34. Witajcie w moim świecie

641 68 7
                                    

Harry's POV


- Czego sobie życzysz, Sir? - zapytał jeden z wielu głosów stojących za mną. Wbiegłem szybko do domu, próbując naprawić to całe cholerstwo, ten bałagan który przez nią powstał. Wielu prawników i ludzi ojca jest tutaj w poszukiwaniu odpowiedzi.


Jednym z nich na jaki wpadłem jest powiedzenie prawdy. Książę wie, że Lions nie była dziewicą. Jezu Chryste, ta dziewczyna wie, jak zrobić bałagan gdziekolwiek się pojawi. Jest jak tornado, kręcące się dookoła, by zniszczyć małe miasteczka, kradnąc szczęście, które dalej jej nie satysfakcjonuje. Jednak, Elena nigdy nie mogła się zdecydować na to tylko dlatego, że ona tak chce albo pragnie. Nawet o śmierć mojego ojca.


- Sprowadź tu natychmiast Katie. I gdzie do cholery są Liam i Louis? Albo Jack? Gdzie jest Jack? - krzyknąłem, rozglądając się po pracownikach ojca. Wszyscy spojrzeli na mnie, ale żaden się nie odezwał.


- Jack jest u twojego ojca razem z Katie - powiedział drobny głosik za mną. Wywróciłem oczami, cicho ją przeklinając.


Odwróciłem się na pięcie, patrząc na nią. Jej oczy były w pięćdziesięciu odcieniach czerwieni (lol. 50 shades of Elena.) a po jej twarzy było widać, że płakała. Warknąłem, by pracownicy wzięli się do roboty.


- Nie wierze, że masz czelność nawet próbować pomóc - mój głos był szorstki, no ale jak mógł taki nie być.


Elena pociągnęła nosem, podchodząc bliżej.


- Harry, musisz zrozumieć dlaczego to zrobiłam - jej głos był praktycznie szeptem, podczas gdy ja mówiłem coraz głośniej.


- Jest moim ojcem, Eleno! - wyplułem jej imię z ust. Jej oczy powiększyły się.


Po tym, jak ścisnęła dłonie w pięści wiedziałem, że jest zła. Jednak gdy myślałem, że odejdzie, zrobiła kolejny krok w moją stronę.


- Tak, może i jest twoim ojcem. Ale próbował zabić mojego tatę, siostrę i mnie! Zmieniał moje życie w piekło od pierwszego dnia, gdy mnie poznał! Oh, i nie zapomnij, że chciał tylko cholernego dziedzica! - krzyknęła, a jej głos przeszedł w szloch. - Chciałeś mnie tylko dla dziecka.


Zmusiłem się, by spojrzeć w inną stronę. Jej słowa uderzyły we mnie jak noże. Nigdy nie chciałem jej zranić, nie taki był plan.


- Nie zachowuj się, jakbyś była tutaj ofiarą. Ty też nieźle spieprzyłaś sprawy, Eleno - odszczeknąłem. Próbowała zabić mojego ojca dla własnej przyjemności.


Złożyła ramiona na klatce.


- Powiedz chociaż jedną, poza Desmondem - broniła się jak diabli, a jej łzy spływały po policzkach.


Podniosłem wyżej głowę.


- Wciąż znajdywałaś sposób, żeby złamać moje serce za każdym razem, kiedy tego chciałaś - otworzyła usta, patrząc na mnie w szoku.

Caged - tłumaczenie II h.s.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz