~6~

969 47 53
                                    

Pov : Naruto

Cieszę się że Sasuke w końcu się zakochał , współczułem mu trochę tych jego fanek które cały czas zawracały mu dupe , sam po ataku Pain'a zyskałem tysiąc fanek które z ukrycia mnie obserwowały. Nie mogę się doczekać kiedy ją poznam ! Powiem jej wszystkie zalety Sasuke a przy okazji troszkę się z niego ponabijam i pokaże jej jego zdjęcia z dzieciństwa. Nagle moje rozmyślenia przerwał mi dzwonek do drzwi.

- Siemka Naruto! - powiedział Kiba

- Kiba? Co cię do mnie sprowadza ? - spytałem zaciekawiony , ponieważ nie często mnie odwiedzał

- Właściwie to chciałem zrobić męski wieczór , idziesz z nami?? - zapytał i podrapał się po nosie

- A kto jeszcze idzie? - chciałem się upewnić czy nie będzie za dużo ludzi , bo dziś nie uśmiechało mi się siedziec z każdym z wioski .

- Shikamaru , Sasuke i Neji - powiedział

- No okej - Odpowiedziałem i wyszedłem razem z Kibą do baru

Pov : Sasuke (w tym samym czasie u niego)

Słyszałem o wieczorze męskim , lecz miałem nadzieję że nie pójdzie na niego Naruto. Jakby poszedł prawdopodobnie spalił bym buraka i wszyscy by się dowiedzieli o mojej miłości do niego , a może to zauroczenie? Sam nie wiem. Nagle zobaczyłem Shikamaru który ewidentnie chciał żebym do niego podszedł.

- Czego chcesz Shikamaru ? - powiedziałem troszkę zestresowany

- wiesz że na wieczorze będzie Naruto ? - powiedział i lekko się uśmiechnął

- T-Tak??? A co mnie to obchodzi?! - udawałem zdenerwowanego i zacząłem się rumienić

- Ty dobrze wiesz o tym że zdaje sobie sprawę z twojich uczuć do niego - powiedział Shikamaru

- J-Jakich uczuć o czym ty do cholery gadasz! - w tamtym momencie uświadomiłem sobie jak bardzo nie umiem kłamać.

- Przestań udawać , przecież nikomu nie powiem , to było by zbyt upierdliwe - powiedział i doskonale zdawałem sobie z tego sprawe

- No dobra , masz mnie - przyznałem się , i tak już wystarczająco spieprzyłem

- powiedz mu , noszenie takiego ciężaru jest zbyt upierdliwe- powiedział Shikamaru po czym podrapał się po karku

- łatwo ci mówić , w każdym razie nie idę na wieczór - odpowiedziałem i poszedłem do domu

------------------
Pov : Naruto

Razem z Kibą poszliśmy do baru siedzieli tam już wszyscy oprócz Sasuke.

- Gdzie Sasuke ? - spytałem

- Nie ma go , poszedł do domu - powiedział Shikamaru

Zrobiło mi się smutno , chciałem z nim spędzić troszkę czasu przed tym jak będzie miał dziewczynę i nie będzie miał dla mnie czasu. Usiadłem i oparłem się o stół.

- Oi nie łam się Naruto , cała noc przed nami - powiedział Kiba i poklepał mnie po ramieniu

- Taaa - odpowiedziałem

Gdy wszyscy usiedli już przy stole nagle do baru wparowała Babunia Tsunade z 5 butelkami sake a za nią Shizune.

- Siemaaa chłopakiiii , gadacie o dziewczynach???? - spytała Tsunade , widać i czuć po niej że jest piana

- Nie pani Tsunade , my dopiero usiedliśmy - powiedział Neji jak zwykle z poważną twarzą

- Przyniosłam sake napijcie się - Powiedziała po czym dała każdemu po butelce

- Tsunade-Sama! Nie powinna pani dawać sake niepełnoletnim - krzyknęła Shizune

Zracji tego że było mi przykro odrazu wziąłem sake do ręki i zacząłem pić , co mocno zdziwiło innych

- Naruto?!?!? Ty zawsze byłeś temu przeciwny - Krzyknął Kiba

- Trudno - powiedziałem i wziąłem kolejny łyk

Nagle Shikamaru podejrzanie się uśmiechnął i zaczął się śmiać. Nie wiedzieliśmy o co mu chodzi , jeszcze nigdy tak długo i głośno się nie śmiał.

- o co ci biega Shikamaru ?- powiedziałem i podrapałem się po nosie po czym wziąłem kolejny łyk

- Ktoś tu chyba stęsknił się za Sasusiem - powiedział po czym się jeszcze bardziej uśmiechnął

- Hee?¿ - Czułem jak rumieniec nachodzi mi na twarz

Nagle wszyscy zaczęli się śmiać a ja mogłem spalić się że wstydu , ale co w tym dziwnego że za nim tęsknię w końcu to mój kumpel.

- B-Bo walne was tą butelka!!!!!!!! - krzyknąłem i walnąłem pięścią w stół

- Naru uspokój się, przecież my się tylko śmiejemy - powiedział Neji

- A mam was dość !! - powiedziałem i usiadłem obrażony

- Naruto widzę że wypiłeś już całą butelkę , chcesz jeszcze?? - spytała się Babunia Tsunade

- TSUNADE-SAMA!!!! - Krzyknęła zdenerwowana Shizune i pociągnęła Babunie za rękaw ale zdążyła dać mi sake

- Naruto , bo się upijesz - powiedział Kiba

- I dobrze - odpowiedziałem po czym wziąłem łyk sake

- Jesteś niepełnoletni - dodał Shikamaru

- wiem - powiedziałem i wziąłem jeszcze większy łyk

- My nie pijemy - powiedział Neji po czym wziął ich butelki i oddał do baru

----------

Była chyba 1:50 a ja byłem pijany, przez co reszta musiała zanieść mnie do domu. Gdy już poszli i zostawili mnie samego postanowiłem pójść spać , ponieważ łeb mnie bolał jak nigdy. Umyłem się i przebrałem w piżamę po czym położyłem do łóżka.

------------

Obudziłem się jakoś o 7:39 po czym wstałem i ubrałem się , łeb nie przestawał mnie boleć po wczorajszej nocy. Stwierdziłem że się przejdę aby złapać świeżego powietrza , więc wyszedłem i chodziłem po uliczkach konohy aż nie zauważyłem Sasuke i natychmiast do niego podbiegłem.

Pov : Sasuke

Chodziłem po ulicach wioski gdy nagle poczułem że ktoś się na mnie rzuca , to był Naruto i momentalnie spaliłem buraka .

-N-Naruto??? - powiedziałem już cały czerwony

- Siemka Sasuke , czemu nie przyszedłeś do baru??? - spytał

- w-wiesz ja miałem coś innego do roboty , a po za tym co cię to obchodzi głupku!! - nie wiedziałem co powiedzieć , więc mówiłem to co przed zakochaniem się w Naruto

- Dobra przepraszam , jak tak bardzo jesteś zajęty to ja już idę pa - powiedział i odszedł

Chciałem jeszcze coś powiedzieć czy krzyknąć ale nie mogłem , znowu spieprzyłem . Teraz Naruto myśli że już go nie lubię , świetnie.

----------------

Siemka Chmurki :333 dziś może pojawi się jeszcze jeden rozdział bo mam wene więc mam nadzieję że się cieszycie. Nie mam zbytnio już nic do napisania więc do następnego chmurki :>


SasuNaru / przeciwieństwa się przyciągają Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz