21. Daj mi czas

1K 64 4
                                    

Elena's POV

Katie zeszła z mojej połowy, a następnie trzasnęła za sobą drzwiami. Harry i Jack siedzieli po drugiej stronie samochodu, opowiadając sobie kawały. Obserwowałam jak Harry marszczy oczy oraz jak pojawiają się dołeczki na jego policzkach, kiedy jego śmiech przecina powietrze.

Zarumieniłam się, kiedy Katie mnie szturchnęła. Zostałam przyłapana


- To było zabawne, czyż nie? - uśmiechnęła się, na co poczułam się trochę mniej zażenowana.

- Taa, to było świetne - Katie przytaknęła, powracając wzrokiem do Jacka. Jej oczy zrobiły się dziwne, a jej uśmiech przygasł. Nie wiedziałam czemu, ale moja dłoń znalazła się na jej ramieniu; szturchnęłam ją lekko.


- Wszystko w porządku? - wyjąkałam, skupiając na sobie jej całą uwagę.


- Kto? Ja? Tak. Oczywiście. Dlaczego? Wszystko w porządku - zaśmiała się niezręcznie, ale postanowiłam odpuścić. Oczywiste jest to, że nie chce o tym rozmawiać. 

Moja uwaga ponownie skupiła się na moim przyszłym mężu. Jego oczy były promienne, gdy żartował ze swoim długoletnim przyjacielem. To rozgrzało moje serce - widzieć, że można ujrzeć trochę szczęścia w tym strasznym świecie.

- Elena? - wyszeptała Katie.


- Huh?


Przybliżyła sie do mnie, poczułam jej oddech na uchu.


- Myślę, że jestem w nim zakochana - wydusiła z siebie. Odsunęłam się trochę, zdziwiona ale i szczęśliwa z jej wyznania.


- Słucham?

Katie kiwnęła głową, ale jej oczy były pełne smutku.


- Niestety.. On mnie nie kocha - jej głos się załamał, a oczy zaczęły robić się mokre. Mogłam powiedzieć, że powstrzymuje się od wszystkiego, od płaczu.

Jest ze Stylesów, tak. Jednak ona do cholery jest tą dobrą. Katie jest miła, litościwa w tym skażonym świecie. Nie powinna być na skraju łez. Zrobiłam jedną rzecz, która mogła jej pomóc. Owinęłam rękami jej szyję i przyciągnęłam do uścisku. Oddychała ciężko, oddając mi uścisk.

Odsunęłyśmy się od siebie, gdy usłyszałyśmy kaszlnięcie Harry'ego. Katie spojrzała na mnie, uśmiechając się fałszywie, a następnie odwróciła się do swojego brata. Harry posłał jej zdziwione spojrzenie, ale Jack chyba nie zauważył jej przybicia. Chciałam mu walnąć. W tym samym momencie dojechaliśmy do posiadłości i opuściliśmy samochód.


- Katie, chodź po coś do picia - powiedział Harry, próbując rozładować napięcie. Katie odsunęła się od jego dotyku.

- Co się z nią dzieje? - zapytał Jack, jakby sam siebie.


- Nie wiem - westchnął Harry. Chwilę później zaczęliśmy iść w stronę drzwi. Głośne dudnienie rozniosło się wokół nas, sprawiając, że wszyscy się odwróciliśmy w stronę nowego, czerwonego auta, parkującego na podjeździe.

Harry natychmiast położył swoją dłoń na moich plecach. Zdziwiona, nie odsunęłam się. Nie chciałam nawet wiedzieć kto to jest. Drzwi samochodu otworzyły się. Spojrzałam na Jacka, który patrzył w moją stronę tak samo zdziwiony.

Nasze oczy rozszerzyły się, kiedy wysoka blondynka wyszła z wozu. Jej długie włosy oplatały ją, a ja się poczułam niska i brzydka. Dziewczyna zaczęła iść w naszą stronę, przez co mogłam zobaczyć jaka była piękna.

- Ahh, Harry - uśmiechnęła się, a po chwili spojrzała na Jacka - Miło cię znowu widzieć, skarbie - dalej się uśmiechała. Obserwowałam jak szczęka Jacka zaciska się, a jego zęby pocierają o siebie.

Caged - tłumaczenie II h.s.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz