You love minecraft?

~9~

Tommy pozwolił mi się u niego zatrzymać i cały czas mówił, że może mi pomóc. Dać trochę pieniędzy. Miło z jego strony ale ich nie chciałam ich. Ojciec usunął mi kompletnie dostęp do karty. Następnego dnia po południu zadzwoniła do mnie jakaś pani, chodziło o dom dziecka. Miałam dopiero 16lat, więc się nie zdziwiłam. Starałam się jej wytłumaczyć, że mam dach nad głową i dobre warunki. A ona cały czas mówiła, że przyjedzie po mnie wieczorem. Chłopak cały czas starał się mnie pocieszać ale bez skutecznie. Cały czas myślałam co zrobić, żeby tam nie trafić. Było po w innym mieście, więc nie było by dobrej możliwość, alby się spotkać z Tommym. Leżałam na jego łóżku zakryta po twarz kocem. Przerwał mi znowu telefon. Nawet nie patrząc kto dzwoni.

??- HII!!
E: Niki?
N: yes!
E: what's up?
N: eh.. Tommy told me.. and I wanted to help you
E: what?
N: I can adopt you.. andd you will live with me.
E: noo! that's a bad idea.
N: whyy? you will be my daughter!
E: hah no, thanks
N: I'll do it anyway

Po tym się rozłączyła. Była odemnie tylko 3lata starsza i by była moją "mama". Szczerze podobał mi się ten pomysł, ale nie chciałam jej opciążać swoją osobą. Teraz mi zostało tylko czekać na tą panią. Gdy przyjechała z dobre 20min przytulałam Tommego, bo nie wiedziałam kiedy go znowu spotkam. Wsiadłam do auta i pojechaliśmy. Lecz zaczęła jechać w stronę miasta. Zapytałam się gdzie będziemy.

E: proszę pani, gdzie my jedziemy?
P: Do Pani Nikity, byliśmy u niej przed przyjazdem do ciebie i ma dobre warunki.
E: Pani Nikita?
P: Właśnie tak

Pomyślałam chcialę i zdałam sobie sprawę, że Nikita to Niki. Serio to zrobiła. Myślałam, że sobie tylko żartowała i że były to słowa rzucone na wiatr. Z jeden strony byłam zadowolona, a z drugiej nie za bardzo. O informacji, że Niki będzie moją przyrodnią rodziną, napisałam o tym blondynowi. A on o wszystkim wiedział. To był spisek. Zobaczyłam też, że napisał do mnie Alex (quackity).

Quackity
- I know what happened.
- from who?
- me from Will, Will from Niki, Niki from Tommy ;)
- oh shit
- it's okay?
- yeah, thanks
- :)

Zauważyłam jak szybko ludzie umią przekazać sobie informacje. Gdy dojechałałyśmy do Niki. Pani nawet nie wychodziła i kazała mi samej iść, mówiącże że wszystkie dokumenty są podpisane. Co miałam odpowiedzieć? Przytaknęłam i poszłam w stronę bloku. Chodź i tak musiałam do niej dzwonić bo nie pojęcia nawet na jakim piętrze mieszka. Na szczęście zeszła po mnie i ruszyłyśmy razem w stronę mieszkania. Tommy od razu zaczął do mnie dzwonić czy wszystko okej i czy jest mi dobrze u Niki. Jak weszłam do mieszkania ktoś siedział na kanapie i nie był to Will. Pomyślałam przez chwilę, że może to jej chłopak. Gdy się odwrócił wyglądał jakby nic nie jadł przez rok. Zwykłe brązowe włosy z jakimiś białymi pasemkami. Niki przedstawiał mi go. Też należał do dream smp. Był to Fundy. Zaczął mi od razu zadawać pytania czy ja jestem spokrewniona z jakimś "Karl Jacobs". Zaprzeczałam bo też nie wiedziałam kim on jest. Fundy widząc moje rozeznanie w dream smp. Zaczął pokazywać mi zdjęcia ludzi i jak mają na imię/nicki. Szczerze ten Karl nie był taki zły. Ale mam chłopaka wybij sobie to z głowy. Pokazał mi jeszcze kilka osób poza ale są dość blisko. Zapamiętałam tylko Minx, na początku myślałam że to chłopak. Nie po wyglądzie, tylko po samym imieniu. Jakoś tak mi pasowało. Niki zaczęła się śmiać, że bym się dogadała z nią bo mamy bardzo podobne charaktery. Po długim gadaniu i śmianiu się. Fundy sobie poszedł i zostałam sama z Niki. Dała mi piżamę bo nawet z domu nie wzięłam bo kompletnie o niej zapomniałam. Uznaliśmy, że zrobimy sobie babski wieczór z maseczkami i netflixem, żebym mogła się zrelaksować po całych przeżyciach. Czułam ten vibe. Jeszcze Niki przyniosła gitarę i zaczęła śpiewać. Serio, pięknie jej to wychodziło. Gdzieś w środku nocy poszłam do sypialni i poszłam spać. Spałyśmy w jednym łóżku bo miała je dość duże. Leżąc czułam jak Niki kładzie mi misia pomiędzy ręce. Ale nie przeszkadzało mi to i jeszcze mogłam sobie wyobrazić, że to Tommy. To aż zabawne, że ten czas który siedziałam od dojazd tu, do tego momentu. To był najdłuższy czas w którym nie byłam przy Nim. Śniło mi się, że znowu jestem chyba w Ameryce ale nie było tam Tommego, był tam inny chłopak nie mogłam go poznać ale wyglądał bardzo znajomo. Wstałam cała sił. A Niki już przygotowywała śniadanie. Śmiałyśmy się, że dobrze jej wychodzi bycie moją mamą. Za ten czas szukałam w okolicy jakiegoś zakładu gdzie przyjmą 16latkę. Chciałam jak najszybciej znaleźć pracę, żeby żyć na moich pieniądzach, a nie na mojej przyrodniej mamie haha. Znalazłam jakąś kawiarnie, która szukała osoby do sprzątania głównego pomieszczenia. Od razu do nich zadzwoniłam i powiedzieli żebym przyszła o 15. Była 13. Niki powiedziała, że zaczyna streama uznałam, że poprowadzę go chwilę z. Zrobiłam to mimo tego, że nie za bardzo chciałam pokazywać twarzy. Chat zaczął mi pisać, że jestem piękna. Zaczęli się też pytać co z Tommym, czy z nim jestem, czy jestem siostrą lub kuzynką Niki. Ale wyglądałyśmy trochę jak siostry a to przez różowe włosy. Umówiłam się też z Tommym do tej kawiarni. W połowie streama wyszłam i ruszyłam na rozmowę o pracę. Jakoś się nią bardzo nie stresowałam. Właściciel był bardzo młody i miły, więc rozmowa minęła fajnie i dostałam tą pracę. Bardzo się cieszyłam i od razu mogłam zacząć swoją robotę. Zmywałam stoły, podłogę, zbierałam papierki, a czasem brałam też zamówienia i robiłam za kelnerkę. Myłam jeden stolik jak do lokalu wszedł jakiś chłopak o czarnych włosach. Nie przejęłam się tym ponieważ co chwilę ktoś wchodził. Po tym wszedł Tommy i poszedł za nim. Nie był to ani Tubbo, ani Will. Podeszłam do nich się przywitać. Blondyn od razu rzucił się na mnie jakby nie widział mnie rok. Nie chciał mnie puścić więc musiałam usiąść na jego kolanach.

E: Hi!
??: Hello.
To: This is george
E: George? So cool!
G: thank you.

Powiedział to jakby się zastydził, tak strasznie cichutko. Ale po szybkim kursie Fundyego wiedziałam kim jest. Jest z Dremem. Jest daltonistą. No i w sumie to tylko tyle zapamiętam. Ale coś mi nie pasowało. Nie wyglądał na geja. (nie żeby coś, że trzeba wygadać żeby nim być) Musiałam się zapytać.

E: you're with Dream?
G: what?!
To: HSGYSHSHABAHSBAHSHAHABAHAHSH
G: It's my fiend.
To: yeeeaaahhh, FRIEND.

Zdałam sobie sprawę, że są po prostu szipowani ale mi to nie przeszkadzało. Też ich zaczęłam szipować. Śmialiśmy się jeszcze chwilę z Georga i poszliśmy do domu Niki. Tam gadaliśmy z godzinę jak nagle zadzwonił do mnie szef. Zaczął się pytać gdzie ja jestem, że mam pracować. Kompletnie zapomniałam, od razu pobiegłam tam spowrotem. Przestraszyłam się, że mój pierwszy dzień będzie moim ostatnim. Ale mężczyzna był wyrozumiały i powiedział, że za karę muszę zostać do 20.

W tym rozdziale nic specjalnego się nie działo i mogą późno, albo rzadko wygodzić ponieważ mam dużo sprawdzianów. Mam nadzieję, że się narazie podoba. BUZIAKI<3