Kiedy siedziałam w kuchni i piłam wodę słyszałam, niektóre skrawki rozmowy chłopaków. Rozmawiali głównie o treningach i innych takich. Gdzieś między zdaniami wyłapałam swoje nazwisko
– co tu robi Fuyu? – zapytał Sanemi zaskoczony moją obecnością w domu Iguro
– narazie będzie tu mieszkać. Kiedy w pełni dojdzie do siebie sama zdecyduje co będzie chciała zrobić – odwróciłam wzrok
To naprawdę dziwne... W tak krótkim czasie zdążyłam się przywiązać do Iguro... Jakbyśmy znali się od najmłodszych lat... Mam mętlik... Jak się spotkam z Mitsuri to się jej zapytam. Wkońcu jest bardzo uczuciową osobą. Powinna wiedzieć co się dzieje... Ale czy ja chcę wiedzieć?
– uważaj, bo Ci zaraz szklanka z rąk wypadnie – kiedy usłyszałam głos Iguro w mojej głowie zrobił się jeszcze większy bałagan
– oi, muszę się jak najszybciej spotkać z Mitsuri – popatrzyłam w sufit a następnie na wodę w szklance
– dlaczego ci się tak spieszy na to spotkanie? – spojrzałam zaskoczona na Iguro
– Ja to powiedziałam na głos?! – aż z rąk wyleciała mi szklanka ale szybko ją złapałam
– tak, to dlaczego ci się tak spieszy na to spotkanie? – wzięłam głęboki wdech aby ogarnąć myśli
– po prostu muszę się jej o coś zapytać – powiedziałam z lekkim uśmiechem na twarzy, który nie był już tak autentyczny jak kilka dni temu
– Kanroji to filar miłości, czyli masz problemy z uczuciami i idziesz do niej o pomoc i dobrą radę? – mrugnęłam kilka razy – i nie udawaj tego że jesteś szczęśliwa jak jesteś w totalnej rozsypce
– dobrze. A z Mitsuri chcę się spotkać ponieważ lubię z nią rozmawiać oraz rozmowy z nią podnoszą mnie na duchu – mruknęłam i tak jak mówił Obanai przestałam udawać uśmiech
– skoro tak mówisz. Ale ja i tak będę się trzymać swojej wersji – chłopak wzruszył ramionami i wyszedł z kuchni
Usłyszałam pukanie do drzwi więc postanowiłam je otworzyć. Kiedy ledwo co chwyciłam za klamkę wyskoczyła na mnie Kanroji i mnie przytuliła
– słyszałam o tym co się stało. Współczuję – odwzajemniłam gest a po moim policzku spłynęła pojedyncza łza
– lepszej przyjaciółki niż ty nie mogłam trafić – wyszeptałam do ucha dziewczyny prawie że płacząc. Nie mogłam uwierzyć w to że znalazłam kogoś takiego jak Mitsuri
– Chodź. Pójdziemy na spacer i usiądziemy gdzieś na łące. Tam porozmawiamy – kiwnęłam głową na tak i wyszłam razem z dziewczyną na spacer
10 minut później
Godzina: 15:33Usiadłyśmy pod drzewem na łączce i zaczęłyśmy spokojną rozmowę
– Mitsuri... Chciałam Ciebie poprosić o pomoc... – odwróciłam wzrok. Głupio mi było kogokolwiek o cokolwiek prosić
– w czym? – spojrzałam na dziewczynę niepewnym wzrokiem
– chcę Ciebie prosić o pomoc w sprawie uczuć. A tak dokładniej abyś mi powiedziała co to za uczucie – schowałam głowę w kolana
CZYTASZ
°new life°new me°KNY°Iguro Obanai X Oc°
FanficWięc tak tutaj wyjaśnię kilka rzeczy: 1. Jak to chyba w każdym fanfiku będzie fabuła trochę zmnieniona 2. Nie ma tu ObaMitsu, ponieważ nie mogłabym wtedy tego stworzyć 3. Przepraszam za wszelkie błędy w pisowni ale moja klawiatura i autokorekta mni...