Chat 48

227 17 5
                                    

Steve Rogers dodał/a do chatu Tony Stark, Natasha Romanoff, Wanda Maximoff, Clint Barton, Pietro Maximoff, Bruce Banner, Sam Willson

Steve: Dobra chyba wszyscy

Sam: Czemu mnie dodałeś jako ostatniego?

Steve: W czym problem?

Sam: Dodałeś mnie ostatniego do chatu, to tak jak byś sobie pomyślał: O jeszcze ten głupi Sam, którego nikt nie lubi

Steve: Możesz nie obrażać się o kolejność dodanych osób, kolejność była losowa

Sam: Buckiego pewnie byś dodał jako pierwszy, No bo Bucky jest taki fajny, wszyscy go lubią

Tony: Nie prawda, ja nie lubię

Sam: Przymknij się Stark ja tu rozpaczam

Steve: Chciałem tylko powiedzieć, że Bucky nie wrócił do domu

Sam: Tak martwmy się o Buckiego bo nie wrócił do domu, biedaczek pewnie się zgubił

Steve: Co cię ugryzło?

Wanda: To jest lepsze niż trudne sprawy

Clint: Spokojnie jestem w FBI, znajdę go

Bruce: Od kiedy niby jesteś w FBI?

Clint: Od wczoraj, kiedy w quizie na jaki zawód powinieneś wykonywać wyszło mi FBI

Natasha: Nie żeby coś, ale ten quiz musi być zepsuty, albo strasznie głupi skoro Clintowi wyszło FBI

Clint: Ej a kto znalazł twoją szczotkę?

Natasha: No ja

Clint: O No trudno, uznajmy że to byłem ja

Sam: Właśnie wcinanie się w moją rozpacz

Pietro: Tak szczerze to nikogo nie obchodzi twoja rozpacz

Sam: Jak mogłeś

Pietro: A mogłem

Steve: Trzeba znaleść Buckiego

Sam: A pierdol się, nie szukam tego jebanego chuja

Tony: Bez niego jest o połowę ciszej, wywalamy jeszcze Bartona i będzie wręcz idealnie

Clint: Ej czemu mnie?

Tony: Tak wypadło

Steve: Nikogo nie wyrzucamy

Tony: Ale jesteś sztywny

Tony: A tak poza tym to ja nie dostałem nowej mikrofali

Pietro: I nie dostaniesz

Tony: Przymknij się ty uchodźco z Afryki

Pietro: Socovia jest w Europie matole i tak chciałem tylko przypomnieć, że KTOŚ zbombardował nam miasto, a potem KTOŚ je dostrzeżenie zniszczył, inaczej bym tu nie mieszkał

Tony: Wiesz co, wiesz co ty się lepiej zamknij, jesteś wolniejszy niż żółw

Pietro: Siostra on mnie obraża, nic nie zrobisz?

Wanda: Nie, bo sama lubię cię obrażać, a poza tym ma trochę racji

Pietro: Jesteś adoptowana

Wanda: Jesteśmy bliźniakami, wiec ty też

Steve: Mieliśmy się skupić na szukaniu Buckiego, wydrukowałem trzydzieści tysięcy ogłoszeń o jego zaginieciu

Natasha: Po chuj ci aż tyle tego

Steve: Nowy Jork jest duży przecież, wszędzie musimy to nakleić

Sam: No ja kurwa nie mogę, wychodzę i nie wrócę

Pietro: Wszyscy są tu zjebani

Wanda: Ej miałeś tu przyjechać na dwa jebane tygodnie a jesteś tu już prawie rok

Pietro: Cicho

Steve: Plakaty są w kuchni, ja ide rozwieszać, potem wydrukujemy więcej, bo jednak to za mało

***
Brak weny to trzeba napisać coś bezsensownego No bo why not

Marvel Chat vol.2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz