Prolog

826 43 80
                                    

- Skoro nie jesteś taki zły, to czemu po przeczytaniu tego wszyscy postanowili od ciebie uciec?! - krzyknął Rosja.

- Rosja, daj mi to wytłumaczyć!

- Co?! Znowu powiesz, że to ten "pieprzony kapitalista" coś ci zapisał w dziennikach?! 

- Ros-

- Przeczytam to, czy tego chcesz czy nie!! A jeśli tam się dowiem czegoś o tobie, co chciałeś przed nami ukryć na zawsze, to zrobię to samo co oni!!

- Rosja, wszystko ci powiem, ale proszę, nie czytaj tego!! - ZSRR poczuł łzy w oczach.

- Znowu mnie okłamiesz!! 

Rosja ściskał w rękach dzienniki Komunisty. Było tam zapisane wszystko co robił. Atak na Polskę, który teraz, przez amnezję tego nie pamięta i jest przyjacielem Ruska, wojna z Rzeszą i wszystkie inne okropne rzeczy jakie on robił. Ale nie to jest najgorsze. Najgorsze jest to, że Komuch w tych dziennikach pisał, że tego nie żałuje. Ale teraz on nie chce, by jego syn myślał, że on jest potworem. Nie on.

- Nie okłamię cie... Opowiem ci wszystko...

- Wszystko?! A to, że zabiłeś swojego ojca, też?! To, że głodziłeś tysiące ludzi?! Tyle już wiem, i nie wiem czy chce czytać dalej!! Ale ty mi nie powiesz prawdy!!

- Rosja...

Rusek usiadł na fotelu i otworzył jeden z dzienników. Zaczął czytać.

ZSRR stał i na to patrzył. Wiedział, że to już koniec. 

Po chwili Rosja wyszeptał: "Jesteś potworem". ZSRR odwrócił się i poszedł do swojej sypialni. Czuł coraz większy ból w sercu.

Dlaczego?

Dlaczego im nie powiedział?

Dlaczego ich okłamywał?

Był głupi.

Łudził się, że będzie żył wiecznie

A teraz wszystko stracone

Straci ich wszystkich

Komunista złapał się za głowę. Miał wrażenie, jakby pękała.

Zatoczył się na biurko. Zrobiło mu się ciemno przed oczami. Spojrzał na swoje ręce. 

One pękają? 

Czy to tylko wymysł jego wyobraźni?

Próbował zrobić kilka kroków do przodu, ale upadł na krzesło i razem z nim wylądował na podłodze.

Stracił przytomność.

Obudziło go łomotanie w drzwi i krzyki Rosji.

- Tato!! Odezwij się!! Przepraszam!! Proszę, odezwij się!!!

- Spokojnie, Russ...

ZSRR z trudem wstał. Podszedł do drzwi i chciał je otworzyć. 

Chciał

Bo jego ręka przeniknęła przez klamkę, jakby jej tam nie było.

- Tato!!! Jesteś tam?!

- Jestem, Russ! Poczekaj! 

Soviet ponownie próbował otworzyć drzwi, ale jego ręka ponownie przeniknęła klamkę.

Сука блядь! - przeklnął Komunista.

Nagle drzwi z hukiem się otworzyły i do środka wpadł Rosja. Płakał. 

- Rosja, spokojnie, nic mi nie jest!

Jednak chłopak przebiegł przez ojca i uklęknął przy czymś co leżało na podłodze. Zaskoczony ZSRR odwrócił się i spojrzał tam.

Cofnął się, przerażony. To był on. Leżał na podłodze.

- Tato!!! Nie!! - krzyczał Rusek i próbował obudzić ojca.

ZSRR opadł na podłogę.

Ja... Nie żyję...

Rosja na dobre się rozpłakał i przytulał ciało ojca. ZSRR podszedł do niego i chciał go przytulić, ale jego ręce przeniknęły przez chłopaka, jakby go tam nie było.

Jestem duchem...



Hallo!

Oto moja kolejna książka :'D

Mam nadzieję, że wam się spodoba ^^

Miała się pojawić po skończeniu którejś z tych które teraz piszę, aaale

Obiecałam Russ_Deku, że zrobię ją wcześniej ^^"

~uMbRi

Martwy | CountryHumans | SovietReich/GerRus Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz