Pora na żart

440 2 0
                                    

(TI) jako jedyna pani szop pracz chciała zostać komikiem . Od urodzenia a urodziła się w hodowli szopów praczy miała niezwykły talent . Potrafiła rozśmieszać ludzi ,swoich gości a nawet rządzących całą kolonią . Miała do tego wrodzony talent ,który chciała wykorzystać i podzielić się nim . 

(TI) od zawsze potrafiła zażartować ze wszystkiego . Zaczynając od polityki a kończąc na żartach związanych z blondynkami i kobietami po 50 czy seksie . Czasem były one zbyt wulgarne ,ale i tak szopy pracze je kochały . Organizowała specjalne pokazy komediowe ,które cieszyły się wielką popularnością wśród publiki . 

(TI) kochała być w centrum uwagi i nie robiła sobie z tego kłopotów . Nie krytykowała również innych za to ,że na przykład nie potrafili się śmiać czy żartować . Być może to była aktualna pora na żart kto to wie . 

- Ej lalka rzuć jakiś żart co odparł trzymając w dłoni małego miniguna . 

(TI) padła ofiarą emocjonalnego szantażu . Wszyscy zaczęli się z niej śmiać ,obsypywać ją łgarstwami pod jej adresem . Rozpłakała się i chciała wyjść ze sceny Zaczęli również rzucać w nią mięsem jak to się mówi i szydzić z niej . 

- Paniusiu weź mnie na ramię . Nikt nie będzie się śmiał z naszej komediantki . A potem może pójdziesz ze mną na małe co nieco . Mów mi rocket panienko .

(TI) wzięła go na swoje ramię i pocałowała w czoło . 

- Chciecie usłyszeć żart . kto z was patafiany umie celować nikt -ryknął i używając mini-guna zabił wszystkich którzy się z niej śmiali . 

Preferencje Marvel +18Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz