1. Pierwszy dzień szkoły

1.3K 31 0
                                    

Pov.Lexy
Dziś jest pierwszy dzień w mojej nowej szkole.Cieszę się bardzo ponieważ spotkam się z przyjaciółką.Dobrze,że będziemy w tej samej klasie.Ubrałam się dziś w czarną dużą,luźną bluzę i do tego szare dresy.Nie byłam na rozpoczęciu roku szkolnego ponieważ zajełam się rozpakowywaniem moich rzeczy.Byłam już w szkole i przywitałam się z Julią oraz jej koleżanką.
J- hejka
L-hi
?-ty jesteś tą nową
L- tak
A-Agata jestem
L- Lexy
Gdy stałam i rozmawiałam z dziewczynami obok nas przechodziła grupa chłopaków.Nie zwracałam na nich uwagi jednak jeden z nich podszedł do mnie.
?- ty jesteś tą nową?
-tak jestem nowa,jednak  z pajacami rozmawiać nie będę.Uśmiechnęłam się sarkastycznie i odeszłam z dziewczynami.
A- wiesz,że jesteś jedyną dziewczyną która mu się postawiła?
L-serio?
J-tak,większość dziewczyn ze szkoły się do niego klei.
L-ogólnie jak oni się nazywają?
A- ten w okularach to Julii crush czyli Kacper a ten  to mój chłopak czyli Stuart.
J-Agata
A-No co musi wiedzieć którego może podrywać.
L-A ten pajac to...
J- a to Marcin
Wtedy zadzwonił dzwonek i poszliśmy do klasy.
A-to nasz wychowawca i będzie wybierał z kim siedzimy w ławce.
L-  może będziemy siedzieć razem?
J- miejmy nadzieję
W-wychowawca
W-proszę o ciszę. Jak widzicie doszła do nas nowa osoba.Możesz powiedzieć coś o sobie?
L-yes.Więc mam na imię Lexy,przeprowadziłam się tutaj nie dawno.Przeprowadziłam się tu bo mam tutaj przyjaciółkę.Mam 16 lat i to już chyba wszystko.
W-dobrze usiądź a teraz wybiorę pary z którymi będziecie siedzieć na wszystkich lekcjach.
Więc Julia z Kacprem.Stuu z Agatą a Lexy z Marcinem.
J-jest
L-ale super (wyczujcie sarkazm)
A- cieszę się
L-A mogę z kimś innym usiąść proszę?
W-Nie
L-dobrze
Pov.Lexy
Nie wierzę że mam siedzieć z tym pajacem po 7 godzin dziennie w jednej ławce.
M-kto by się spodziewał
L- zamknij się i nie odzywaj się do mnie.
Po 45 min nudnej lekcji wreszcie zadzwonił dzwonek.Tak się cieszę.Następna lekcja to wf.Jak ja nienawidzę biegać.Poszłyśmy do szatni się przebrać.
Skip time (szatnia)
A-ale fajnie,że mamy wf z chłopakami bo będę mogła spędzić trochę czasu z Startem.
J-a ja z Kacprem
L- to my mamy wf z chłopakami?
Zaczęliśmy się śmiać gdy nagle ktoś złapał mnie za ramię oczywiście był to nikt inny jak Marcin.
M-z czego się śmiejesz księżniczko?
L-what ,jaka księżniczko?
M-no moja księżniczka.Wtedy pocałował mnie w czoło.To było takie słodkie.O nie o czym ty myślisz Lexy.Po chwili się otrząsnełam i spojżałam na dziewczyny.
A- to my już idziemy i poszły szybkich chodem w stronę stuu i Kacpra.
M-No to o czym rozmawiałyście?
L- nie twoja sprawa.Muszę już iść.
chciałam iść do szatni i się przebrać ponieważ zaraz kolejna lekcja.Jednak znów ktoś mnie złapał za rękę.
L-puść mnie
M-po co?
L-bo muszę się przebrać?!?
M-jak dasz mi buzi to cię puszczę.
Przewróciłam oczami i chciałam dać mu buzi w policzek jednak on szybko się odwrócił i pocałowałam go w usta.
L- f*uck you marcin.
Pan od wf-Pw
Pw-Dziś będziemy ćwiczyć w parach.
A-możemy sami dobrać się w pary?
Pw- ja wybiorę.
Pov.Lexy
No  świetnie.Tylko niech żebym nie była z tym pajacem.
Pw- więc Julia i Kacper,Stuu i Agata oraz Lexy i Marcin.
L- musze z nim?
Pw- tak
M-widzisz jakie przeznaczenie
L- dlaczego zawsze w grupie muszę być z tobą?
M-nie wiem
Skip time
Skończyliśmy wszystkie lekcje i szłam do domu i gadałam z dziewczynami.
J- idziemy dziś na imprezę?
A- tak
L- ja nie
A&J- nie gadaj będziemy po ciebie o 18:40
L- a kto tam będzie?
A- cała szkoła.
L- dobra będę.
A&J- no oto nam chodzi.

"Ten Jedyny" FunfictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz