Zacisnęłam mocniej powieki na myśl, że sytuacja sprzed lat może się powtórzyć. Chciałam zostać w tym śnie, ale i chciałam już wrócić do Iguro... O ile to był sen...
– m-muszę?! – wkońcu zdołałam z Siebie wydusić jakieś słowa
Siostra spojrzała zażenowana na mnie
– nie, wiesz? Powiedziałam to tylko o tak o – uniosła jedną brew – coś się stało? – przekręciła głowę i zaczęła dokładnie lustrować mnie wzrokiem
Rozejrzałam się dookoła i upewniłam że nasz młodszy brat już śpi
– jeśli wyjdę to was zabiję... Rozumiesz?! – chwyciłam siostrę za kimono – wrócę z dworu jako demon i was zabiję! Nie chcę tego zrobić drugi raz! – z moich oczu poleciały łzy – nie chcę! Wiem kim jest osoba, która jest na dworze! To demon! – krzyknęłam
Siostra odepchnęła mnie od Siebie
– w tej chwili idziesz zobaczyć kto to i nie wymyślasz żadnych wymówek! – siłą wypchnęła mnie z domu
Przełknęłam ślinę i zaczęłam się odrobinę trząść. Zrobiłam krok w przód i wyjrzałam zza ściany, aby zobaczyć czy ktoś stoi niedaleko. Nikogo nie było. Zaczęłam iść dalej nerwowo przyglądając się otoczeniu. Nagle usłyszałam czyjeś kroki. Moje serce jakby na chwilę stanęło. Już po chwili się otrząsnęłam i zaczęłam uciekać. Jednak po chwili poczułam ból na szyi i jak spływa mi po niej ciepła ciecz. Spojrzałam w tył
– t-ty... Dla-dlaczego m-mi to r-r-robisz?! – krzyknęłam, ale kiedy chciałam się rzucić na mężczyznę złapał mnie za kark i rzucił pod drzwi do domu, po czym zapukał i odszedł gdzieś na bok
Drzwi otworzyła Yume i spojrzała zszokowana na mnie
– Yuki?! Co Ci jest?! – przykucnęła obok mnie
– z-zamknij drzwi! Ni-nie wpuszczaj m-mnie d-do do-domu! – zwijałam się z bólu i starałam się jak najdłużej utrzymać kontrolę
Niestety Yume nie zamknęła drzwi... Rzuciłam się na nią i zabiłam...
Nie! Błagam! Nie chcę tego znowu przeżywać!
Już po kilku minutach siedziałam skulona na środku salonu pomiędzy ciałami moich bliskich... Byłam cała we krwi... Otrząsnęłam się kiedy usłyszałam cichy głosik
– Y-Yuki? Op-opo-opowiedz mi ost-ostatnią ba-bajeczkę n-n-na do-dob-ranoc – Z oczu Will'a leciały łzy
Podeszłam do niego i wzięłam go w swoje ramiona. Zaczęłam płakać...
– prze-przepraszam nie ch-chciałam! - mocniej wtuliłam w Siebie brata – d-damy Ra-radę... Raz-razem... – zacisnęłam mocno powieki - przeżyj... Nie pozwolę Ci umrzeć... Słyszysz?! Nie pozwolę! W-Will? – spojrzałam na chłopca
Jego oczy były matowe... Nie odbijało się w nich już żadne światło... Czułam jak powoli uchodzi z jego ciała ciepło...
– O-Odszedł... Nie ży-żyje... – z moich oczu popłynęło jeszcze więcej łez. Zaczęłam krzyczeć i przeklinać Siebie i Muzan'a
– teraz rozpoczniesz nowe życie. Jako demon
Usłyszałam za sobą już dobrze znany mi głos. Kiedy chciałam się obrócić zrobiło mi się czarno przed oczami
CZYTASZ
°new life°new me°KNY°Iguro Obanai X Oc°
FanfictionWięc tak tutaj wyjaśnię kilka rzeczy: 1. Jak to chyba w każdym fanfiku będzie fabuła trochę zmnieniona 2. Nie ma tu ObaMitsu, ponieważ nie mogłabym wtedy tego stworzyć 3. Przepraszam za wszelkie błędy w pisowni ale moja klawiatura i autokorekta mni...