Obudziłam się w jakimś pokoju. W czyimś łóżku i co ja miałam na sobie? Czyjejś ubrania.
-Gdzie ja jestem? - jeszcze zaspana powiedziałam. Pokój wyglądał na męski. Pomalowany na granatowo i szaro. Stylowy, w moim guście. Wielkie miękkie łóżko, wygodne. Cała się w nim zatapiałam. Bardzo bym chciała zamiast małego piętrowego łóżka, takie duże i miękkie jak to. Wszedł Liam miał na sobie T-shirt i szare dresy. Wyglądał Bosko i pociągająco. Ostro wyrzeźbione barki i tors przybijały się przez bluzkę.
-Dzień dobry maleńka! Jak się czujesz? - zagapiłam się na niego- Ej ej pamiętaj, że ja też umiem czytać w myślach, a w tym momencie zbytnio się nie kryjesz! - uśmiechną się szarmancko. Podszedł i się pochylił nade mną. - Uwierz nie przeszkadza mi o czym teraz myślisz, - zapewnię zaczerwieniłam się - ale musisz odpocząć. Właśnie ujawniła się w nieco ostry sposób 8 moc. Pamiętasz coś? Jak mam na imię?
-Liam. -Ledwo wydusiłam. - Pamiętam, jak Cię odepchnęłam i odfrunąłeś. Oraz, że weszłam Ci do głowy i widziałam jak Cię ojciec bije... Znaczy... - nie zastanawiałam się co mówię, jakoś mi się palnęło. - Sorry. -zrobiło mi się ciemno przed oczami i mnie przymuliło. -Niedobrze mi. Gdzie...
-Łazienka jest tam. - pokazał palcem drzwi w lewym rogu pokoju. Szybko pobiegłam i zwymiotowałam do toalety. -Żyjesz? - Krzykną Liam z drugiego pokoju. Zawsze mnie śmieszyło jak ktoś się pytał, czy żyje. Nie no postanowiłam sobie umrzeć, co z tego, że moje ciało chodziłoby, jak gdyby nic.
-Dobra nie ważne. - Widzę, że go speszyłam, bo postanowił wejść do mojej główki.
-Przepraszam. Tylko ta sytuacja jest dla mnie dziwna.
-Wiem, dla mnie też było. - oznajmił - Dobra, a teraz wracaj do łóżka. Wiem, że Ci się podoba. Idę wziąć prysznic- w tej samej chwili co kończył zdanie, zdjął koszulkę i zniknął za drzwiami toalety. Jego ciało tak samo jak pod koszulka jak i bez było boskie. Jakby sam Bóg go wyrzeźbił.
-Słyszałem! - Dobry jest. Lecz z innej strony przeszkadza trochę jak wchodzi do głowy bez pozwolenia. - Przepraszam już nie będę. Tak jakoś z przyzwyczajenia.-. Trudno było postawić ,,barierę", po wielu próbach odpuściłam. Głowa mi pękała.
-Tabletki przeciwbólowe są na stoliku. - Usłyszałam go w głowie, aby za chwile usłyszeć strumień wody obijający się o ściany prysznica. Wgramoliłam się do łóżka, sięgnęłam po tabletki i po wodę. Sięgałam po wodę zauważyłam szron na szklance.
-Co jest? -Dziwne, wzięłam znowu szklankę i nic, co to było? Zobaczę później, nadal jestem zmęczona.
YOU ARE READING
The Sparks Of Life
Ciencia FicciónHistoria opowiada o losach (zwykłej ) dziewczyny która pewnego dnia odkrywa swoje prawdziwe umiejętności. Jak się zachowa w obliczu wojny? Po której stronie stanie? Czy zakocha się w przystojnym buntowniku czy nieokiełznanym żołnierzu?