21)

993 86 56
                                    


CZAS I MIESCE: sobota, godzina 15, dom Katsukiego

Katsuki

Dobra uspokój się. Czekałem cały dzień, poczekam jeszcze godzinę. Po prostu zajmij się czymś...

K- Kurwa! Jak ja mam się skupić na czymś skoro on już za niecałą godzinę przyjdzie?!? Co ja mu powiem?!? Argh!

Rzuciłem się na łóżko. Popatrzyłem sobie na ręce zastanawiając się jak zacząć rozmowę. Mimo, że miałem na to ponad pół roku... nadal nie byłem pewien co mam powiedzieć zielonemu. Wiedziałem tylko, że mi go cholernie brakuje.

Spojrzałem na telefon. Zostało jeszcze 40 minut. Przewróciłem oczami i wstałem z łóżka. Zacząłem rozglądać się po całym domu sprawdzając czy wszystko jest na swoim miejscu. Nie chciałem wpuszczać Deku do bałaganu.

Zastanawiałem się jak Izuku będzie w stosunku do mnie nastawiony. Trochę czasu minęło od naszego ostatniego spotkania... Mógł się trochę zmienić.

Moje przemyślenia przerwał dzwonek do drzwi. Pobiegłem do wejścia. Drżącą ręka chwyciłem za zamek delikatnie go przekręcając. Wypuściłem powietrze z ust i ostrożnie otworzyłem drzwi.

Moim oczom ukazał się niższy ode mnie chłopak. Na jego twarzy nie można było odczytać żadnej emocji. Zielonooki stał wyprostowany wyczekująco patrząc się w moje oczy. Z twarzy nic się nie zmienił.

Co prawda trudno było mi określić jego ciało przez luźne ubranie, ale na pierwszy rzut oka można było zobaczyć zmianę postury.

D- Naoglądałeś się?

K- Ta

Otworzyłem drzwi i wpuściłem zielonowłosego do środka. Czułem jak na moich policzkach pojawił się wstydliwy rumieniec. Zamknąłem drzwi i zacząłem iść na górę. Chłopak ruszył za mną.

Weszliśmy do mojego pokoju. Usiadłem na łóżku i poklepałem miejsce obok siebie. Zielonowłosy nadal stał na środku pokoju. Nie wyglądał jakby miał zamiar siadać koło mnie.

Westchnąłem.

K- To... co tam u ciebie? Zdałeś?

D-Tak

Nastała niezręczna cisza. Nie byłem pewien co powiedzieć. Czułem się dość niezręcznie. Wiedziałem, że to ja prosiłem o to spotkanie, więc powinienem zacząć. Nawet jeśli chłopak nie będzie chciał mnie słuchać... muszę powiedzieć to co leży mi na sercu już od pół roku.

K- Deku... ja... brakowało mi ciebie przez ten czas

D-Jakby to była prawda już dawno byś napisał.

K- Tylko, że ja dopiero od niedawna to czuje... Bez ciebie... jest jakoś inaczej... Po prostu czuję, że czegoś mi brakuje

D- Kogoś do znęcania? Kup lepiej sobie worek treningowy

Widać było, że zielonowłosy czuje się zraniony... przeze mnie... On nie potrafi się gniewać... ale za to potrafi się ,,odciąć'' od innych

K- Deku... Chciałem się z toba zobaczyć, ponieważ... ponieważ chciałbym odnowić naszą relację...

Zielonooki zadrżał.

K- Chciałbym żeby było jak dawniej... gdy byliśmy jeszcze dzieciakami.

Podniosłem się z łóżka i podszedłem do wstrząśniętego chłopaka.

K- Chciałbym byśmy znów byli przyjaciółmi... Wiem, że pewnie nie będziesz chciał... Przez to jaki byłem w stosunku do ciebie...

Powiedziałem to bez zastanowienia. Słowa same wyleciały z moich ust. Wiedziałem, że w jakimś stopniu brakuje mi go w moim życiu, ale żeby od razu mówić takie rzeczy?

W pewniej chwili zauważyłem łzy na policzkach zielonookiego.

D- Właaaa! Kacchan!!!

Chłopak rzucił się na mnie. Upadliśmy na łóżko. Zielonooki wtulił się w mój tors i zaczął głośno płakać.

D- Ja też tęskniłem! I to nie wiesz jak bardzo! Cały czas o tobie myślałem! Tylko czekałem aż wreszcie do mnie napiszesz! Tak bardzo się cieszę! Oczywiście, że ci wybaczam!

Jego słowa nie tylko mnie zaskoczyły, ale i również spowodowały miłe ciepło w sercu. Moje usta wykrzywiły się w mały uśmiech. Delikatnie położyłem rękę na włosach Deku i zacząłem go głaskać po głowie.

Czułem, że nie jestem już sam.

Czułem się bezpiecznie.

Czułem, że niczego już mi nie brakuje.

 Czułem, że nic złego sie nie stanie, ponieważ On tu jest.

Nigdy bym nie pomyślał, że ta zielona kulka może tak na mnie wpływać.

Na samą myśl, że będę go widzieć częściej, czułem najprawdziwsze szczęście.

Trzymając go w swoich ramionach, bałem się, że go stracę. Że to wszystko okaże się to tylko snem...

Izuku... nie odchodź nigdy więcej 


W następnym rozdziale:

,,Chłopak szybko odwrócił głowę, jednak ja zdążyłem zauważyć róż na jego policzkach.''

,,Moce AFO'' Bakudeku/KiridekuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz