Ile ja wczoraj wypiłem? Skoro głowa mi pęka, to chyba dość sporo. Violka z pewnością czuje się dużo lepiej, zawsze miała mocną głowę. Nie mam siły wstać, najchętniej przespałbym cały dzień. Nie, powinienem wstać, natychmiast. Muszę zrobić śniadania dla Violi, pewnie jest głodna. Na pewno już wstała. Marny ze mnie gospodarz. Koniec leniuchowania.
Wychodzisz? Tak bez pożegnania? Zostań ze mną, proszę. Usiądziemy, zjemy, porozmawiamy. Powinniśmy dokończyć tą rozmowę, wyjaśnić sobie wszystko. Mimo, że wczoraj byłem wstawiony, pamiętam każde jej słowo. Przeprosiny, powód jej odejścia i to, że życzyła mi szczęścia z moją wybranką. Nie wiem co jej strzeliło do głowy z tym ostatnim. Jaką wybranką? Przecież to ona jest miłością mojego życia. To ją kocham. Nie chcę innej, chcę być tylko z nią! Odeszła, bo się nas przestraszyła. Dlaczego? Czy jakaś konkretna sytuacja, moje słowa, a może swoim zachowaniem wzbudziłem jej strach? Tak bardzo chciałbym poznać odpowiedzi na te pytania. No i o co chodziło z tą Angelicą? Co z tego, że jest młodsza? Ona mnie nie interesuje. Violuś mówiła o niej w taki sposób, jakby myślała, że ja coś z nią. Wiem, że była zazdrosna, ale przecież chyba już zdążyła się zorientować, że nie miała powodu. A może nie? W końcu wczoraj, podczas tej niezręcznej rozmowy w przedpokoju, palnąłem, że jej siostra jest aktywna i gadałem coś o wydobywaniu potencjału. Jezu, Seba, ty nawet swojej dziewczyny poderwać nie umiesz. "Mojej dziewczyny", bardzo bym chciał, żeby nią była. W sumie to chciałbym, żeby została moją żoną, móc być z nią do końca życia, stworzyć szczęśliwy związek z moją ukochaną. Ma kaca? Nieźle zabalowaliśmy, skoro nawet ona nie czuje się najlepiej. Najchętniej to odesłałbym ją do łóżka, dał tabletki przeciwbólowe, przyniósłbym jej śniadanie. Proponuję jej chociaż tą ostatnią opcję. Nie jestem godna? Violuś, ty to mnie potrafisz rozbawić. Nie to chciałaś powiedzieć, a szkoda, bo to ci wyszło. "Głupek" - to było słodkie. Brzmi to dziwnie, ale serio powiedziała to w taki sposób, że zrobiło mi się ciepło na sercu. Ledwo wyszła, a mi już jej brakuje. Jezu, co ta miłość robi z ludźmi, co ta kobieta za mną wyprawia. Nawet nie zdążyłem się zorientować kiedy owinęła sobie mnie wokół palca. Przepadłem, na amen. Kontrolę nad moim życiem przejmuje serce.
CZYTASZ
Paragoniki Sebastiana Olszańskiego
FanfictionCo myśli Sebastian Olszański? Jak postrzega to, co dzieje się dookoła? Co go denerwuje, bawi, przeraża? Co tak naprawdę czuje dyrektor HR? Tego dowiecie się z paragoników, które uzupełnią serial Brzydula 2.