytałam Naruto
- Ta... - powiedział przygnębiony
Po kròtkiej rozmowie i pomocy przy sprzątaniu Naruto poszedł do domu a ja zostałam sama.
Pov : Sasuke
Dziś Walentynki , a więc przygotuje dla Naruto coś wyjątkowego ! Tym razem napewno mnie nie odrzuci , miejmy nadzieję bo moja duma już bardzo ucierpiała. W każdym razie myślałem długo nad tym co mogę dla niego przygotować , wpadłem na genialny pomysł. Młotek lubi ramen więc zrobię coś związane z nim , choć ja zbytnio za nim nie przepadam. Stwierdziłem że pòjde do ichiraku po największą możliwą porcji ramenu a do tego dodam małe kwiatki. Gdy już tak zrobiłem położyłem potrawę na stole i owinąłem ją nagrzaną folią by nie wystygła. Kupiłem ulubione kwiaty Naruto , ponieważ słyszałem że lubi je chodować. Po chwili wszystko było gotowe , teraz czekać aż się ściemni.
-------------
Pov : Naruto
Miałem właśnie szykować sobie kolację , lecz przerwał mi dzwonek do drzwi . Ciekawe kto to o tej porze.
-Sasuke?!? Co tu tu jeszcze robisz - spytałem zdenerwowany
- chciałbym.... A walić to po prostu bierz kwiaty i chodź - powiedział i pociągnął mnie za rękę
- czy ty właśnie zaprosiłeś mnie na randkę? - spytałem
- A co? Znowu dostałem kosza czy co? - powiedział rozczarowany
- Wiesz... Tym razem pòjde z tobą na randkę - powiedziałem i lekko się zarumieniłem
-Serio?!? To znaczy... Fajnie , a teraz chodź - powiedział i zaprowadził mnie o swojego domu
Gdy weszliśmy do domu Sasuke ten kazał mi usiąść po czym podał mi ramen.
-wow , dzięki Sasuke - powiedziałem i uśmiechnąłem się
- Ramen guy robił a ja dodałem coś od siebie - powiedział i wskazał na jadalne kwiaty
- a ty nie jesz ? - spytałem zaciekawiony
- Nie, wiesz jestem najedzony - odpowiedział
Siedzieliśmy tak w ciszy puki nie skończyłem jeść ramenu. Stwierdziłem że coś powiem, ponieważ to była randka i wypadało się odezwać.
- To ... Co tam u ciebie? - powiedziałem
- hm?? A tak , dobrze - odpowiedział
- nie powinnyśmy byli się upijać.....- powiedziałem cicho
- Ta... Racja..- mruknął Sasuke
- Dobra... Nie gadajmy o tym , lepiej napijmy się sake w końcu nie jesteśmy na imprezie - powiedziałem i nalałem sake
Po chwili byliśmy już trochę pijani , nie wiedzieliśmy co mòwić. W całym mieszkaniu nastała cisza , postanowiłem się przemòc i tym razem zrobić to z własnej woli. Wstałem i usiadłem Sasuke na kolanach , po czym szepnąłem mu do ucha :
-Bierz mnie... Tym razem na poważnie
Pov : Sasuke
Siedziałem jak wryty z rumieńcem na twarzy , nie wiedziałem co robić. Jedyne co wiedziałem to to że Naruto mòwi to na poważnie , nie był na tyle pjiany aby nie mieć świadomości.
-N-napewno ? - powiedziałem cicho
Naruto tylko spojrzał na mnie z uśmiechem i rumieńcem na twarzy , wtedy wiedziałem że tego chce. Przybliżyliśmy lekko nasze twarze i zaczeliśmy się całować.
- Tym razem nie przerwie nam zmęczenie , to będzie na poważnie a nie zwykle całowanie jak ostatnio... - powiedziałem pomiędzy przerwą od pocałunku
Całowaliśmy się tak chwilę aż nie zjeżdżałem coraz niżej , gdy byłem na poziomie klatki piersiowej Naruto zaczął się trząść.
- co się dzieje? - spytałem
Gdy spojrzałem w gòre zobaczyłem że Naruto jest cały czerwony i się uśmiecha , czyli trząs się z podniecenia.
- N-nie przestawaj - powiedział i całkowicie ściągnął koszulkę
- chodź do sypialni - szepnąłem i pociągnąłem go za rękę , on tylko się zaśmiał
Byliśmy w sypialni , ja i on bez koszulki . Naruto siedział mi na nogach a ja leżałem , całowaliśmy się dobre 2 minuty aż nie zabrakło nam powietrza. Położyłem ręce na biodrach Naruto a on się uśmiechnął. Zacząłem całować Naruto po szyji i znòw zjeżdżać coraz niżej.
- S-Sasuke...- jęknął cicho chłopak
Spojrzałem się na niego z lekkim uśmiechem
-Tym razem sie nie wymigasz - powiedziałem i spuszczałem głowę coraz to niżej
Tym razem całowałem go po biodrach , odrazu wiedziałem że to ja będę seme.
- Sasuke.. - powiedział cicho
- tak ? - spytałem i spojrzałem się na niego
Ten tylko zaruminiony odwròcił wzrok , odrazu wiedziałem o co mu chodzi. Ściągnąłem tylko spodnie i przeszliśmy do punktu kulminacyjnego.
- S-sasuke...- jęczał tak Naruto co jakiś czas a ja tylko dodatkowo go całowałem
- N-naruto.. - cicho szepnąłem i uśmiechnąłem się do chłopaka
-----------------------------------
Obudziliśmy się tak o 8:30 by iść na trening , oczywiście Naruto cały obolały ledwo wstał. Ubraliśmy sie i wyszliśmy z domu. Gdy byliśmy na miejscu treningu Kakashiego nie było , on zawsze się spòźniał.
-Hej Sakura-chan!!! - krzyknął Naruto
- Część chłopaki!! - krzyknęła Sakura
Chwilę staliśmy i czekaliśmy na Kakashiego , aż nie przyszedł dziwnie poszarpany.
-przepraszam za spòźnienie , ale kot na mnie napadł - powiedział Kakahi
- Proszę sie więcej tak nie spòźniać! - powiedziała zdenerwowana Sakura
- Dobrze dobrze , teraz usiądźcie będę tłumaczył trening - powiedział z lekkim uśmiechem pod maską sensei
- J-ja postoje - powiedział Naruto zestresowany
- widzę ze Sasuke miał udane Walentynki - powiedział Kakashi i sie zaśmiał
Wtedy zauważyłem że Naruto przez przypadek zamiast swojej bluy ubrał moją.... Czułem jak pieką mnie policzki , ten młot miał bluzę ze znakiem uchiha na plecach....
-------------------------------------------
Siemka :3 mam nadzieję że rozdział sie podobał i z gòry przepraszam ale to moje pierwsze 🔞 więc nie miejcie mi tego za złe 😅 dobra ja wam życzę miłych walentynek i bayo!
CZYTASZ
SasuNaru / przeciwieństwa się przyciągają
Fanfiction/Sasuke jest już w wiosce / nigdy nie poszedł do orochimaru (to zależy od ciebie) . . . . Historia opowiada o dwóch ninja Konohy. Są oni przyjaciółmi od najmłodszych lat , jednak powoli zaczynają czuć do siebie coś więcej. . . . . Najnowszą okładk...