chat 24

375 23 31
                                    

*Odnośnik do mema u góry* nie wiem czy mam dziękować Qullowi czy raczej go ukatrupić

Użytkownik Steve Rogers dodał/a do chatu Natasha Romanoff, Clint Barton, Sam Wilson, Peter Parker, Wanda Maximoff, Pietro Maximoff, Bucky Barnes, Scott Lang, Bruce Banner

Steve: O szaleliście

Bruce: Niby czemu?

Bucky: My po prostu korzystamy z tego, że nie ma tu jest starej puszki

Peter: NIE nazywaj tak pana tatę! Ale, fajnie że go nie ma

Pietro: Jesteś za mało wyluzowany

Steve: Ja? Za mało wyluzowany? Weź pomysł, może wrucilć w każdej chwili a nas dom wygląda jak plac wojny

Sam: Zachowujesz się jak nastolatek który się boi ojca, jesteś DOROSłY Steve, możesz robić co chcesz

Steve: Ale ja się go boję

Scott: Nie przesadzaj nie jest tak źle

Steve: Nie jest tak źle? Nie jest tak źle?! Po całym domu biegają kozy, owce i kury, lodówka leży w salonie, Vison siedzi w zmywarce ( znowu), kanapa płonie, a zamiast ja gasić to Clint smaży sobie pianki, Natasha gra z jakimś gościem w kary nawet nie wiem skąd on się tu wziął, Ścianą w łazience jest rozwalona tak samo jak kran, a o reszcie nawet nie wspomnę

Bucky: Ej jak tak mogłeś nie wpomnieć o mnie?

Steve: Nie będę wspominać tego, że gonisz po całym domu i krzyczysz, że Peter jest w ciąży, a Peter siedzi na fotelu i mówi że ma depresję i tnie się mydłem

Bucky: No właśnie, krzyczę na cały dom i nikt nie chce pomóc biednemu chłopaków, nawet matka dziecka go zostawiła jak się dowiedziała

Peter: Po pierwsze, nie jestem w ciąży, po drugie zostawiła mnie bo dowiedziała się jacy pojebani jesteście, a teraz przepraszam, ale idę się dalej ciąć

Wanda: Wiecie, że żółty jest różowy?

Pietro: Ej, czemu ćpałeś i się ze mną nie po dzieliłaś ty nie wdzięcznico?

Wanda: Bo teraz jest więcej dla mnie, a teraz przepraszam, ale idę szukać krainy os razem z wróżka zęmbuszką

Clint: Mam łopatę

Pietro: To dawaj przywalony Wandzi i odzyskamy nasz koks

Clint: Ja nie lubię kokosów

Pietro: Po prostu daj tą łopatę

Scott: Ej, Steve jest problem

Steve: Co znowu się stało?

Scott: No bo chce umyć ręce, ale w wanie siedzi koza

Steve: To idź do umywalki

Scott: Ona jest wyrwana razem ze ścianą

Steve: To wywal kozę z wanny

Scott: Ale ja się jej boję

Steve: To se rączek nie umyjesz

Scott: Będę mieć przez to depresję

Steve: To idź do Petera pod ścianę, razem będziecie mieć depresję

Peter: NIE, to moja ścianą i nikt oprócz mnie nie będzie mieć przy niej depresji

Bucky: Ale z ciebie depresyjne dziecko, hehe

Marvel Chat vol.2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz