2. Impreza

803 23 0
                                    

Pov.Lexy
Dochodzi godzina 18:00 i stwierdziłam,że zacznę się szykować.Wyprostowałam włosy oraz umyłam zęby.
Ubrałam się tak:

A pomalowałam się tak:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


A pomalowałam się tak:

A pomalowałam się tak:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

D

Dochodziła godzina 18:20 zeszłam na dół zjadłam na szybko tosty i spakowałam do torebki najważniejsze rzeczy.Telefon,pieniądze i klucze od domu.Jest już 18:35 więc stwierdziłam,że wyjde przed dom i tam poczekam na dziewczyny.O umówionej godzinie przyszły do mnie wzięłam klucze od mojego samochodu i pojechałyśmy.Gdy już dotarłyśmy zobaczyłam osobę której nie chciałam widzieć.Gapił się cały czas na mnie.A mianowicie był to oczywiście Marcin Dubiel.Jak on mnie wkurza.Zawsze musi być akurat tam gdzie ja.Próbowałam nie zwracać na niego uwagi jednak złapał mnie za ręke i wziął mnie na bok.
L- czego ty chcesz
M-porozmawiać
L-nie mam czasu
M-to dobrze jak byś znalazła
*Nagle przyszedł mój przyjaciel z którym znam się od podstawówki.Był to Antek(imie wymyślone~od autorki).Udawał mojego chłopaka.
Podszedł do mnie i powiedział...
An-antek
An- cześć,kochanie
L-hi
An-masz jakiś problem do mojej dziewczyny?
M-nie,my tylko rozmawiamy,ale muszę już iść
*Odszedł*
L-dzięki
An-nie no spoko
*Spojrzeliśmy się na siebie i zaczęliśmy się śmiać gdy podeszła do mnie Julia*
J-hej,co zrobiliście,że tak szybko odszedł?
*Opowiedzieli całą historię*
J-Ale to dobre
L-Julia jedziemy już do domu?
J-no możemy
L-Antek jedziesz z nami do mnie?
An- no mogę
L-ok,to chodźcie
W drodze do domu śpiewaliśmy a raczej darliśmy się gdy nagle wleciała nasza ulubiona muzyka.Spojrzałam się na Julię a ona na mnie i zaczęliśmy śpiewać.Dojechaliśmy już do domu,umyliśmy się i zaczeliśmy oglądać serial.Po chwili wszyscy już spaliśmy.

"Ten Jedyny" FunfictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz