Użytkownik Tony Stark dodał/a do chatu Natasha Romanoff, Sam Wilson, Wanda Maximoff, Steve Rogers, Pietro Maximoff, Bucky Barnes, Peter Parker, Scott Lang, Bruce Banner
Bucky: Jestem już sławny?
Steve: Przestań już z tą sławą
Tony: Mam do pogadania z Peterem
Natasha: Nie
Tony: Ale...
Natasha: Po prostu NIE
Tony: Dobra, niech ci będzie
Peter: Czy ja o czymś nie wiem?
Bucky: Ty wiesz wszystko, my wiemy wszystko i jest super
Peter: Noo okej...
Clint: Potrzebuje psychologa
Bruce: Co znowu?
Clint: Wypadła mi łyżką przez okno, nie wiem jak ja przeżyje tę stratę
Pietro: Faktycznie, okropne to jest
Sam: W domu jest pełno innych łyżek
Clint: NIE, to była moja ulubiona łyżką i kropka, chcę ją spowrtem
Natasha: Dlaczego nigdzie nie ma mojego ekspresu do kawy?
Scott: W biłaś w niego widelec i był zepsuty to go wyrzuciłem
Natasha: Clint masz jeszcze tą łopatę
Clint: No mam, a co?
Natasha: Pożyczę ją sobie na chwilę
Scott: Coś czuję, że czas uciekać
Clint: Hamak
Steve: Eeee, co?
Bucky: Lepiej idź już spać Clint
Clint: Ppff, nie będziesz mi mówić co mam robić
Wanda: Kupujemy hamak?
Tony: Nie, po co nam hamak
Bruce: Coś mi się zdaję, że nasze rozmowy o jedenastej w nocy nie mają jeszcze większego sensu niż normalnie
Pietro: Nie no mi się właśnie wydaje, że mają większy sens niż normalnie
Sam: To nasze rozmowy mają kiedykolwiek jakiś sens?
Pietro: No, na przykład teraz, nasza rozmowa ma sens
Clint: Guawa
Sam: No i właśnie straciła swój sens
Peter: Mi się chce już spać
Clint: Ooo ja chcę opowiedzieć bajkę na dobranoc
Wanda: Chętnie posłucham, jeśli będzie mieć jaki kolwiek sens
Steve: Wątpię w to
Clint: Dawno, dawno temu był sobie smok o imieniu Tony
Tony: Dlaczego ja jestem smokiem?
Clint: Cii ja tu opowiadam, a poza tym to może być inny Tony
Clint: No i ten Tony był bardzo samotny
Scott: Tony dlaczego nie mówiłeś, że jesteś samotny
Tony: Nie jestem samotny
Sam: Scott, Nat cię nie zabiła?
Scott: Nie, kazała mi kupić nowy ekspres do kawy
Natasha: Wreszcie będę mieć kawę
Wanda: Cicho ja tu bajki słucham
Clint: Wracając do bajki, Tony smok był samotny bo każdy się go bał i nikt nie chciał się z nim przyjaźnić. Pewnego dnia Tony latał tam i spowrtem, przelatywał nad małą wsią i zobaczył ludzi w niebezpieczeństwie, postanowił ich uratować. Zabrał ich do swojej jaskini i mimo tego, że ludzie na początku się bali i nie było do niego pozytywnie nastawieni, ale po czasie się zaprzyjaźnili i po mimo kłótni i różnic nadal się wspierają, koniec
Pietro: Wandzia i Pete śpią
Tony: się Nie no Clint nie wiedziałem, że ty bajki umiesz opowiadać
Clint: Umiem zaskoczyć
Natasha: Ma ktoś chusteczki?
Bucky: Ty płaczesz?
Natasha: Nie kurwa, oczy mi się pocą
Scott: Ale ja was wszystkich kocham
Bucky: Ja kocham śliwki, no i was trochę też
Tony: Ta najlepiej wszyscy się teraz poryczmy
Steve: Myślę, że to dobry pomysł
Tony: Ale ja żartowałem, aaa no i wszyscy ryczą
***
\_/← pamiętajcie o koszu na pomysłyChciałam napisać tysiąc albo i więcej słowy, ale udało się tylko 500, następnym razem będzie więcej
Ogólnie to mam teraz złe myśli i nie chcę o tym myśleć, w ogóle nie jest za ciekawie, humor poprawia mi pisanie i czytanie waszych komentarzy, więc będę pisać dużooo❤️
Spodziewajcie się jeszcze jednego rozdziału
CZYTASZ
Marvel Chat vol.2
HumorCo tu dużo pisać. zjebane jest to po całości tak jak poprzednia część, więc jeśli spodobała ci się poprzednia część to zapraszam tutaj💥 🖤początek~14.08.2020 🖤koniec ~ 10.11.2022