Szczerze nie wiem o której wstałam ale obudził mnie dzwonek od drzwi. Zaczęłam klepać Tommego po plecach, żeby szedł zobaczyć kto to. Dzwonek cały czas dzwonił. W końcu zerwałam się z łóżka. Brałam jakąś bluzę, która wisiała na krześle. Podeszłam do drzwi i osoba za drzwiami przestała dzwonić. Myślałam, że odeszła ale zaczęła mocno pukać. Otwarłam drzwi i stał tam facet, miał małą paczkę w rękach. Przez chwilę pomyślałam, że może być to bomba ale było to głupie. Był to zwykły kurier. Położyłam paczkę na blacie w kuchni i zaczęłam otwierać. Była tam mała karteczka i naszyjnik na którym wisiała mała papuga z minecrafta. Na karce pisało
~~~
" Hej Emma! Pisze twój kuzyn Igor. W rodzinie już każdy wie o twojej sytuacji. Szczerze to zazdroszczę masz teraz samych sławnych znajomych i jeszcze jesteś w Ameryce. Nie dałem ci nic na urodziny więc masz taki mały naszyjnik. Twoja mama jeszcze mówiła, że przyjedziesz tu na jakiś czas! nie mogę się doczekać! SIEMA!"
~~~
Przez chwilę nie mogłam sobie przypomnieć jaki kuzyn i zaczęło mi się robić to podejrzane ale w końcu przypomniałam sobie który. Zastanawiał mnie jedna rzecz... no w sumie kilka. Po pierwsze z kąd on znał adres. Po drugie czemu po pół roku przysyła prezent. Po trzecie z kąd wie gdzie ja jestem aktualnie. Brubowałam intensywnie myśleć ale na nic. Było za wcześnie. Naszyjnik był całkiem słodki ale widać było, że taki z Ali za 2zł. Prezent to prezent. Założyłam go i usłyszałam jak ktoś schodzi po schodach. Była to Niki. Szczerze bardzo dawno z nią nie rozmawiałam. Tylko się miałyśmy albo rozmowy były typu co mam kupić w sklepie.E: good morning
No: HI
E: what's up?
No: I have a girlfriend
E: oo so cool! who is this!?
No: do you know who lives in the house next door?
E: i guess..
N: we've known each other forever! she is wonderful!
E: omg! will I meet her?!
N: sure!Byłam szczęśliwa, że sobie kogoś znalazła i jest uśmiechnięta. Jeszcze lepiej, że to ktoś kogo zna i wie że ją nie skrzywdzi. Przeszło mi przez głowę 'będę miała dwie mamy'. Według mnie nie jest to wstyd i nie obawiam się tego. Przekazałam jeszcze dziewczynie, że dzwoniła do mnie biologiczna mama abym przyjechała bo będę miała rodzeństwo. Oczywiście nie miała nic przeciwko, lecz miałam małą nadzieję, że się nie zgodzi i będę mogła zostać w domu i dobrze się bawić. Już trudno, muszę się jeszcze tylko zapytać Tommego czy chciał by jechać ze mną. Niki zadzwoniła do jej nowej dziewczyny czy możemy po południu wpaść, żebym mogła ją poznać. Miała na imię Cleo. Jak tylko do usłyszałam miałam tą postać w głowie z Monster Hige, co była córką faraona. Myśląc o tej bajce kierowałam się w stronę pokoju. Chłopak dalej spał. Nie chciałam bo jeszcze budzić, a nie że nie chciałam po prostu nie chciałam jeszcze umierać. Po chwili zdałam sobie sprawę, że bluzę którą mam na sobie jest nieco bardziej długa. Podeszłam do lustra, nie mogłam w to uwierzyć miałam jego bluzę. Poczułam się bardzo niezręcznie i chciałam ją ściągnąć ale było mi zimno, więc wróciłam do pokoju poszukując jakiejś mojej. Na szczęście lub nieszczęście Tommy wstał i od razu się zaczął na mnie gapić.
To: Masz goroczkę? nie boli cię coś?
E: co ty pierniczysz?
To: masz moją bluzę haha tylko się w niej nie utop haha
E: NIE! wzięłam ją przypadkowo bo ktoś dzwonił do drzwi
To: możesz w niej zostać fajnie wygldasz
E: spkojnie już ją zmieniam
To: co ci tak bardzo przeszkadza? może w końcu się przekonasz do noszenia moich bluz
E: ale to jest obrzydliwe! to jest jakbyśmy używali tej samej szczoteczki do zębów
To: i tak się całujemy, więc ślina się wymienia hahaha
E: ale jesteś głupi, serio!
To: to co zostaniesz jeszcze chwilę w tej bluzie?
E: ugh tylko chwilę
To: dziękujęWystawił ręce abym podeszła i go przytuliła. Od kiedy to on się zrobił taki romantyk? Podeszłam i leżenie w jego ramionach jest takie przyjemne, jest cieplutko i czuję się w tedy bezpieczna. Po moich myślach, które odlatywały w marzenia poczułam, że zasypiam. Ostatnio wydaje mi się, że duże śpię. Podniosłam się! chodź nie było łatwo jak blondyn mi nie pozwalał i ciągnął mnie do siebie. Leżeliśmy z 10min. Usłyszałam jak Niki mnie wolała abym zeszła na dół. Szybko przebrałam bluzę zmieniałam spodnie bo byłam jeszcze w piżamowych. Nawet się nie malowałam ani nie układałam włosów. Nie chciało mi się. Każdy ma chyba taki dzień, że nic mu się nie chce ze sobą robić i jak wstanie tak idzie. Zeszłam i ruszyłyśmy w stronę jej domu. Zajęło nam to nie całe kilka sekund. Dosłownie to był dom na przeciwko. Drzwi otworzyła nie dużo wyższa od Niki dziewczyna z jasno brązowymi włosami, jeden przedni pasemek miała na zielono, miała szare oczy ale na jednym miała brązową dużą plamę. Wyglądała jak modelka. Dla beki pomyślałam sobie 'dobra muszę zabić niki i zerwać z tommym'. Była ubrana bardzo kolorowo. Z wielkim uśmiechem przywitała radośnie.

CZYTASZ
You love minecraft?
Teen FictionJesteś 16letnią dziewczyną z Polski, przez sprawny biznesowe taty musisz się przeprowadzić i pójść do nowej szkoły... nowe miescy, nowi znajomi, nowe życie