Wtedy przypomniało mi się, że nie wziąłem ciuchów. Na szczęście wyszedł z pokoju. Wyszedłem z łazienki opatulony ręcznikiem. Tak jak myślałem, nie ma go w pokoju. Wziąłem moje ciuchy i znowu poszedłem do łazienki. Ubrałem się w ową odzież i uczesałem włosy. Jestem głodny więc stwierdziłem, że pójdę na wspólną stołówkę. Napisałem jeszcze do Oli z zapytaniem gdzie jest, okazało się, że na stołówce. Zszedłem po schodach do stołówki. Widziałem na sobie wzrok Teamu Y. Nie wiem czemu ale Szymon wydawał mi się... przygnębiony?
- Chłopie czy to prawda, że kazałeś Piotrkowi zrobić loda i świeciłeś mu siusiakem przy twarzy?!- Spytała mnie Ola gdy usiadłem obok niej.
- Niee! Fuj!- Krzyknąłem, każdy usłyszał mój krzyk i spojrzał się na mnie.
Było mi bardzo nie dobrze jak każdy się na mnie patrzył, ze względu mojej choroby.Wziąłem jakieś jabłko i wodę i wróciłem do mojego pokoju hotelowego.
Wszedłem do pokoju i nie wiem czemu z oczu poleciała mi łza. Jest mi po prostu smutno, że przyjaźniłem się z takim kłamcą. Siedziałem w pokoju dalej, lecz nagle usłyszałem pukanie do drzwi.
Myślałem, że to Ola więc zawołałem
- Ola idź z tond!-
Nagle drzwi od pokoju otworzyły się. W nich zobaczyłem Szymona. Czego on chcę? Pewnie pocisnąć sobie ze mnie beke.
- Cześć- Powiedział z ewidentnie sztucznym uśmiechem.
- Hej?- Powiedziałem, chociaż zabrzmiało to bardziej jak pytanie.
- Musimy pogadać- Powiedział i wszedł do pokoju.
- Czemu mam z tobą gadać? Chcesz sobie pocisnąć beke?- Zapytałem.
- Ja wiem, że Piotrek kłamał. Kacper też to wie- Powiedział.
- To czemu stoicie po jego stronie?- Spytałem.
- Przyjaźnimy się z nim- Powiedział.
Na te słowa zrobiło mi się bardzo smutno. Wiem, że nie przyjaźnie się z nimi od 7 klasy ale i tak jest mi bardzo smutno.
- Aha fajnie- Powiedziałem a łza momentalnie pojawiła się na moim poliku.
- Wiem, że jest ci ciężko. Gadałem z Olą i wiem o twojej chorobie- Powiedział.
Jak Ola mogła mu to powiedzieć?! Na szczęście Ola i Szymon nie wiedzą o depresji.
- Aha czyli przyszedłeś się pochwalić, że moja przyjaciółka ci wszystko wygadała?!- Krzyknąłem a w moim głosie można było usłyszeć gniew i rozpacz.
- Chcę ci tylko powiedzieć, że Piotrek zachowuje się tak nie specjalnie.
Jak odszedłeś z naszej szkoły można było zobaczyć przygnębienie na jego twarzy. Nie chciał cię co prawda w Teamie Y, ale dalej uważał cię za przyjaciela. Przez jakiś czas miał stany pod depresyjne. Jest z nim już coraz lepiej, ale dalej nie jest w najlepszym stanie psychicznym. Chcę ci powiedzieć tylko, żebyś uważał co do niego mówisz. Okej?- to co powiedział Szymon wywołało u mnie ciarki. Czy on naprawdę miał prze zemnie stany pod depresyjne? Co ja mu takiego niby zrobiłem?
![](https://img.wattpad.com/cover/260757815-288-k970421.jpg)
CZYTASZ
Zaczęło się od Team Y / KxP
RomanceMamo boję się iść do przedszkola- Powiedział 4 letni Kacper Nie bój się skarbie. Poznasz tam nowych kolegów- Powiedziała mama chłopca. W ten sposób poznał on swoich przyjaciół, lecz wystarczył tylko jeden dzień by przyjaźń nie toczyła się dalej