You love minecraft?

~7~

Bardzo fajnie się bawiliśmy, po tym włączyliśmy jakiś film. Ja zasnęłam pierwsza więc nie wiem co on później robił. Jak wstałam była... 11:23! Coś długo spałam opstawiając, że odleciałam około 1 w nocy. Tommy znowu z kimś gadał. Nie chciałam mu przeszkadzać, więc wzięłam mój telefon i zobaczyłam milon wiadomości na Instagramie. To chyba ten moment muszę wyłączyć wszystkie powiadomienia. Zauważyłam też, że zostałam zaproszona do jakiejś grupy na diskordzie. Popatrzyłam na nazwę "Dream Smp". Coo?! Ale... Czemu??
Miałam dwie wiadomości prywatne. Jedną od Quackity, więc nawet nie patrzyłam. A druga od... Dreama?! Co się dzieje? Może Tommy im coś napisał. A wiadomość od niego wyglądała następująco: "Hi! I watched the Quackity stream. You so funny!!" . Z tym akurat pobiegłam do Tommego. Zaczęłam mu pokazywać palcem na ekran. On poklepał mnie po głowie i kontynuował rozmowę. Szybko opczajiłam jak wygląda ich grupa. Były tam miejsce głosowe z np. 'casual conversation' 'minecrat'.
Na jedynym ktoś był na 'no strem' był sam zaśmiałam się pod nosem i dołączyłam.

E: Hi!
??: aww you so cute
E: me?
??: yes! so "Hi!" uwu
E: heh, what's your name?
S: Nick, Sapnap, your name?
E: Emma
S: this Emma?!
E: why 'this'?
S: Dream was talking.

Przerażona wyszłam z kanału. Czemu każdy teraz o mnie gada? Nie podoba mi się to. Weszłam z pokoju, a Tommy dalej gadał. Podeszłam i go przytuliłam. Dopiero po jakiś 10min skończył. Jakoś mnie tym razem nje interesowało z kim gadał i o czym. Jak skończył zapytał się czy coś się stało że tak przyszłam. Ja mu opowiedziałam o rozmowie z Sapnapem i wiadomości od Dreama i że nie za bardzo mi to pasi. Znowu wyciągnął telefon. Widocznie miał znowu gdzieś dzwonić. Wyrwałam mu go i odłożyłam. Chciałam z nim się poprzytulać gdyby przeprowadzka serio się odbyła. Wiem, nie jest pewna czy wolę się przygotować na to, że będzie.

To: Przed chwilą rozmawiałem z Willem i mówił, że chce cię poznać i że możemy z nim pójść na miasto, wiadomo jeśli chcesz.
E: No dobrze mogę pójść.

Ustaliłam z Tommym kiedy możemy. A ja uznałam że wsumie od bardzo dawna nie byłam na zakupach w takiej, że na ciuchy nie jedzenie. Zobaczyłam ile mam na koncie... 24tys. ?! Mój tata wczoraj mi przelał 20tys. pewnie to za to co pisał, że na jakieś zakupy. Wydawało mi się, że trochę przesadził. No ale jak już mam nie będę narzekać. Na szczęście byłam bardzo oszczędna, więc miałam trochę swojej kasy. Postanowiłam, że zrobię sobie budżet do 100zł. Nie chciałam kupować mnustwu rzeczy, więc tyle mi wystarczy. Zapytałam się Tommego czy pójdzie ze mną ale stanowczo odmówił. Poprosiłam go słodkimi oczkami mówiąc, że może ktoś mnie porwać. Zgodził się. Poszliśmy do galerii podchodziliśmy po różnych sklepach. Nawet raz grubka dzieci (bo powyżej 13lat napewno nie mieli) podeszła do nas po zdjęcie, nawet ze mną sobie zrobili. Serio to było dla mnie tak bardzo dziwne i niekomfortowe, że najchętniej bym odmówiła ale nie chciałam im popsuć dnia. Chodząc od sklepu do sklepu, ja niż nie mogłam znaleźć, a Tommy cały czas coś robił na telefonie. Aż w końcu w jednym sklepie znalazłam piękna sukienkę. Wyglądała jak dla księżniczki, cała biała z małymi kwiatkami. Została ostatnia. Przymieżyłam i była idealna. Zobaczyłam na cenę. 30$,szybka matematyka, na nasze (złotówki) około 150zł. Nie mogłam więc powstrzymać i musiałam ją kupić ale jeszcze w przymierzali na szybko zobaczyłam czy na internecie nie ma tanieje. Wszędzie było drożej. Nawet na Ali było drożej ale były tam za to inne kolory i tak wolałam biały. Zrobiłam ss żeby wysłać kuzynce z polski. Ona to była jedyna chyba jedyna dziewczyna z którą na najbliższy moment miałam kontakt. Ma na imię Ewelina ale każdy mówił na nią Mola. Czemu? Nie wiem od dziecka tak ma. Ma 17lat. Byłyśmy kompletnie inna niż ja. Inne zainteresowania, styl ubierania oraz inny wygląd. Ona była strasznie taką z typowych top 10 wkurwiających dziewczyn i to była ta co tak przy chłopakach mówiła słodziutko i ogólnie myślała, że jest najsłodsza na świecie. Włosy były dla niej wszystkim. Miała je długie jasno brązowe, oczy miała jedno brązowe, a drugie zielone i zawsze domalowane piegi. Miała straszne powodzenie u chłopaków, a ja przeciwnie mogłam komuś beknąć w twarz i pokazać środkowy palec. Więc jak wysłałam jej zdjęcia sukienki była w szoku. Myślała, że przeszłam jakąś zmianę. A tak wogóle wyglądała ona tak: