23)

943 71 20
                                    

CZAS I MIESCE: dzien później, miasto

Izuku

Dzisiaj spotykam się z Kacchanem pierwszy raz po naszej rozmowie. Do tego będzie jeszcze cała jego klasa... była klasa...Teraz są zawodowymi bohaterami. Kirishima wie o mojej rozmowie z Kacchanem. Nie wiem co z resztą klasy. Jeśli nie mają o tym zielonego pojęcia, mogą doznać szoku.

Chodząc chodnikiem zauważyłem znajomą mi blond czuprynę. Uśmiechnąłem się i podbiegłem do jej właściciela.

D-Cześć Kacchan!

K-O, cześć Deku.

Całą drogę przeszliśmy w ciszy. Gdy dotarliśmy na miejsce spotkania okazało się, że wszyscy już są.

D- Cześć wszystkim!

Pomachałem do nich.

De- Cześć Midoriya i... Bakugou?!?

Wszyscy spojrzeli na nas w szoku.

Bez słowa podszedłem do Kirishimy i przytuliłem go na powitanie. W tym czasie Kacchan był atakowany przez masę pytań swoich kolegów.

Kirishima szepnął mi troskliwie na ucho:

Ki- I jak?

D- Jest okej.

Ki- Cieszę sie.

Kiedy odkleilem się od czerwonowłosego napotkałem się z morderczym wzrokiem blondyna. Tylko, że on nie był skierowany w moją stronę...

M- Co mnie ominęło?!

D- Wiesz... pogodziliśmy się...

M- Naprawdę!? To super!


Kirishima

Gdyby Bakubro mógł zabijać wzrokiem, już dawno nie byłoby mnie na tym świecie. Czułem jak się na mnie patrzy. Jakby chciał mi wywiercić dziurę w mózgu.

M- Co mnie ominęło?!

D- Wiesz... pogodziliśmy się...

M- Naprawdę?! To super!

Zielonowłosy uroczo zachichotał. Znowu poczułem to miłe uczucie w sercu i ciepło na policzkach.

Usłyszałem zgrzytanie zębami. Oczywiście odgłos był zrobiony przez blondyna. Stoczyliśmy pojedynek na spojrzenia. Chłopak miał typowy dla niego nienawistny wzrok, za to ja patrzyłem na niego z lekko zmarszczonymi brwiami.

Niektóre rzeczy się nie zmienią. Bakubro chyba już nigdy nie dorośnie.

D- Kacchan!

Naszą,,walkę'' przerwał Izuku.

K- Hę? Co?

D- Eh... już nieważne...

De- Kacchan?

D- Um... tak nazywam Katsukiego od dziecinstwa

M- Awwww Urocze!

Na policzkach zielonowlosego pojawiły się rumieńce.

D-hehe...

T-Może zamiast stać na środku pojdziemy gdzieś? Nie po to wzięliśmy wolne

Ki- Racja, chodźmy. 


W następnym rozdziale:

,,Ja to ja, ale on nie ma do tego pieprzonego prawa!''


𝙼𝚘𝚓𝚊 𝚖𝚊𝚖𝚊 𝚙𝚘𝚠𝚒𝚎𝚍𝚣𝚒𝚊𝚕𝚊, 𝚣𝚎 𝙺𝚊𝚝𝚜𝚞𝚔𝚒 𝚒 𝙸𝚣𝚞𝚔𝚞 𝚠𝚢𝚐𝚕𝚊𝚍𝚊𝚓𝚊 𝚝𝚞𝚝𝚊𝚓 𝚓𝚊𝚔 𝙹𝚊𝚗𝚔𝚘 𝚖𝚞𝚣𝚢𝚔𝚊𝚗𝚝 𝚒 𝚌𝚣𝚎𝚛𝚠𝚘𝚗𝚢 𝚔𝚊𝚙𝚝𝚞𝚛𝚎𝚔 𝚃𝚠𝚃

𝙼𝚘𝚓𝚊 𝚖𝚊𝚖𝚊 𝚙𝚘𝚠𝚒𝚎𝚍𝚣𝚒𝚊𝚕𝚊, 𝚣𝚎 𝙺𝚊𝚝𝚜𝚞𝚔𝚒 𝚒 𝙸𝚣𝚞𝚔𝚞 𝚠𝚢𝚐𝚕𝚊𝚍𝚊𝚓𝚊 𝚝𝚞𝚝𝚊𝚓 𝚓𝚊𝚔 𝙹𝚊𝚗𝚔𝚘 𝚖𝚞𝚣𝚢𝚔𝚊𝚗𝚝 𝚒 𝚌𝚣𝚎𝚛𝚠𝚘𝚗𝚢 𝚔𝚊𝚙𝚝𝚞𝚛𝚎𝚔 𝚃𝚠𝚃

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
,,Moce AFO'' Bakudeku/KiridekuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz