18

313 34 5
                                    

-Odnośnie tego co powiedziałeś przed wyjściem...- zacząłem, unikając jego wzroku. Szczerze to nie chciałem tak szybko podejmować tego tematu, bo być może Levi nie czuł się jeszcze na tyle pewnie po całej tej sytuacji. Mimo wszystko nie mogłem się powstrzymać. Chciałem wytłumaczyć z nim całą tę sytuację i mieć wszystko z głowy. Kątem oka zauważyłem, że chłopak lekko się speszył ale nie miałem wyjścia. Nie mogłem po prostu zmienić tematu. Skoro zacząłem to chciałem to skończyć. 

-Przepraszam. Ja nie chciałem żeby to tak wyszło. Wiem, że się znamy krótko ale nic na to nie poradzę. Wiem, że to tylko jednostronne uczucie, ale nie ma sprawy! Naprawdę nie chciałem żebyś jakoś źle mnie zrozumiał czy cos. Serio- spanikowany, zaczął bardzo szybko mówić. Trochę odetchnąłem z ulgą, bo bałem się, że zacznie się wypierać tego wszystkiego. Przerywając jego słowotok, złapałem chłopaka za rękę i delikatnie musnąłem wargami jego zaczerwieniony policzek. Nastała kompletna cisza, a ja lekko uśmiechnięty odsunąłem się od niego. 

-Nie masz za co przepraszać. Szczerze powiedziawszy to trochę myślałem o tej sytuacji kiedy leżałeś w szpitalu. No i po dłuższych przemyśleniach wydaję mi się, że jeżeli chciałbyś być razem to ja nie mam nic przeciwko. W sensie... byłbym bardzo szczęśliwy gdybyś się zgodził- Levi odwrócił się do mnie. Kąciki jego ust lekko się uniosły, gdy spojrzał mi w oczy. 
-To... czy chciałbyś przenieść naszą relację wyżej?- spytałem trochę pewniejszy siebie, z płomykiem nadziei na odpowiedź twierdzącą.

Chłopak pokiwał głową, uśmiechając się trochę szerzej. Odetchnąłem z ulgą. Najtrudniejsze jest za mną, a na pewno sam Levi też się stresował gdy zacząłem temat. 

-Naprawdę nie przeszkadza ci to, że to wszystko tak szybko poszło? Poznaliśmy się niedawno, a już skończyliśmy jako para. Pytam, bo wiem że to moja wina. Ode mnie się zaczęło. Gdyby nie to, to nie musiałbyś nawet niczego przemyśleć. 

-Uh, nie zamartwiaj się tym. Bardzo cię polubiłem, a w pewnym momencie nawet zacząłeś mi się podobać. Nie tylko z wyglądu, ale przede wszystkim z zachowania. Na początku znajomości nie wiedziałem jaki tak naprawdę jesteś w środku. Dlatego też nie patrzyłem na ciebie jako na kogoś, w kim mógłbym się zakochać. Dopiero po jakimś czasie dostrzegłem piękno, które w tobie tkwi. 

-Dziękuję, Eren- odpowiedział ze łzami w oczach. 
-A kiedy zamierzamy powiedzieć reszcie o nas?- spytał po chwili.

-Już myślisz o chwaleniu się wszystkim?- zaśmiałem się cicho, a Levi speszył się i spuścił ze mnie wzrok. 
-Szczerze to jedna osoba już wie. A właściwie poza osobami, które znamy osobiście, możemy doliczyć lekarzy- odwróciłem głowę. Wiedziałem, że dostanę po głowie za przedstawienie się w szpitalu jako jego chłopak.

-Co? Co ty im nagadałeś? I kto jeszcze wie poza lekarzami?

-Tylko obiecaj, że nie będziesz na mnie zły- podrapałem się po karku

-Nic nie obiecuję, mów!

-Arminowi... Wiem, że macie bardzo słabe relacje ze sobą, ale on jest jedyną osobą jakiej mogę ufać. Poza tobą oczywiście. Wybacz- spojrzałem na niego błagalnie.

-Uh, dobra. Powiedzmy, że nie ma tematu. A lekarze? O co chodzi z nimi? Co ty im nagadałeś?

-Noo żeby dowiedzieć się o twoim stanie zdrowia, musiałem się podać za kogoś bliskiego. Za brata nie mogłem bo jeszcze by chcieli to sprawdzić. Przyjacielowi albo koledze ze szkoły nic by nie zdradzili. Także została mi druga połówka i- nie zdążyłem dokończyć bo dostałem po głowie. Levi mocno się speszył, co wyglądało nawet uroczo. Widząc rosnący rumieniec na jego policzkach, zaśmiałem się cicho. 
-Nie denerwuj się na mnie słońce- dodałem, wprowadzając go w jeszcze większe zakłopotanie. 

-Jeszcze ci się za to dostanie- parsknął pod nosem

-Tylko na to czekam- ukradkiem puściłem mu oczko.

_____________________________________________________

Wybaczcie, że tyle musieliście czekać po tak brutalnym polsatowym ucięciu rozdziału xD W rekompensacie dzisiaj wlecą 2 rozdziały i jutro kolejny. Also wybaczcie, że ten rozdział jest taki krótki, ale moja wena uciekła hen hen daleko. Mimo wszystko postaram się by kolejne były zdecydowanie dłuższe. Trzymajcie się zdrowo słonka <33

P.S. Skoro już was jest tutaj tyle (za co meeeega dziękuję <3) to może byłby ktoś zainteresowany serwerem na discordzie? Taki luźny serwer, do popisania, pogrania, pogadania i w ogóle. Dajcie mi znać, bo chętnie zapoznałabym się z moimi czytelnikami ^^


𝓵𝓲𝓽𝓽𝓵𝓮 𝓵𝓲𝓮𝓼 | ereriOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz