31. Bomba zegarowa

709 60 3
                                    

Moje ciało było przyciągnięte do garażu. Łzy spływały po moich zapadniętych i pozbawionych życia policzkach. Uścisk Desmonda na moim ramieniu zatrzymywał krążenie, dopóki nie zostałam wepchnięta do jednego z jego piętnastu aut. Moje ramiona zatrzęsły się, gdy uderzyły drzwi. Wyłam z bólu, kompletnie zmieszana i zszokowana przez to, co się wydarzyło przez ostatnie chwile.


Domek letniskowy?

Dlaczego Desmond mi go pokazał?

I dlaczego nagle zostałam wepchnięta do samochodu?


- Co ty wyprawiasz? - krzyknęłam, podczas gdy mój głos się załamywał, przez co każdy wyraz brzmiał jak skrzek.


Desmond zaśmiał się, kiwając głową w prawo i w lewo.


- Naprawdę myślałaś, że zapomnę o tej całej zemście? Odkąd Harry zepsuł wszystko między wami, mogę w końcu zrealizować swój plan - wyjaśnił, siadając naprzeciw mnie, podczas gdy jeden z jego kierowców ruszył.


- Plan? - zapłakałam.


- Tak. Mam na myśli to, że Harry błagał mnie, bym cię zostawił, ale odkąd nie jesteście razem, układ z moim synem jest nieważny. Co oznacza, że mogę cię użyć, by zniszczyć twojego ojca - skuliłam się, gdy Desmond wykrzywił usta w uśmiechu.


To niesamowite jak bardzo naiwna byłam. A ja myślałam, że Desmond w końcu chce ocieplić stosunki między nami. Myślałam, że może się zmienił, podczas gdy on i Harry mieli różne plany.


Wywróciłam oczami, wycierając łzy.


- Co ma z tym wspólnego domek?


- Nikt ci nie opowiedział jego historii? - zmarszczył brwi. Przytaknęłam lekko. - W takim razie powinnaś ruszyć głową i poskładać wszystkie kawałki do kupy - parsknął.


Wtedy zrozumiałam.


Zaniemówiłam, otwierając szeroko usta.


Teraz wszystko miało sens.

To był brat Desmonda.

Mój tata, Desmond i jego brat.

O nie.


- On... On był twoim bratem? - zapytałam, czując narastającą gulę w gardle. Łzy znowu zaczęły mi spływać po policzkach. Najpierw wszyscy byli przyjaciółmi, ale jakaś niespodziewana tragedia ich rozdzieliła. Teraz, lata później, Desmond chciał zemsty. Teraz, gdy tata miał wszystko do stracenia, Desmond zaatakował.


- Nie możesz tego zrobić. On ma rodzinę i Rose. Proszę, błagam, zostaw Rose z dala od tego. Błagam - zaczęłam błagać i histerycznie płakać, chociaż próbowałam się uspokoić.


Desmond ponownie się zaśmiał, kręcąc głową.


Caged - tłumaczenie II h.s.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz