- Dobra ja już muszę iść. Jakby ktoś pytał to mnie u ciebie nigdy nie było- Powiedział Szymon po czym wyszedł z pokoju. Ja siedziałem nie ruchomo. Czy to co powiedział Szymon to prawda?
Z mojego myślenia wyrwał mnie głos otwierających się drzwi. Spojrzałem w nie. Stał tam oczywiście Piotrek.
- Co się gapisz? Ktoś ci pozwolił?!- Zapytał.
- Przepraszam- Powiedziałam. Nie wiem czemu go przeprosiłem. Nie mam za co, ale jest mi go po prostu żal po tym co usłyszałem.Postanowiłem iść do Oli i zapytać się jej czy na prawdę powiedziała Szymonowi, że jestem introwertykiem.
Wyszedłem z mojego pokoju hotelowego trzaskając przy tym drzwiami. Skierowałem się w stronę pokoju Oli. Z tego co wiem to ma pokuj numer 13.———
Gdy byłem już pod drzwiami to zapukałem. Drzwi otworzyła mi blondynka. Blondynka Sara.
- Y cześć- Powiedziała i odeszła od drzwi bym mógł wejść
- Jest Ola?- zapytałem.
- Tak w łazience siedzi- Powiedziała blondynka po czym usiadła na łóżko.
- Już wychodzę!- Krzyknęła Ola po czym wyszła z łazienki.
- Co tu robisz Kacper?- Zapytała.
- To ja tu zadaje pytania nie ty.- Powiedziałem z zdenerwowaniem w głosie.
- Czemu powiedziałaś Szymonowi, że jestem introwertykiem?- Spytałem próbując opanować ton mówienia.
- Bo... spodobał mi się. Jak ty poszedłeś do pokoju wtedy jak wyciekła plotka o twoim „nagim występie" przed Piotrkiem zobaczyłam smutnego Szymona. Podeszłam i zapytałam czy coś się stało.
Początkowo mnie zlał i powiedział, że to nie moja sprawa. Chociaż po chwili pękł i powiedział mi o uczuciach które ma w sobie Piotrek. Ja powiedziałam mu o tym, że jesteś introwertykiem. Pogadaliśmy wtedy jeszcze trochę i oboje stwierdziliśmy, że ty i Piotrek musicie się do siebie zbliżyć- Powiedziała. To ostatnie zdania bardzo przykuło moją uwagę.
- Aha czyli mam się z nim pieprzyć? Ty ze mnie geja robisz?- Zapytałem z ironią w głosie.
- Nie, ale musicie się pogodzić. Macie ze sobą drame a oboje nie wiecie dlaczego. Oboje smucicie się gdy musicie się kłócić.- Powiedziała z troską w głosie.
Ja jej na to nic nie odpowiedziałem i po prostu wyszedłem z pokoju Sary i Oli.——
Gdy miałem wejść do mojego pokoju hotelowego usłyszałem, że ze środka słychać czyjąś rozmowę. Postanowiłem ją podsłuchać.
- Wiem, że cierpisz, ale zrób coś dla mnie proszę. Nie rób sobie nic- Usłyszałem głos jakiegoś chłopaka. Wydaje mi się, że to głos Kacpra.
- Jest mi po prostu smutno. Kacper był kiedyś moim przyjacielem a teraz jesteśmy obcymi ludźmi. Nie chcę go tak traktować, ale nie chcę by pomyślał, że się smugę- Usłyszałem głos Piotrka. Nie jestem pewny ale chyba płacze. Wchodzić tam czy nie?
- Z Kacprem też nie jest teraz dobrze. Widzisz w jakiej jest rozsypce? I jeszcze jak byłem u was w łazience zobaczyłem żyletkę z czerwonymi sercami. Wiem, że ty masz zwykłą czarną więc ta na pewno należy do Kacpra.- Usłyszałem jeszcze głos kogoś ze środka. To tym razem mówił chyba Szymon.
- A może on się nią nie tnie? Po prostu do czego innego mu ona?- Zabrzmiał głos Piotrka.
- Nie wydaje mi się jest cała we krwi. I wydaje mi się, że to w miarę świeża krew.
Kurde jak mogłem zapomnieć o umyciu żyletki.
- A co jeżeli to przezemnie się tnie?- Można było usłyszeć głos Piotrka. A w nim załamanie.

CZYTASZ
Zaczęło się od Team Y / KxP
Roman d'amourMamo boję się iść do przedszkola- Powiedział 4 letni Kacper Nie bój się skarbie. Poznasz tam nowych kolegów- Powiedziała mama chłopca. W ten sposób poznał on swoich przyjaciół, lecz wystarczył tylko jeden dzień by przyjaźń nie toczyła się dalej