1

299 20 2
                                    


Światło oświetlało starą posiadłość w środku lasu. Nie była ona w zbyt wspaniałym stanie, jednak widać było, że ktoś ją powoli odnawia.

Przez okno kuchenne widać było że ktoś się w niej krząta. Mężczyzna w średnim wieku, o średniej długości, ciemno rudych włosach. Pojedyncze zmarszczki na czole wskazywały na to, że często marszczył brwi i raczej nie miał powodów do uśmiechów.

Był to III Rzesza Niemiecka. Skończył rozkładać sztućce i wyszedł z kuchni. Wszedł na piętro i skierował się do pierwszego pokoju z lewej. Bez pukania wmaszerował do środka. Nie spojrzał nawet na osobę leżącą na łóżku, tylko podszedł do zasłoniętego okna. Szybkim ruchem rozsunął zasłony.

Od strony łóżka rozległy się jęki i protesty.

- Wstawaj - mruknął tylko Nazista i wyszedł.

Wrócił do kuchni i zaczął kroić marchewkę.

Po chwili do pomieszczenia wszedł ZSRR. Miał podkrążone oczy i pusto patrzył przed siebie.

- Czemu mnie budzisz? - mruknął.

- Szczerze, to jakbyś nie przyszedł za dwie minuty to bym ci załatwił płukanie żołądka - odparł Rzesza.

- Czemuu? - jęknął Soviet i usiadł przy stole.

- Bo skąd miałbym wiedzieć, czy nie wziąłeś czegoś!

- Dzięki za zaufanie.. - mruknął Komunista.

- W tej kwestii przestałem ci ufać już po 3 próbie - warknął III Rzesza.

Związek Radziecki nie odpowiedział. Wbił pusty wzrok w tak samo pusty talerz.

W powietrzu wyczuć można było napięcie pomiędzy nimi.

W końcu Rzesza podał mu jedzenie i wyszedł. Soviet westchnął.

Odsunął talerz i wstał. Wyszedł z kuchni i powoli poszedł do siebie.

Nie umknęło to uwadze Rzeszy, który stał w korytarzu i zdejmował z półek kilka książek. Warknął i poszedł za nim.

- Wracaj do kuchni!

- Bo..? - odparł cicho Komunista.

- Bo masz jeść do cholery! Jak się będziesz tak zachowywał to cie zamkną w wariatkowie!

- Oficjalnie nie żyję.. Nikogo to już nie obchodzi...

- Pojebało cię?! A Russland?! - A ja? - dodał w myślach Nazista.

- Rosja nie żyje....

- Wiesz, co? Kiedyś mi powiedziałeś, że nie można się poddawać. Że trzeba walczyć choćby sytuacja była przegrana. Zmieniłeś się - III Rzesza odwrócił się i wrócił tam gdzie był wcześniej.

ZSRR spuścił wzrok. Położył się na swoim łóżku i wbił wzrok w pustkę.


A więc oficjalnie pierwszy rozdział za nami :'D

Mam nadzieje że komuś przypadnie do gustu

~uMbRi

Martwy | CountryHumans | SovietReich/GerRus Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz