^13^

306 21 15
                                    

Wstałem rano. Nie mam zielonego pojęcia co się wczoraj stało. Przebrałem się i zszedłem na dół na stołówkę.
- Jak tam  po wczoraj?- Zapytał mnie Krystian kiedy obok niego usiadłem.
- No właśnie, co się wczoraj stało?-
Zapytałem.
- A gdy graliśmy w „ nigdy przenigdy" było pytanie czy kiedykolwiek zakochałeś/ łaś się w chłopaku. Ty i Piotrek wypiliście.- Powiedział.
-COO!- Krzyknąłem ze szczęścia.
- Cicho- Zaśmiał się chłopak.

- A pocałowaliśmy się?- Zapytałem.

- Tego nie wiem, ale wydaje mi się, że raczej u was w pokoju się pocałowaliście- Powiedział z uśmiechem na twarzy. Ja bardzo ucieszony poszedłem po płatki i mleko. Wlałem mleko po czym wsypałem płatki. Jak wracałem do stolika Krystiana pilnowałem posiłku jak oka w głowie. Z tego też powodu nie zauważyłem, że ktoś szedł. Na moje nieszczęście wpadłem na Ole.

- O jezu sory- Powiedziałem z nie chęcią gdy zobaczyłem na kogo wpadłem.

- Spoko. Możemy pogadać? Proszę- Zapytała mnie dziewczyna.

Wiem doskonale o czym chce zemną rozmawiać. Będzie mi marudziła, że Piotrek to nie chłopak dla mnie i takie tam.

- Ah no dobrze. O trzynastej na plaży- Powiedziałem po czym zrobiłem sobie jeszcze raz płatki. Po zrobieniu ich usiadłem koło Krystiana. 

-Słyszałem waszą rozmowę Kacper. Pogadaj z nią bo za parę lat będziesz tego żałował. Nie chcesz chyba stracić tak ważnej osoby jak przyjaciółka przez jakąś spine- Powiedział czułym głosem.

- No nie chcę jej stracić, ale ona zdradziła mój pieprzony sekret!- Wydarłem się. Poczułem na sobie wzrok ludzi. W tym Oli i Szymona. Ah ale z nich zdrajcy. Dowiedzą się czegoś to od razu mówią to innej osobie. Dlaczego w tym cholernym świecie tak trudno znaleźć zaufaną osobę?!

- Dobra już cicho bądź bo pan Janek zaraz się wkurwi i cię ze stołówki wywali- Obaj zaśmialiśmy się. Nagle do stołówki wszedł Piotrek. Na początku nie zauważyłem go. Dalej śmiałem się z żartu Krystaina.

- Mogę z wami usiąść?- Zapytał nas Piotrek.

- Ja i tak już idę. Siadaj- Powiedział Krystian i poszedł do swojego pokoju. Jezu uwielbiam typa.

- Pamiętasz coś z wczoraj?- Zapytał mnie chłopak.

- Nie koniecznie.  Pamiętam tylko odrobine z gry " nigdy przenigdy".- Powiedziałem

- O a było coś ciekawego?- Dopytywał mnie Piotrek.

- Jak było " nigdy przenigdy nie zakochałeś/łaś się w chłopaku. I ty wtedy wypiłeś- Ja też piłem, ale nie chciałem, żeby wiedział. Jak mnie nie kocha to pewnie by mnie znowu od pedała wyzywał.

- Naprawdę? Co ja się pedałem stałem na jedną noc?- Zaśmiał się Piotrek.

Mi nie było do śmiechu. Zaśmiałem się sztucznie i po chwili poszedłem do naszego pokoju. Piotrka jeszcze nie było więc wziąłem z szafy ubrania i przebrałem się w nie. Umyłem zęby i uczesałem moje włoski. 

Spojrzałem na zegar w telefonie. Do trzynastej jeszcze trzydzieści minut. Zdążę jeszcze iść do Krystiana.  Wziąłem mój mały plecak i schowałem do niego telefon i portfel. Jak MOŻE podkreślam może pogodzę się z Olą to pójdziemy na gofry. 

-----------

Byłem już pod pokojem Krystiana. Zapukałem, dzisiaj otworzył mi współlokator pokoju  Krystiana. Był on wyższy ode mnie o jakieś 5 cm. Miał brązowe włosy i piwne oczy. 

- Cześć. Ty to pewnie Kacper prawda? - Zapytał.

- Y tak to ja. A ty to współlokator   Krystiana?- Również zapytałem

- Mów mi Kamil.  Nexe ktoś do ciebie!- Krzyknął chłopak

- Nexe-? Zapytałem

- A taka ksywka.- Powiedział Krystian wychodząc z łazienki.

- A spoko. Krystian myślisz, że Piotrek może się we mnie kochać? Niby wczoraj wypił, ale dzisiaj jak mu opowiedziałem co się stało wczoraj na imprze to zaśmiał się, że gejem został na jeden dzień- Powiedziałem dosyć szybko. Moje zdania nie trzymały się kupy ale trudno.

- Kacper jeszcze raz bo cię nie zrozumiałem- Zaśmiał się chłopak   

- W skrócie, nie jest gejem- Powiedziałem ze smutkiem

- A  z kont wiesz. Jak nie zrobił jeszcze przed nikim coming autu to nie przyzna  ci się. Musisz z nim porozmawiać. Wszystko kiedyś się wyjaśni.- Powiedział chłopaka.

Ja nawet nie wiem jakim cudem on jest taki mądry. Spojrzałem na zegarek. Kurwa za pięć.

- Dobra ja spadam do Oli paa- Pożegnałem się z chłopakiem i wybiegłem z hotelu.

---------

- Już jesteś. Myślałam już, że mnie wystawisz- Zaśmiała się Ola gdy do niej dobiegłem

- Ta wiem. To o czy chciałaś pogadać?- Zapytałem oczywiście znając odpowiedź.

- Chcę cię przeprosić. Zachowałam się jak kretynka. Chciałam po prostu, żebyś nie cierpiał. Słysząc od Szymona jak cierpi Piotrek powiedziałam jak cierpisz ty. Obaj macie w życiu przesrane. I szczerze mówiąc pasujecie do siebie- Powiedziała i puściła mi oczko.

- O boże z kim ja się zadaje - Zaśmiałem się

------

Hejka. Rozdział miał być wczoraj, ale nie chciało mi się pisać. 

Pozdro dla kogoś kto zrozumiał kto to Nexe i Kamilek. Pewnie nikt ale trudno. Czytam za dużo Nerwona więc z dupy tu są XD

Zaczęło się od Team Y / KxPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz