Pov : Naruto
Cieszę się że Sasuke w końcu się zakochał , współczułem mu trochę tych jego fanek które cały czas zawracały mu dupe , sam po ataku Pain'a zyskałem tysiąc fanek które z ukrycia mnie obserwowały. Nie mogę się doczekać kiedy ją poznam ! Powiem jej wszystkie zalety Sasuke a przy okazji troszkę się z niego ponabijam i pokaże jej jego zdjęcia z dzieciństwa. Nagle moje rozmyślenia przerwał mi dzwonek do drzwi.
- Siemka Naruto! - powiedział Kiba
- Kiba? Co cię do mnie sprowadza ? - spytałem zaciekawiony , ponieważ nie często mnie odwiedzał
- Właściwie to chciałem zrobić męski wieczór , idziesz z nami?? - zapytał i podrapał się po nosie
- A kto jeszcze idzie? - chciałem się upewnić czy nie będzie za dużo ludzi , bo dziś nie uśmiechało mi się siedziec z każdym z wioski .
- Shikamaru , Sasuke i Neji - powiedział
- No okej - Odpowiedziałem i wyszedłem razem z Kibą do baru
Pov : Sasuke (w tym samym czasie u niego)
Słyszałem o wieczorze męskim , lecz miałem nadzieję że nie pójdzie na niego Naruto. Jakby poszedł prawdopodobnie spalił bym buraka i wszyscy by się dowiedzieli o mojej miłości do niego , a może to zauroczenie? Sam nie wiem. Nagle zobaczyłem Shikamaru który ewidentnie chciał żebym do niego podszedł.
- Czego chcesz Shikamaru ? - powiedziałem troszkę zestresowany
- wiesz że na wieczorze będzie Naruto ? - powiedział i lekko się uśmiechnął
- T-Tak??? A co mnie to obchodzi?! - udawałem zdenerwowanego i zacząłem się rumienić
- Ty dobrze wiesz o tym że zdaje sobie sprawę z twojich uczuć do niego - powiedział Shikamaru
- J-Jakich uczuć o czym ty do cholery gadasz! - w tamtym momencie uświadomiłem sobie jak bardzo nie umiem kłamać.
- Przestań udawać , przecież nikomu nie powiem , to było by zbyt upierdliwe - powiedział i doskonale zdawałem sobie z tego sprawe
- No dobra , masz mnie - przyznałem się , i tak już wystarczająco spieprzyłem
- powiedz mu , noszenie takiego ciężaru jest zbyt upierdliwe- powiedział Shikamaru po czym podrapał się po karku
- łatwo ci mówić , w każdym razie nie idę na wieczór - odpowiedziałem i poszedłem do domu
------------------
Pov : NarutoRazem z Kibą poszliśmy do baru siedzieli tam już wszyscy oprócz Sasuke.
- Gdzie Sasuke ? - spytałem
- Nie ma go , poszedł do domu - powiedział Shikamaru
Zrobiło mi się smutno , chciałem z nim spędzić troszkę czasu przed tym jak będzie miał dziewczynę i nie będzie miał dla mnie czasu. Usiadłem i oparłem się o stół.
- Oi nie łam się Naruto , cała noc przed nami - powiedział Kiba i poklepał mnie po ramieniu
- Taaa - odpowiedziałem
Gdy wszyscy usiedli już przy stole nagle do baru wparowała Babunia Tsunade z 5 butelkami sake a za nią Shizune.
- Siemaaa chłopakiiii , gadacie o dziewczynach???? - spytała Tsunade , widać i czuć po niej że jest piana
- Nie pani Tsunade , my dopiero usiedliśmy - powiedział Neji jak zwykle z poważną twarzą
- Przyniosłam sake napijcie się - Powiedziała po czym dała każdemu po butelce
- Tsunade-Sama! Nie powinna pani dawać sake niepełnoletnim - krzyknęła Shizune
Zracji tego że było mi przykro odrazu wziąłem sake do ręki i zacząłem pić , co mocno zdziwiło innych
- Naruto?!?!? Ty zawsze byłeś temu przeciwny - Krzyknął Kiba
- Trudno - powiedziałem i wziąłem kolejny łyk
Nagle Shikamaru podejrzanie się uśmiechnął i zaczął się śmiać. Nie wiedzieliśmy o co mu chodzi , jeszcze nigdy tak długo i głośno się nie śmiał.
- o co ci biega Shikamaru ?- powiedziałem i podrapałem się po nosie po czym wziąłem kolejny łyk
- Ktoś tu chyba stęsknił się za Sasusiem - powiedział po czym się jeszcze bardziej uśmiechnął
- Hee?¿ - Czułem jak rumieniec nachodzi mi na twarz
Nagle wszyscy zaczęli się śmiać a ja mogłem spalić się że wstydu , ale co w tym dziwnego że za nim tęsknię w końcu to mój kumpel.
- B-Bo walne was tą butelka!!!!!!!! - krzyknąłem i walnąłem pięścią w stół
- Naru uspokój się, przecież my się tylko śmiejemy - powiedział Neji
- A mam was dość !! - powiedziałem i usiadłem obrażony
- Naruto widzę że wypiłeś już całą butelkę , chcesz jeszcze?? - spytała się Babunia Tsunade
- TSUNADE-SAMA!!!! - Krzyknęła zdenerwowana Shizune i pociągnęła Babunie za rękaw ale zdążyła dać mi sake
- Naruto , bo się upijesz - powiedział Kiba
- I dobrze - odpowiedziałem po czym wziąłem łyk sake
- Jesteś niepełnoletni - dodał Shikamaru
- wiem - powiedziałem i wziąłem jeszcze większy łyk
- My nie pijemy - powiedział Neji po czym wziął ich butelki i oddał do baru
----------
Była chyba 1:50 a ja byłem pijany, przez co reszta musiała zanieść mnie do domu. Gdy już poszli i zostawili mnie samego postanowiłem pójść spać , ponieważ łeb mnie bolał jak nigdy. Umyłem się i przebrałem w piżamę po czym położyłem do łóżka.
------------
Obudziłem się jakoś o 7:39 po czym wstałem i ubrałem się , łeb nie przestawał mnie boleć po wczorajszej nocy. Stwierdziłem że się przejdę aby złapać świeżego powietrza , więc wyszedłem i chodziłem po uliczkach konohy aż nie zauważyłem Sasuke i natychmiast do niego podbiegłem.
Pov : Sasuke
Chodziłem po ulicach wioski gdy nagle poczułem że ktoś się na mnie rzuca , to był Naruto i momentalnie spaliłem buraka .
-N-Naruto??? - powiedziałem już cały czerwony
- Siemka Sasuke , czemu nie przyszedłeś do baru??? - spytał
- w-wiesz ja miałem coś innego do roboty , a po za tym co cię to obchodzi głupku!! - nie wiedziałem co powiedzieć , więc mówiłem to co przed zakochaniem się w Naruto
- Dobra przepraszam , jak tak bardzo jesteś zajęty to ja już idę pa - powiedział i odszedł
Chciałem jeszcze coś powiedzieć czy krzyknąć ale nie mogłem , znowu spieprzyłem . Teraz Naruto myśli że już go nie lubię , świetnie.
----------------
Siemka Chmurki :333 dziś może pojawi się jeszcze jeden rozdział bo mam wene więc mam nadzieję że się cieszycie. Nie mam zbytnio już nic do napisania więc do następnego chmurki :>
CZYTASZ
SasuNaru / przeciwieństwa się przyciągają
Fanfic/Sasuke jest już w wiosce / nigdy nie poszedł do orochimaru (to zależy od ciebie) . . . . Historia opowiada o dwóch ninja Konohy. Są oni przyjaciółmi od najmłodszych lat , jednak powoli zaczynają czuć do siebie coś więcej. . . . . Najnowszą okładk...