~10~

1.4K 108 42
                                    

Wróciłam po pracy i chłopaki byli dalej u Niki. Coś do mnie mówili ale nawet już nie kontaktowałam. Byłam tak strasznie zmęczona, że ledwo weszłam na drugie piętro. Poszłam od razu spać. Poczułam tylko, że chwilę później Tommy kładzie się obok mnie przytulając mnie. Chyba potrzebował trochę miłości odemnie. No ale już trudno byłam zbyt zmęczona. Śnił mi się jakiś koszmar. Wszędzie było ciemno przedemną stał jakiś chłopak i Tommy. Mieli zasłonięte oczy. Aż w pewnym momencie jakiś facet ubrany cały na czarno kazał mi na któregoś z nich wskazać. Nie wiedziałam o co chodzi więc wskazałam na Tommego. Facet podszedł do niego ściągnął mu opaskę, a chłopak płakał i mówił dlaczego mu to zrobiłam. Mężczyzna wyciągnął broń i go zabił. Zaczęłam krzyczeć i prosić żeby się skończyło. Obudził mnie upadek z łóżka. Byłam cała spocona. Jak wstałam zobaczyłam Niki, która się przebudziła po moim upadku. Powiedziałam jej, że spadłam i, że muszę się iść wykąpać. Nalałam wodę do wanny i się położyłam. Cały czas przed oczami miałam widok martwego Tommego. Z jednej strony byłam zadowolona, że ten sen się skończył, a z drugiej żałowałam bo zaczynałam być ciekawa kim jest ten drugi chłopak. Po chwili zadałam sobie sprawę, że to był ten sam chłopak co z poprzedniego snu. Prubowałam znaleźć logiczne wytłumaczenie na to. Może to było po prostu zbieżność snów i ten co przed chwilą miałam to po prostu jakiś odbicie się od mojego życia. Że ta broń to jest ta sama co miał Dominik. Nie wiem prubowałam to wyjaśnić ale było ciężko. Uznałam, że leżąc w wannie zadzwonię do Tommego. Jest 3:26. Mam nadzieję, że nie śpi.

To: Hej!
E: hej, obudziłam cię?
To: nie, właśnie skończyłem streama. A po co dzwonisz?
E: przebudziłam się i nie mogę zasnąć.
To: A Niki?
E: śpi
To: no dobrze, to o czym chcesz pogadać?
E: w sumie to... (chciałam mu to już powiedzieć ale się powstrzymałam)... to kiedy poszłeś?
To: Chwilę z tobą poleżałem a ja zauważyłem że śpisz to z Georgem poszliśmy.
E: a spoko.
To: A jak było w pracy?
E: Nawet dobrze.

Pogadaliśmy jeszcze z godzinkę i się rozłączyliśmy. Zamknęłam oczy i zanużyałam się w wodzie i liczyłam ile wytrzymam bez powietrza. W pewnym momencie coś mnie pociągnęło mocno za rękę i usłyszałam ten sam głos. "Kogo wybierasz?". Wyszłam z wody strasznie przestraszona. Miałam jakieś schizy. Popatrzyłam się na nadgarstek. Był cały czerwony. Szybko się ubrałam i poszłam do Niki. Delikatnie ją obudziłam i powiedziałam jej o tym, że ktoś mnie pociągnął za rękę, pokazując przy tym nargarstek.

N: there is nothing here.
E: What?!
N: you okey??
E: yes yes, maybe I dreamed it. Sorry.
N: As if something was happening, say it.
E: okey. sorry and good night

Dziewczyna znowu poszła spać. A ja wróciłam do łazienki. Faktycznie nic na niej nie było. Zadzwoniłam znowu do Tommego z prośbą, żeby przyjechał. Cholernie bałam się znowu zasnąć. Poszłam do półki w której Niki trzymała energetyki. Wypiłam jednego dla pewności. Po 30min przyszedł Tommy. Pytając co się stało. Opowiedziałam mu kropka w kropkę to co dziewczynie. Odpowiedział, że może mi się to śniło. Sama zaczęłam się zastanawiać czy można nie śniałam na jawie i miałam zwidy. Poprosił mnie żebym postarała się zasnąć, a on będzie cały czas przy mnie. Położyliśmy się razem na kanapie i chłopak zasnął pierwszy więc ja mogłam coś robić na telefonie. Czas mi coś szybko minął oglądając tik toki i inne aplikacje. Jest 5:07. Napisał do mnie szef, że ze względu na naprawę budynku. Bardzo się ucieszyłam. Czekałam na 6, żeby otowrzyli taki mały sklepik, taka ala nasza żabka w Polsce. Byłam przed nią o 6:20. Jakaś baba nie chciała mnie wpuścić. Wpuściła mnie dopiero jak jej pokazałam telefonem przed twarzą, że jest dawno po 6. Kupiłam energetyka i jakiś chiński makaron do zrobienia. Wchodząc do klatki zobaczyłam, że Niki gdzieś idzie. Powiedziałam, że idzie do Willa bo potrzebuje ją do nowej piosenki. Tommy został sam. O kur... Pobiegłam szybko, żeby na przykład nie spalił mieszkania przy robieniu jajecznicy. Na szczęście leżał dalej na kanapie. Wpadłam na pomysł. Dałam mu delikatnie ręcznik pod głowę. Wzięłam butelkę z wodą i całą na niego wylałam. Wstał i odpalił mu się monolog. Brzmiał jak jakiś wkurzony pies, co szczeka z prędkością światła. Zaczęłam się z niego śmiać. To ten się obraził.

To: czemu to kur#a zrobiłaś?
E: bo spałeś tak słodko
To: mogłem dalej spać
E: no ale już nie śpisz
To: oooo... youu..

Znowu mu się odpalił monolog. Obraził się na mnie i się do mnie nie odzywał. Poszłam do sypialni zjeść mój makaron. Bo uznałam, że też będę na niego obrażona za to, że się obraził. Po chwili wszedł do pokoju i zapytał się co robię. Nie odpowiedziałam mu bo udawałam, że słyszę przez słuchawki. Wstałam z łóżka bo chciałam odłożyć puste opakowanie na makaron na stole. Ominęła go a ten się wkurzył i mnie zatrzymał. Ściągnął słuchawki i zaczął przepraszać. W sumie ja powinnam go przepraszać za to, że go obudziłam. No ale jak już to zrobił to niech mu będzie. Ściągnęłam słuchawki i dałam mu buziaka w usta. On mnie złapał w tali i zaczął pochylać się do tyłu. aby położyć się na łóżku. Jak leżeliśmy na łóżku klepnełam go w klatę i wstałam.

E: Wstawaj nie jadłeś śniadania.
To: no dobrze zaraz zjem alee...
E: co ale.
To: Niki sobie poszła no i wiesz... E: nie, nie wiem

Dobrze wiedziałam o co mu chodzi. Poszłam do łazienki zamknęłam się i zadzwoniłam do Lili. Odebrała dość szybko. Chciałam jej powiedzieć co się przed chwilą stało ale stałam się nagle strasznie senna. Poszłam do Tommego ale nie zdążyłam do niego dojść bo zendlałam. Widziałam w tedy stolik, a na nim znowu tą broń. Nic się nie działo po prostu na nią patrzyłam. Po chwili otworzyłam oczy, a obok mnie siedział Tommy. Przez to wszystko przypomniałam sobie tym śnie, postanowiłam, że zasnę dopiero za tydzień bo może mój mózg o tym zapomni. Wstałam napić się wody, a blondyn cały czas trzymał mnie za rękę jakbym miała zaraz uciekać. Mówiłam mu, że wszystko jest okej ale mi nie wierzył i kazał po przyjściu Niki ustalić wizytę u lekarza. W tym momencie przydał by mi się psycholog, a nie lekarz. Posiedziałałam z nim jeszcze z kilka godzin bo nie chciał mnie zostawić samej. Gdy przyszła Niki chłopak jej wszystko powiedział, a ona zadzwoniła i umówiła mnie na wizytę. Chciałam jej jakoś powiedzieć o tych snach ale nie miałam odwagi. Postanowiłam, że zadzwonię do Lili jej nie będę się bała powiedzieć.

You love minecraft?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz