Rozdział 5

173 5 0
                                    

Gdy Harry podjechał pod mieszkanie Susan i zaparkował na parkingu, dziewczyna pożegnała się z chłopakiem i już chciała wyjść, ale zatrzymał ją głos.

- Zaczekaj- Styles wyszedł z auta, okrążając je by otworzyć drzwi samochodu dla Sue.

- Dziękuję- powiedziała- Może lepiej jedź już do domu, no wiesz myślę, że dużo osób jest chętnych zrobić Ci zdjęcie.

- Jestem do tego przyzwyczajony- oznajmił, jednak dla bezpieczeństwa założył okulary przeciwsłoneczne.

- Och córeczko! Jak dobrze Cię widzieć!- krzyknęła mama Susan, która pojawiła się tam znikąd.

- Hej mamo, co tutaj robisz?- spytała złotowłosa kompletnie nie wiedząc dlaczego jej matka przechadza się obok jej domu.

- A tak sobie spaceruję... O dzień dobry- przywitała się gdy zauważyła bruneta.

- Dzień dobry, miło mi panią poznać, yyy jestem Harry- powiedział zmieszany chłopak patrząc na panią Emmę, ale spoglądając na jej córkę.

- Czekaj, czekaj to ty jesteś tym Harrym, o którym Louis opowiada nam na każdej Wigilii?-  Złotowłosa czuła jak zapada się pod ziemię, widząc i słysząc jak jej mama zaczyna konwersację z chłopakiem, ale to jej za bardzo nie przeszkadzało, tylko raczej to o czym rozmawiają.

- Och mam nadzieję, że same dobre rzeczy.

- Tak, tak. Nie sądziłam, że jesteś takim przystojniakiem jak to słyszałam.

- Bardzo dziękuję- uśmiechnął się.

- Ja muszę już iść, bo ymm... Muszę zrobić pracę do szkoły- wymyśliła na szybko Sue- Pa Harry i jeszcze raz bardzo dziękuję.- powiedziała i skierowała się w stronę swojego apartamentu.

- Do zobaczenia i nie ma za co!- usłyszała głos chłopaka po paru chwilach.

- Do zobaczenia i nie ma za co!- usłyszała głos chłopaka po paru chwilach

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Dziewczyna przekręciła zamek w drzwiach i otworzyła je. Skierowała się do salonu, powoli usiadła na swojej małej, przytulnej sofie i zaczęła rozmyślać kiedy obudzi się z przepięknego snu. Po parunastu minutach postanowiła się przebrać w coś wygodniejszego niż jej różowa sukienka. Otworzyła szafę i o dziwo wszystko było na swoim miejscu, najwyraźniej jej matka musiała zawitać do mieszkania Susan kiedy ona była na spotkaniu z One Direction. Po chwili przyglądania się swojemu porządkowi sięgnęła po różową bluzkę z napisem "If you love me you'll be damned" (pol. jeśli mnie pokochasz będziesz przeklęty) i do tego wybrała czarne leginsy. Wyszła z swojej sypialni kierując się do kuchni, by zrobić sobie kawę. Usiadła przy stole z kubkiem czarnego napoju gdy nagle z jej telefonu wydobył się dźwięk wiadomości.

od Numer Nieznany: Hej, jak tam? Już dotarłaś do domku?💛

do Numer Nieznany: Kim jesteś?

True Love || H.S.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz