ROZDZIAŁ DWUDZIESTY SIÓDMY

1.7K 129 4
                                    

Dom nieco się zmienił. Wydawał się niepotrzebnie za duży,wypełniony echem ciszy i jej samotności z wyboru. Nie było Harry'ego, z którym mogłaby się podzielić dowcipem czy posprzeczać na temat sytuacji politycznej, i który opisałby jej jakiś obraz albo rzeźbę widziane we Florencji.

Nie było go też w jej łóżku ani kiedy się kładła, ani kiedy budziła się w nocy dręczona pragnieniami, które tylko on mógł zaspokoić.

Nie kontaktował się z nią w żaden sposób. Tego sobie życzyła, więc nie mogła mieć o to żalu.

Pracowała jak opętana, brała dodatkowe dyżury, zostawała po godzinach, byle nie wracać do domu. Na szczęście w przychodni byli ludzie. A kiedy miała ich dosyć, zostawały psy i koty, które nie wymagały od niej inteligentnej konwersacji.

Drugiego wieczoru zadzwoniła Liz.

- Wróciłaś wczoraj, prawda? Powiedz, było cudownie?

- Nie zobaczę się z nim więcej - wybąkała. - Tylko na ślubie Fiony.

- Co się stało?

Dukając, opowiedziała jej w dużym skrócie o swoim małżeństwie.

- Kiedyś jeszcze o tym porozmawiamy - skończyła wycieńczonym głosem. - Ale sama rozumiesz, dlaczego nie mogę tego ciągnąć.

- Więc nie bawiłaś się dobrze w Grecji?

- Oczywiście, że tak. Było fantastycznie. Ale to było kompletnie oderwane od rzeczywistości... Harry i ja jesteśmy z innych światów i tak już musi zostać. Przywiozę ci jutro sukienkę. Tylko mnie o nic nie pytaj, okej?

Nie mając odwagi, żeby zadzwonić do Fiony, Elizabeth wysłała jej e-mail. Napisała krótko w beztroskim tonie, że w Grecji było cudownie, ale teraz wróciła do prawdziwego życia.

Przez trzy dni nie doczekała się odpowiedzi, czwartego wysłała następną wiadomość, w której pisała o psach i kotach, które ostatnio leczyła, i zapytała o Johna. Znowu bez odzewu.

Wpatrując się w monitor, jak gdyby chciała wyczarować odpowiedź, której na próżno oczekiwała, pomyślała z rozpaczą, że życie nie może być tak okrutne: nie straci chyba miłości Fiony przez to, że odtrąciła Harry'ego?

Następnego dnia była sobota, jej wolny dzień. Wyspała się, zrobiła sobie luksusową kąpiel i porządne śniadanie. Za oknem świeciło słońce. Mogła cały dzień pracować w ogródku. Powinna być szczęśliwa.

Nie była.

Myła na górze zęby, kiedy usłyszała dzwonek do drzwi. Wyjrzała przez okno i zobaczyła odjeżdżającą taksówkę. Serce skoczyło jej do gardła. Harry... Kto inny mógłby przyjechać taksówką? Wzięła głęboki oddech, zeszła na dół i otworzyła drzwi.

- Fiona! Ja... Wejdź, zupełnie się ciebie nie spodziewałam.

I wtedy z przerażeniem zdała sobie sprawę, że jej siostra ma ponurą, śmiertelnie poważną minę.

- Harry... - Poczuła, że krew odpływa jej z twarzy. Złapała Fionę za nadgarstek. - Co się stało? Mów, co z nim...?

- Naprawdę cię to obchodzi?

- Fiono! Powiedz mi tylko, czy nic mu nie jest. Musisz mi powiedzieć!

- Poza złamanym sercem, wszystko w porządku.

- Uff... - Elizabeth oparła się o najbliższą ścianę. - Właśnie zabrałaś mi dziesięć lat życia.

- Więc jednak go kochasz...

- Nie!

- O tym się jeszcze przekonamy. Tymczasem zaprowadź mnie do kuchni, zrób mi bardzo mocną herbatę, dwa jajka sadzone i górę tostów.

- Nie dostaniesz żadnej herbaty, póki mnie nie uściskasz.

- Hmm... - Fiona zmarszczyła nos, ale otworzyła ramiona i Elizabeth rzuciła jej się na szyję.

- Nie odpowiadałaś na moje e-maile.

- Nie miałam najmniejszej ochoty. Wyglądasz okropnie: podkrążone oczy i schudłaś dwa kilo.

- Trzy. Za to ty wyglądasz świetnie... Obcięłaś włosy. W ogóle wyglądasz jakoś inaczej.

- Chcesz powiedzieć dojrzalej?

- Tak... chyba tak. Siadaj przy stole,już wstawiam wodę. Fiono, tak się cieszę, że jesteś, ale powiedz, dlaczego mnie nie uprzedziłaś?

- Najpierw śniadanie - odpowiedziała siostra z imponującą stanowczością i pochyliła się do swojej torby. - Przywiozłam próbki materiałów na suknię dla druhny. Możesz wybrać kolor.


________________________

Jak waszym zdaniem przebiegnie wizyta Fiony? Przemówi Elizabeth do rozumu czy nie da rady?

Wiem, że nie ma Harry'ego, ale obiecuję, że niedługo się pojawi ;)

Jak wam się podoba nowa okładka?

English aristocrat /H.S ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz