Jesteś 16letnią dziewczyną z Polski, przez sprawny biznesowe taty musisz się przeprowadzić i pójść do nowej szkoły... nowe miescy, nowi znajomi, nowe życie
Przez następne dwa dni nie widziałam się z chłopakami. Do momentu kiedy Niki chciała się z nimi pierwszy raz spotkać i kazała mi iść z nią. Mówiłam jej, że źle się czuje ale wiedziała, że kłamię. Na spotkaniu ona gadała cały czas z Karlem, a ja śmieszkowałam z Quackity. Wyglądało to jak Matka ze swoją córką i Ojciec ze swoim synem. Nawet wzrostowo się zgadzało. W pewnym momencie dziewczyna zaczęła gadać z Alexem, więc nie miałam już co robić. Nie chciałam za bardzo z nim gadać bo czuła bym się bardzo niezręcznie. Przez następne 20min siedziałam w telefonie, więc nic nie kontaktowałam, lecz w pewnym momencie odezwał się do mnie Karl.
K: do you like this plan? E: emm.. yeah, cool
Nawet nie wiem o co mu chodzi ale nie chciałam się przyznać, że nie słuchałam. Po chwili zaczęli coś uzgadniać i wszyscy się rozeszliśmy. Dalej nie wiem co to był za plan. Chciałam się zapytać Niki ale cały czas coś mi przerywało, więc w końcu odpuściłam. Wróciliśmy do domu i moja "mama" kazała mi się ładnie ubrać, chodziło jej żeby to nie były dresy i bluza. Pomyślałam, że będziemy iść na jakąś kolację z jej rodziną więc wybrałam zwykłą czarną sukienkę, która wyglądała mniej więcej tak:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Wzięłam telefon aby poglądać co się dzieje w świecie. Nie wiem czemu nie przyszło mi powiadomienie z diskorda z grupy 'DreamSMP'. Napisał tą wiadomość Karl, mniej więcej o godzinie kiedy byliśmy na spotkaniu. A napisał tam, że zaprasza wszystkich do swojego domu na "ekipową imprezę". Nawet powstała ankieta kto może, a kto nie. Na tak zagłosował: Sam, Sapnap, Dream, Quackity (XD przecież on u niego teraz mieszka), Will, Georg, BBH, Skeppy, Phliza, JackManifold. A na nie: Fundy, Ranboo, Tubbo, Punz, Antfrost, Callahan, Technoblade i pozostali. Tak w sumie głosy były porównane. Zauważyłam, że nic nie zaznaczył Tommy. Zadzwoniłam do niego, aby się dowiedzieć jakie ma plany. Nie odebrał. Pewnie jest czymś zajęty, oddzwoni. Byłam trochę zestresowana tym, że ich wszystkich spotkam. Miało to byś dopiero za trzy dni, aby każdy dał radę przyjechać lub przylecieć. To niesamowite, że mieszkają niektórzy tak daleko siebie a i tak na przykład są najlepszymi przyjaciółmi. Jak Quackity i Karl. Pochwaliłam się Arii o spotkaniu, a ona zaczęła mówić, że prawie wszyscy są tam okropnie wysocy. Dowiedziałam się, że Sam ma około dwa metry. Postanowiłam sobie, że muszę z nim pogadać z olbrzymem. Przyszło mi powiadomienie 'Tommyinnit zagłosował na tak'. Bardzo się ucieszyłam bo się z nim spotkam, byłam tylko ciekawa jak tu się dostanie. Poleci z Willem? Czy może przyleci z rodzicami? Zadzwoniłam do niego kolejny raz. Tym razem odebrał.
E: heejj! To: hej, co jesteś taka szczęśliwa? E: a to dziwne, że jestem? To: no jakoś tak energia z ciebie jest większa E: no bo przylatujesz tutaj To: Co?! z kąd wiesz?! E: no bo zaznaczyłeś na ankiecie ciołku To: co to znaczy ciołek? E: że jesteś głupi To: o wspaniale E: a jak ty trafisz? To: przylecę z Willem i Georgem E: nie mogę się doczekać To: ja też! sorry, muszę kończyć pa pa E: pa pa
Od razu opowiedziałam o tym Arii, że będzie mogła poznać Tommego. Z kuzynką dostałyśmy jakiejś głupawki i puszczałyśmy muzykę i śpiewałyśmy, znaczy darłyśmy się. W pewnym momencie poleciała piękna piosenka, koleś tak cudnie śpiewał. Kazałam jej zobaczyć kto to śpiwa, a ona zastopowała i popatrzyła się na mnie jakby miała mnie zaraz zabić.