Chat 33

271 12 4
                                    

Użytkownik Peter Parker dodał/a do chatu Bucky Barnes, Steve Rogers, Wanda Maximoff, Scott Lang, Natasha Romanoff, Sam Willson, Pietro Maximoff, Bruce Banner, Clint Barton

Peter: Dzięki

Bucky: Co dzięki, co dzięki?! To nie był mój pomysł, to wszystko wina Clinta, a nie przepraszam to wina Majora Majonezu. TO NIE JEST NORMALNE IMIĘ

Clint: Po pierwsze ty nie miałeś lepszego pomysłu, po drugie moje imię jest lepsze od twojego Regusie Seksi, a po trzecie to wszystko wina Steva

Steve: Jak moja wina?

Bruce: Muszę im przyznać rację, to twoja wina

Pietro: Nawet nie zdążyłem powiedzieć STAĆ, RĘCE DO GÓRY

Wanda: Ja z wami tu nie wytrzymam, jeszcze nie ma tu popcornu

Natasha: Trzeba stąd uciec zanim się zorientują, że jesteśmy bohaterami

Peter: Daleko wam do bohaterów

Bucky: Sklej mordę, mogliśmy cię nie ratować to teraz siedziałem by na kanapie i grałem w gry a nie siedział w pierdlu z bandziorami których tu wsadziliśmy i z tą bandą idiotów

Bruce: Przecież Scott siedział w więzieniu

Scott: No i? Musisz mi o tym przypominać? Myślałem, że jak się będę z wami zadawał to będę mniej siedział, a siedzę więcej

Pietro: Możesz wstać, nie musisz wiedzieć

Scott: Jak by nas nie dzieliły kraty to bym ci teraz przy pierdolił

Peter: Wiecie, że kłócąc się nie uciekniecię

Bucky: A wiesz, że jak cię spotkam to dostaniesz wpierdol i nie obchodzi mnie, że jesteś dzieckiem

Steve: Plany Clinta zawsze kończą się klęską

Clint: Po pierwsze nikt nie miał lepszego planu, a po drugie nikt jeszcze nie ucierpiał w moich planach

Natasha: Zacznijmy od tego, że za zwyczaj działasz na spątanke i nie raz przez twoje zachowanie siedziba nam się zawaliła

Clint: To było dawno i nie prawda

Bruce: Mam pomysł jak się stąd wydostać

Wanda: Jaki?

Bruce: Tony wpłaci kałcie

Sam: Chyba sobie żarty robisz, jak się dowie, że siedzimy w więzieniu (znowu) i jeszcze próbowaliśmy wyciągnąć Petera to naszym nowym domem będzie most

Bruce: A macie lepszy pomysł?

Steve: Coś się wymyśli, tylko nie dajcie Clintowi prawa głosu

Clint: Jesteś okropny

Natasha: Trzeba po prostu pierdolnąć strażnika i wziąść mu klucze

Scott: Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić

Pietro: Róbcie co chcecie ja idę spać, wreszcie mam od was spokój

Wanda: Ty wiesz, że wcale nie musiałeś z nami mieszkać? Miałeś przyjechać na parę dni, a siedzisz z nami już rok

Pietro: Nic nie słyszę, dobranoc

Sam: Czyli twój plan to brak planu?

Pietro: Powiedziałem DOBRANOC

Steve: Ja nie powinienem tu siedzieć, jestem KAPITAN AMERYKA mam szerzyć dobro i bronić nie winnym, a nie od pierdalać jakieś akcję z włamaniami i ratowaniem zbuntowanego nastolatka

Bucky: Weź się uspokój

Scott: Od kiedy Steve przeklina?

Steve: No i co wy mi zrobiliście?! Ja nie jestem już sobą, NIECH KTOŚ MNIE STĄD WYPUŚCI

Natasha: Okej, czyli Pietro śpi, Steve płaczę na podłodze a reszta się kłóci i totalnie nie ma planu jak stąd wyjść. Zajebiście

Sam: Czy ktoś może zamienić się ze mną celą? Mam cele obok płaczącego Steva i typka który opowiada mi historię swojego życia, jak by mnie to interesowało, że wychowały go wilki które nie były wilkami tylko kosmitami z innej planety, on chyba powinien siedzieć w psychiatryku a nie w więzieniu

Natasha: Zaraz będzie cisza nocna, a ja mam dość waszego gadania więc idę spać

Clint: Ale ja się boje ciemności

Bucky: Nikogo to nie obchodzi idź spać tak jak wszyscy

Clint: Ale ja nie chcę

Bucky: DOBRANOC

Clint: Cholera jasna

***

Jeśli ktokolwiek to jeszcze czyta to pozdrawiam i dzięki że jesteś

Miłej soboty✨

Marvel Chat vol.2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz