Izuku nie dostał mocy od All Mighta. Nie poszedł do UA. Nie miał mocy... do czasu...
Do czasu pokonania AFO
~ Więcej dowiecie się podczas czytania :3
To nie jest Villian Deku
Główny ship: Bakudeku
Shipy poboczne: Kirideku
Wykorzystuje postacie z Bok...
Dzisiaj spotykam się z Kacchanem pierwszy raz po naszej rozmowie. Do tego będzie jeszcze cała jego klasa... była klasa...Teraz są zawodowymi bohaterami. Kirishima wie o mojej rozmowie z Kacchanem. Nie wiem co z resztą klasy. Jeśli nie mają o tym zielonego pojęcia, mogą doznać szoku.
Chodząc chodnikiem zauważyłem znajomą mi blond czuprynę. Uśmiechnąłem się i podbiegłem do jej właściciela.
D-Cześć Kacchan!
K-O, cześć Deku.
Całą drogę przeszliśmy w ciszy. Gdy dotarliśmy na miejsce spotkania okazało się, że wszyscy już są.
D- Cześć wszystkim!
Pomachałem do nich.
De- Cześć Midoriya i... Bakugou?!?
Wszyscy spojrzeli na nas w szoku.
Bez słowa podszedłem do Kirishimy i przytuliłem go na powitanie. W tym czasie Kacchan był atakowany przez masę pytań swoich kolegów.
Kirishima szepnął mi troskliwie na ucho:
Ki- I jak?
D- Jest okej.
Ki- Cieszę sie.
Kiedy odkleilem się od czerwonowłosego napotkałem się z morderczym wzrokiem blondyna. Tylko, że on nie był skierowany w moją stronę...
M- Co mnie ominęło?!
D- Wiesz... pogodziliśmy się...
M- Naprawdę!? To super!
Kirishima
Gdyby Bakubro mógł zabijać wzrokiem, już dawno nie byłoby mnie na tym świecie. Czułem jak się na mnie patrzy. Jakby chciał mi wywiercić dziurę w mózgu.
M- Co mnie ominęło?!
D- Wiesz... pogodziliśmy się...
M- Naprawdę?! To super!
Zielonowłosy uroczo zachichotał. Znowu poczułem to miłe uczucie w sercu i ciepło na policzkach.
Usłyszałem zgrzytanie zębami. Oczywiście odgłos był zrobiony przez blondyna. Stoczyliśmy pojedynek na spojrzenia. Chłopak miał typowy dla niego nienawistny wzrok, za to ja patrzyłem na niego z lekko zmarszczonymi brwiami.
Niektóre rzeczy się nie zmienią. Bakubro chyba już nigdy nie dorośnie.
D- Kacchan!
Naszą,,walkę'' przerwał Izuku.
K- Hę? Co?
D- Eh... już nieważne...
De- Kacchan?
D- Um... tak nazywam Katsukiego od dziecinstwa
M- Awwww Urocze!
Na policzkach zielonowlosego pojawiły się rumieńce.
D-hehe...
T-Może zamiast stać na środku pojdziemy gdzieś? Nie po to wzięliśmy wolne
Ki- Racja, chodźmy.
W następnym rozdziale:
,,Ja to ja, ale on nie ma do tego pieprzonego prawa!''