[8]

2.5K 123 172
                                    

Peter wszedł do windy i wcisną trzydzieste-pierwsze piętro winda ruszyła, po chwili drzwi windy rozsunęły się i chłopak jakby nigdy nic wszedł do salonu.

-Cześć - powiedzieć chłopak patrząc na trzech mężczyzn którzy stali obok siebie

-Cześć pajączku - odpowiedział Stark patrząc z chytrym uśmiechem na zdezorientowanego chłopaka

-Chciał P-pan porozmawiać - odezwał się Peter ignorując to co powiedział przed chwila Tony

-Chciałem ale już wszystko wiem - mówił to podchodząc bliżej do chłopaka i nachylił się do jego ucha - powiesz mi jak dział ta sieć - wyszeptał i podniósł głowę

Nastolatka przeszedł przyjemny dreszczyk czując ciepły oddech mężczyzny na swoim karku, pragną więcej. Więcej Starka. Na jego twarz wkradł się delikatnym rumieniec który najwidoczniej Tony zauważył bo się uśmiechną.

-T-tak - wyjąkał chłopak patrząc w oczy mentora, można powiedzieć ze się topił w tych czekoladowych tęczówkach.

-Peter dlaczego nam nie powiedziałeś - zapytał po chwili ciszy Kapitan

-B-bo... - zaczął i popatrzył na Rogersa - bałem się -dokończył spuszczając głowę - nawet ciocia May nie wiem

-Rozumiem - odpowiedział Steven

-Jak chcesz nam coś jeszcze powiedzieć to z wielka chciał wysłuchamy i zrozumiemy - dodał Barton patrząc na chłopaka

-Jest jeszcze jedna taka rzecz - powiedział chłopak krzywo się uśmiechając

-Wiec słuchamy - powiedzieli prawie jednocześnie mężczyźni i skierowali się w stronę kanapy na której usiedli

-Bo j-ja...- zaczął chłopak spuszczając głowę na swoje nogi - ja j-jestem...- znowu zaczął mówiąc

-Spokojnie jak nie chcesz mówiąc to nie mów - przerwał mu Tony

-Nie ja chce, bo i t-tak się kiedyś D-dowiecie prędzej czy p-później - odpowiedział chłopak patrząc w oczy mentora

-Wiec słuchamy - powiedział Ameryka

-Bo ja jestem gejem - powiedział i zakrył twarz dłońmi

-Okey - powiedział Tony i popatrzył na mężczyzn obok - teraz kolej Steve'a - powiedział z bananem na twarzy

-Moja - zapytał Kapitan patrząc na Anthona

-Tak, a mamy tu jakiegoś innego staruszka o imieniu Steven - powiedział z jeszcze większym uśmiechem Tonu

-Wiec tak - zacząć Rogers - ja jeszcze nigdy z nikim nie spałem - dokończył i popatrzył na śmiejącego się Starka

-Ty tak serio mrożonka - zapytał się miliarder gdy przestał się śmiać

-Coś ci nie pasuje Stark, ja przynajmniej co noc nie miałem innej - powiedział z powaga Kapitan

-Dobra teraz Clint - powiedział Tony patrząc na łucznika - tylko nie mów ze ty tez jesteś prawiczkiem - mówiąc to prawie znowu wybuchł śmiechem

-Ja mam, żonę i dwójkę dzieci - powiedział patrząc na chłopaka który powoli odsłaniał twarz

-Dobra myślałem ze będzie gorzej - odetchną z ulga playboy

-Twoja kolej Stark - powiedzieli jednoczenia Barton i Rogers

-Ja...- zaczął miliarder - wy wiecie o mnie wszystko co mam wam powiedzieć? - dokończył miliarder

Jednak Tony Stark ma serce [STARKER]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz