Tydzień później
Wstałam,poszłam do łazienki.Umyłam się i wróciłam do pokoju.Dziś ubrałam:Dziś mam akcję.Ubrałam się i poszłam zjeść śniadanie.Dziś zrobiłam kanapki.Umyłam zęby i poszłam się pomalować:rzęsy i usta.Włody związałam w kucyka Wyszłam z domu pobiegać,szłam ulicą.Czułam,że ktoś idzie za mną jednak nie zwracałam na to większej uwagi.Nie wiem jak bardzo się myliłam.Usłyszałam dźwięk łamanych gałęzi.Natychmiast się odwróciłam ale nic nie słyszałam ani nie widziałam.Odwróciłam się i czuję ból z tyłu głowy.Ciemność.
Pov.Aaron
Siedziałem w biurze i ogarniałem papiery.Dostałem wiadomość od..Dark White. Nie powiem,że nie ale się zdziwiłem.Sprawdziłem i tam było nagranie rozmowy Chłopaka z dziewczyną.Czekaj!Rozpoznaje jeden głos.To głos Marcina.Czyli on jest...Nie to nie możliwe,!?!..a jeśli to o kurde! Tam było słowo a raczej imię Nancy.Odrazu włączyłem laptopa i szukałem jej.Dowiedziałem się dużo ciekawych informacji.Dziś nie odzywałem się do nas Lexy.Mam nadzieję,że nic jej nie jest.Dobra muszę kończyć papiery później reszcie powiem.
***
Około godziny 22.Dziś Lexy wogóle się nie odzywała.Musiało się coś stać.Ide na dół i muszę im powiedzieć.
A-siema,odzywała się dziś do was Lexy?
W-nie
A-namieżcie ją-już miałem wychodzić gdy przypomniałem sobie co miałem powiedzieć- a i jeszcze mam coś
An-co dokładnie?
A-macie przejrzyjcie-dałem im teczkę o Dark White.
An-czyli on jest..-nie dałem mu dokończyć
An-tak,mam jeszcze nagranie-póściłem im nagranie-sprawdziłem ją.
Ch-kim ona jest?
A-to jest Nancy ,szefową gangu Skorpionów.Mi się wydaje,że to ona spowodowała iź już nie są razem.
N-to co zamierzasz zrobić?
A-najpierw musimy ją znaleźć,potem odbić
J-wierzycie w to?
A-w co?
J- Że to jej wina
An- nie jesteśmy pewni ale dokładnie to zbadamy i jutro,najpóźniej pojutrze będziemy wiedzieć.Teraz ja idę spać.
Dziś mamy akcję.Krzyknąłem aby wszyscy zeszli na dół.
A-chodźcie wszyscy na dół!!
Ch-co?
A-jak wiecie dziś mamy akcje.Więc trzeba wybrać osoby.
Więc tak w jednej będą:Mike,Archer i ja, w drugiej:Chris,Will i Kate.(Kate dlatego,że jest dobra i robi tak,że strzela i jej nie zauważysz).Druga grupa jedzie do ludzi słonia a pierwsza tam gdzie zawsze odbieramy nasze "zamówienie".A reszta nadal próbuje się dowiedzieć gdzie znajduje się Chaplin.
Pov.Lexy
Jestem w ciemnym pomieszczeniu,rozglądam się dookoła i to jest chyba piwnica?..Nie chyba tylko napewno.Chciałam wstać jednak minę ręce mam skute w kajdanki i przypięte do jakiejś rury.Nagle dzwi się otworzyły a w nich stał jakiś mężczyzna.Na sobie ma czarną bluzę i tego samego koloru spodnie.Ma zarost.Szczerze się trochę boję.Podszedł do mnie i wtedy go zobaczyłam.Był to....Jack.Jest wrogim gangiem Jest na drugim miejscu i próbuje nas wykurzyć stąd.Inaczej mówiąc zabić jeśli nie będziemy chcieli przejść na jego stronę.
Ja-Oo wreszcie się obudziła księżniczka.
L-czego ty chcesz!?!
Ja- nie krzycz na mnie bo źle dla ciebie się to skończy.A więc gdzie jest wasza siedziba?
L-nic wam nie powiem-wycedziłam przez zęby,przez to dostałam w twarz.Wyszedł a przyszedł drugi ten się nazywa tom.
Ja-to się zabawimy do póki szef nie przyjdzie
Całował mnie,włożył swoje ręce pod moją koszulkę i tak nimi jeździł po moim ciele.Płakałam.Chciałam się uwolnić.Po chwili przyszedł szef.Szczerze naprawdę się cieszyłam na jego widok.Zadawał pytania a jeśli na jakieś pytanie nie chciałam odpowieć(czyli na wszystkie)dostawałam po twarzy.Aż wreszcie zemdlałam.
Pov.Will
Akcja się udała.Mamy w swoim zapasie 3 nowe samochody,3 motory,broń oraz granaty(które jeśli się żuci to ludzie usypiają) tylko my je mamy.Sami je zrobiliśmy.Wróciliśmy do domu.Druga grupa też była i odebrali co nasze.
Pov.Lexy
Dwa tygodnie później*
Nie wiem ile już tu jestem ale mi się wydaje,że około miesiąc codziennie mnie biją chodź się bronie a czasem im oddaje.Dziś zebrałam siły i gdy przyszli wszystkich pokonałam.Leżeli na podłodze.Zabrsłam im broń i szłam na górę.Znalazłam jakiś telefon więc wybrałam numer do Mike.
Pov.Mike
Leżałem w sumie to już usypiałem gdy zadzwonił telefon,numer nieznany.Zawołałem chłopaków bo może ktoś ważny dzwoni.Tak jak myślałem.Dzwoniła Lexy.
Rozmowa Mike z Lexy
L-Mike?-mówiła cicho
Mi-tak?gdzie jesteś? dlaczego się nie odzywałaś?-chciałem zadać jej jeszcze dużo pytań gdy powiedziała abym się zamknął
L-Nie zadawaj pytań tylko mnie namierzcie Jack mnie porwał szybko
W tej chwili nasz informatyk (czyli will) wziął się do pracy.
Mi-już,dziś już wyjeżdżamy będziemy najszybciej jak tylko się da.
Gdy to powiedziałem ona się rozłączyła.
Pov.Lexy
Gdy usłyszałam,że mnie namierzyli szybko usunęłam numer z listy połączeń i odłożyłam telefon.Pistolet miałam przy sobie tak jak nóż.
CZYTASZ
"Ten Jedyny" Funfiction
RomanceOpowiada o nastolatce oraz jej życiu.Licealistka której nikt nie lubi i wyśmiewa się z niej.Jaką tajemnice skrywa?Gang,nielegalne wyścigi Wszystko jest wymyślone.Od nienawiści do miłości.