5

207 15 9
                                    

III Rzesza siedział na łóżku. W rękach obracał pistolet. Ten sam, którym lata temu się zastrzelił.

Westchnął. Nie powinien tego robić...

Ale musiał. Wstał. Schował pistolet do kieszeni i wyszedł z pokoju. Poszedł do ZSRR'a.

- Wychodzę

Odpowiedzi nie otrzymał. Warknął i wyszedł.

Parę godzin później wszedł do domu. Lekko utykał i ściskał w rękach kilka opakowań antydepresantów.

- Pieprzony komuch - warknął cicho.

Poszedł na piętro, wcześniej nalewając wody do szklanki. Wszedł do pokoju ZSRR'a. Podszedł do niego i podał mu szklankę oraz tabletki.

- Bierz - warknął.

Komunista bez słowa je wziął i połknął. Nawet nie spytał co to, równie dobrze Nazista mógłby mu dać truciznę.

Rzesza miał wrażenie, że zaraz wybuchnie.

- Ogarnij się w końcu - warknął i wyszedł.

Wychodząc, zauważył łzy napływające do oczu Sovieta. Wiedział, że swoim zachowaniem go rani. Ale już nie wiedział co z nim robić. Miał go już dość.



Kto myślał że Rzesia się zastrzeli? XD

Krótkie, bo musiałam całość pisać od nowa, bo zgubiłam kartkę. A ci co też piszą książki wiedzą, że po utracie całego rozdziału, motywacja do pisania magicznie znika qwq XD

~uMbRi

Martwy | CountryHumans | SovietReich/GerRus Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz