Chodź ze mną.

56 4 7
                                    

Patrzyłam w jego intesywnie zielone oczy. Chłopak był wysoki, umieśniony. Jego czarne włosy ułożone były w artystycznym nieładzie. Posiadał tatuaże na szyji, nie konczyły sie jednak w tym miejscu również jego prawa dlon była nimy pokryta. Musiała mieć rękaw. 

Przyglądałam się chłopakowi, kiedy usłyszałam chrząknięcie. Zamrugałam kilka razy, i czując się niezręcznie, uścisnełam jego dłoń.

-Diana, ale mów mi Megan - przygryzłam warge.

-Czemu? Diana to ładne imię - usiadł około Connora.

-Nie dla mnie. To chcesz coś zjeść? - Zapytałam.

-Jeśli coś zostało.

Pokiwałam głową i wstałam, aby mu nałożyć. Kiedy postawiłam przed nim talerz podziekował mi.

-Skąd się znacie? - zapytałam siadając.

-Przyjaźnimy się już trochę - rzekł Connor.

Widziałam po nim, że nie był zadowolony z obecności Luka.

-Tak postanowiłem, przyjechać do was na trochę.

-Super stary - Joe jak zwykle był entuzjastyczny.

-Dobra ja muszę wracać do domu - pożegnałam sie z chłopakami.

Wieczorem.

Kiedy wrociłam do domu, odrazu poszłam do pokoju Rose. Dziewczynka siedziała na parapecie czytając jakaś książkę.

-Hej mała - usiadłam obok niej.

-Hejo Meg! - ucieszyła się odkładając książkę.

-Jak w szkole, nikt ci nie dokucza? - zapytałam.

-Nie, a ten chłopak co go nastaraszyłaś, mówi mi cześć - zaśmiała się. - Nie chce wiedzieć co mu zrobiłaś.

Czyli nie widziała tego, ulżyło mi.

-No nie chcesz haha.

-Pójdziemy jutro do kina proooszę - zrobiła maślane oczka.

-No nie wiem - chciałam się z nią podroczyć ale widząc jej minkę zmiekłam.

-No dobra, a na co?

-Huuraa! Idzmy na bajke!

-Okey, ale proszę odrobić lekcje - pogłaskałam ją po włosach i poszłam do swojego pokoju.

Położyłam się na łóżku, kiedy dopadły mnie wspimnienia. Pamietam, że kiedy miałam 3 latka, spałam w łóżeczku. W pewnym momencie się przebudziłam, i zobaczyłam cień na ścianie, był to cień klauna. Jako iż dzieci są ciekawskie, podniosłam się, a klaun wyciągnął w moją strone rękę, zapytałam go kim jest on odpowiedział, że moim tatą. Mama oczywiście nie wiedziała o tym. Co noc pokazywał mi świat, opowiadał różne historie i bawił się ze mną.  Nigdy o tym, nie wspominałam Susannie. Tata zabraniał. Potem bardzo się cieszyłam, kiedy tata z mama byli razem.

Twkwiłam tak we wspomnieniach z nocnych zabaw, gdy poczułam pukanie w ramie. Otworzyłam oczy i zobaczyłam tate. 

- Porozmwiamy? - zapytał.

-Tak - czułam jeszcze, lekki żal do niego.
Jednak chciałam z nim porozmwiać. 

-Córciu, mama opowiedziała mi o wszyatkim, i o kanale - spojrzał na mnie z troską.

-Już jest dobrze tato - uśmiechnęłam sie delikatnie.

-Cieszę się, jednak wiem że tak szybko nie zniknie z pamięci.

JESTEM INNA NIŻ TY Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz